Powitoł, po przeszło tygodniu- praca, opieka nad dwu i pół miesięcznym dziedzicem, ogarnąłem rower który miał w ogóle nie powstać gdyby nie świeżak z forum udostępniający linka do alledrogo, oraz z tego powodu mały kredycik w mym banku. Brazzi- tak go będę zwał, z napinaczem miałem problem gdyż przy dłuższym łańcuchu kręcąc w tył miał luzy i spadał, więc skróciłem do maksa i w kółku prowadzącym pozbyłem się zabezpieczenia, dzięki temu łańcuch jest napięty jak skóra węża. Oponki 2.2 i 2.4 okazały się jednak na styk i troszkę obcierała 2.2 między dolnymi widełkami, zaciągnę więc w tygodniu 54-622. Kolorystycznie na zdjęciach nie powala, orange ramy nijak ma się z szprejem korby w tym kolorze, nie mówiąc już o oczoEbnej owijce supacaz która kosztowała tyle ile komplet kół do tego bajk'a photo sharing websites reszta w miniaturach i tak już zasłałem temat Pozdrower PS Butelka pod pedałem przypadkiem znaleziona w trawie gdy szukałem czegoś do podparcia roweru Zdjęcia z telefonu bo lusterkowiec pojechał z teściową na plener malarski. Przełożenie 36/13 powinienem dać radę