Rower - czym jest dla mnie a czym dla innych? Osobiście sam traktuję rower jako źródło zabawy i środek transportu , ale jak wiadomo czasem coś się zepsuje. Gdy już do tego dojdzie wiadomo , odwiedzamy serwis lub sklep , kupujemy niezbędne części i robimy to sami. Nasze wspaniałe forum jest w końcu po to by pomagać sobie jak i innym. Jeszcze niedawno bo 1 lutego dołączyłem do Was ja. Byłem wtedy nowy i tak jak każdy pragnąłem czegoś się dowiedzieć a Wy mi pomogliście Za co jestem wdzięczny i teraz sam też staram się nieść pomoc. Jednak wróćmy już do tematu. Niektórzy traktują rower jako tylko niedzielna przejażdżka z rodziną lub znajomymi i nic do nich nie mam i to rozumiem. Niektórzy natomiast posiadają bardzo dobre , drogie i piękne za razem maszyny. Jest to dla nich sport , rozrywka , adrenalina i wiele więcej. Dziś przytrafił mi się pierwszy od dwóch lat wypadek. Skończyło się lądowaniem na chodniku , zdartym łokciem , brzuchem i ręką oraz bólem w kolanie i brakiem czucia w palcu. Doszło do tego , bo jak wiadomo nie wszędzie jest ścieżka rowerowa i czasem trzeba zjechać na ulicę by minąć pieszych. Zjechałem więc na ulicę bo koło miałem już zablokowane a przód jak na razie nie hamuję. Mijał mnie samochód , przejechał zbyt blisko i zniosło mnie na chodnik. Koło zaczęło buczeć i się ślizgać , nie udało mi się już wyciągnąć na ulicę i tak oto do tego doszło. Chwilę się zbierałem bo tak w pierwszej chwili bolało mnie kolano że nie byłem w stanie wstać. W ten oto sposób dzisiejsza jazda i zadowolenie z niej zmieniło się w furię. W piątek chciałem pokręcić a teraz wygląda że nic z tego , chyba że minie mnie ból w kolanie. Tym sposobem rower znów prawdopodobnie muszę odstawić na jakiś czas a wszystko to przez jednego kierowcę. Nie twierdzę oczywiście że wszyscy tak jeżdżą i wiadomo gdy sam jesteś rowerzystą chcesz być bezpiecznie ominięty więc tak samo bezpiecznie omijaj innych. Jednak że ciągle uważam 2 kółka jako zabawa i środek transportu. Jednocześnie mam nauczkę , by nie brać taniego roweru z "tarczówkami". Wiem , ostrzegaliście mnie , uparłem się to teraz mam. Wiele razy o tym myślałem "szkoda że mam wersję HT bo nie założę z tyłu tarcz" teraz jednak wiem że gdybym miał na oba koła to mogło by być gorzej. Nie twierdzę oczywiście że hamulce tarczowe są złe , uważam że są to najlepsze hamulce jakie mogą być ale warunek jest jeden : muszą być to dobre hamulce a nie jakiś chinol czy zoom.
Mam nadzieję że wpis nie był aż tak zły i ktoś dobrnie do końca. Trochę odbiegłem od tematu ale tak jakoś samo wyszło.
Przy okazji mam cenną lekcję i nauczkę za razem.
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 2 671 wyświetleń