
drmomank
Użytkownik-
Liczba zawartości
73 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez drmomank
-
Proponowałem to już jakiś czas temu... Zadziwiające, że nie zauważyłeś tego do tej pory. Nie do końca proponowałem, jedynie odpowedziałem na pytania założyciela wątku, uważam, że to kulturalne rozwiązanie w przeciwieństwie do raczucenia przez Ciebie co mam robić, już nie będę cytował bo już cytowałem w tej kwestii Ciebie. To też moje propozycja, wspominałem o tym wcześniej jedynie nieco w innych słowach, zacytuję siebie: Co mam Ci napisać ? Nie mam pojęcia, Po prostu dalej nie ma sensu z Tobą rozmawiać, najpierw hejtujesz a potem moje słowa przyjmujesz jako swoje.
-
Nie mam czasu na kazde forum, odnajdziesz mnie na innych forach... Nie mam siły do takich ludzi jak Ty, jesteś teoretykiem, ja pratykiem. Moja praca polega na czymś innym Twoja nie wiem na czym. Nie rozumiesz jednak istoty sprawy, nie proponuję naprawy tej goleni, gdybym proponował uzupełnienie ubytku dał bym gwarancję, ale tu nie ma takiej potrzeby, a skoro nie będę tego ubytku wypełniał to na co mam dać gwarancję ? Proponuję jedynie pełen serwis i złagodzenie krawędzi ubytku. Coś ci umknęło chłopie w tej nerwowości. Na serwis zawsze daję gwarancję, na coś czego nie robię nigdy, powtarzałem to, ale Ty nie rozumiesz.
-
Skoro tak, to nie ma innej opcji jak szukać nowego. Ale to będzie trudna akcja. Sprzęt ma swoje lata... A tak zapytam, dlaczego nie uśmiecha ci się wysyłaś tego gdziekolwiek ? W czym problem ?
-
Tutaj wszedłeś w nie swoje kompetencje, nie Tobie pisać co mam zrobić, jakiej gwarancji udzielić i czy w ogóle udzielić, nie pouczaj mnie jak się mam zachować bo to wysoce nie stosowne. Sprzęt jest używany i NIKT nie da na niego gwarancji. Ale napiszę Ci, że nawet amortyzator z pudełka kupiony w PL ma iluzoryczną gwarancję. Jak w Foksie zrobisz serwis w nieautoryzownaym serwisie i jak panu z firmy Cult-Bikes będzie czapka źle leżała na głowie, to w razie czego nie uznają ci gwary bo odnajdą inny olej w środku, to nic, że spełnia on parametry, ale nie zrobiłeś serwisu u nich i klops... A serwis należy zrobić, bo nowe są poskładane bez oleju smarującego, tego nie wiesz bo się tym nie zajmujesz. Nie zrobisz serwisu zero to zonk... zatarte golenie. A u nich serwis kosztuje krocie w porównaniu do alternatywy. A teraz sprawdź ile razy powiniennś serwisować Foxa w ciągu sezonu... absurd. Zaniżając czasy między serwisowe do np 2 w ciągu roku czu nawet jednego to proponowana cena przez ASO jest absurdalna, z drugiej strony odmowa gwarancji przy serwisie gdzie indziej... Swoją gwarancją na nowy amortyzator można sobie podetrzeć tyłek i to za dużą kasę. Nie udzielam żadnej gwarancji, chłopie opamiętaj się. Częto zanim ktoś mi wyśle swój amortyzator albo go przywiezie do serwisu to najpierw wysyła mi zdjęcie. Wielokrotnie widziałem o wiele większe ubytki i proponowałem żeby to zrobić po mojemu bez wymiany goleni. Zawsze się sprawdzała moja diagnoza na podstawie zdjęć. W kilku przypadkach od razu powiedziałem, że to nie ma sensu, że będzie lało. Ale nigdy nie udzielam gwarancji na takie rzeczy i nikt ich nie udzieli. Swoje