Wczoraj wyczyściłem trochę sprzęt - tylne klocki z błota i napęd z syfu i do tego smarowanie łańcucha oraz sprawdzenie ciśnienia w kołach - z przodu spadło do 1.1 bara a z tyłu było coś około 1.5 jak dobre pamiętam. Także w oba koła trochę wpuściłem Przód do 1.5 , tył do 1.9.
Dziś za to wyrwałem się na jazdę , no i powiem że było całkiem fajnie Co prawda z latania bokiem już wyrosłem ale jednak jedzie się inaczej niż w lecie. Tylko raz zaliczyłem lekki uślizg przedniego koła na hamowaniu, ale gleby żadnej nie było Na podjazdach można sobie ciekawie pokręcić kołem w miejscu Temperatura -5 więc ciepło
Zrobiłem też "podsumowanie" poprzedniego sezonu Co mnie zdziwiło to to , że zaliczyłem tylko 119 jazd w tamtym roku Było ich ciut więcej , ale na dystanse rzędu 5 km nie używam endomondo.
A tutaj dzisiejszy trening
Mam też do wrzucenia sporo zdjęć na forum , może się w końcu za to wezmę