Oś w silniku kolegi dostała sporych luzów już po 2k km - łożyska zdechły, wyrobił się wałek, w środku bagno. Nie mógł znaleźć nikogo w Polsce, kto by mu to naprawił, więc zaliczył szkolenie Brose, zregenerował części (zawodowo zajmuje się obróbka metali), naprawił sobie silnik i jeszcze kilka kolejnych. Jakby ktoś potrzebował pomocy z tym silnikiem, to mogę dać na niego namiary.