Nie da się słuchać tego gościa z jutuba i jego zje banana jej, analizy.
Nie wiem co tu chcecie analizować, na filmie widać jasno że po podniesieniu się rogatek, chłopaki w osobówkach z automatu dostali ''zielone światło'', ruszył pierwszy, za nim drugi, ciągiem podłączył się do wyścigu chłopaczek w dużym. Chłop w dużym, mając duże pole widzenia już rozpędzony zignorował lub nie zdążył połączyć kropek że rogatka opada z powrotem, wjechał na przejazd, opadająca rogatka po przeciwnej stronie opadła odrobinę wcześniej niż nasz bohater zdążył ją rozjechać, zatrzymał pojazd pod wpływem porażenia zaistniałą sytuacją, wysiadł, wybiegł na przejazd szukając pomocy, jakoby ta miała nadejść z nieba, ewentualnie z innego wymiaru, może oglądał kiedyś Spidermana jak zatrzymuje pociąg. Widząc że pomoc nie nadejdzie a pociąg nadjeżdżał ze znaczną prędkością, postanowił pomachać przeszczepami mając nadzieję że maszynista zatrzyma skład w miejscu, na jego nieszczęście w ostatniej chwili usunął się z przejazdu, patrząc na dzieło poniekąd swojego zniszczenia, łapiąc się obiema rękoma za głowę, czy zrozumiał swój błąd, czy odrobi tą jakże ciężką w skutkach, finansowych, medialnych i osobistych lekcję, śmiem wątpić.
Btw, jak napisał @uzurpatornaoglądałem się setki filmów z kolizji na przejazdach kolejowych, kompilacje wypadków na YT były przez pewien okres w życiu moim oczkiem w głowie.
Medialnie było to zdarzenie na max dwa dni, lokalnie tydzień, globalnie dwie minuty i dwadzieścia osiem sekund.
Pozdrow'er😘