spostrzeżenia opieram na doświadczeniu. Ty zaś próbujesz przeforsować swoje zdanie za wszelką cenę, nie widzę jednak merytorycznego uzasadnienia z Twojej strony. Rozumiemy to. Ty byś tego nie kupił. Ale nie jesteś na miejscu zainteresowanego. Ja też go nie namawiam do niczego. Przedstawiłem mój pogląd i tyle. Poza tym, ten rower jest używany, nie wiemy czy w ogóle jest jaka kolwiek gwarancja na niego... Ty wciąż z uporem powtarzasz o tej gwarancji. Wynika to tylko i wyłącznie z braku doświadczenia z Twojej strony ze sprzętem. I cały czas trzeba mieć na uwadze to, że Twoja propozycja była droższa o 2300 zł... jeśli dla Ciebie 2300 zł to mało to gratuluję, ale weź pod uwagę to, że nowy rower może ulec takiej samej usterce już pierwszego dnia i co wtedy ? Za 2300 będzie ktoś miał satysfakcje, że sam go uszkodził. Sprzęt jest do jeżdżenia i wszystko może się zdarzyć. A z takim uszkodzeniem, nawet nowy amor z kwitami nie będzie pozytywnie rozpatrzny na gwarancji w razie czego. Odpowiedź będzie krótka: amortyzator nosi ślady użytkowania niezgodnego z przeznaczeniem, gwarancja nie przysługuje. Na całym globie nie znajdziesz takiego serwisu który udzieli takiej gwarancji. Rozbij samochód a potem zaproponuj, żeby ci dali gwarancję w zakładzie blacharskim który go naprawia... Śmieszne. Dostaniesz papierek który w razie czego nic nie znaczy. Bo odpowiedzą, że w miedzyczasie miałeś dwie inne stłuczki i naprawa była nie autoryzowana. Udowodnisz to jakoś ? Nie sądzę. Skończ z tym szarpaniem się, Ty masz sowje zdanie, kupujący ma swoje zdanie, ja mam swoje zdanie. I tylko zdanie kupującego się w tej dyskusji liczy. To jego kasa i jego rower. Ty nie masz mu nic do zaproponowania żeby zmniejszyć koszty. Ja mam.
-
Dlatego nie przekraczajmy wartości 15 ml
-
Panie, ja leję 15W do komory i nigdy powietrze nie uciekało, fakt robię to w Duroluxach i Auronach ale akurat kontrukcja tłoka i kształt uszczelki jest taki sam we wszystkich tych Suntourach . Co do Epicona Epixona, przy lagach średnicy 32 mm i skoku minimum 100 mm zalanie ilością 15 ml nie powoduje kolizji lustra oleju z dolną częścią tłumika, mam to wymierzone . Takie małe ilości jak 5 ml to można sobie w ogóle podarować, nie ma sensu go zalewać, olej zanim dotrze do ślizgów to już go nie będzie bo się rozbryzga na ściankach dolnych goleni. Suntour w procedurze serwisowej podaje taką mała ilość "na wszelki wypadek" podobnie robi Fox i RS. A to dlatego, żeby nie nalać za dużo. 15 ml to i tak mało jest.
-
Tak, o to mi chodziło, Spec miał inne mocowania, a skalpel te nieszczęsne rozmiary, i to może być nie do przeskoczenia w zamienniku
-
Do komory ja wlewam 15W Motorex, ale można nalać bardzo gęstego oleju przekładniowego 5 ml.
-
Jeśli zmiarł propedal to wystarczy serwis. Prawdopodobnie masz mieszankę oleju z azotem zamiast samego oleju, uszczelniacz na IFP puścił i tyle. Czy dźwigienka propedala "lata" luźno ? Może być tak, że dla Cannondale FOX zrobił dedykowany damper. Podobnie dla Speca robi z innym mocowaniem... Nie kupisz nigdzie zamiennika. Ale trzeba by się wgryźć w temat. Jednak jest prawdopodobnieństwo właśnie takie.
-
Owszem tłumik jest tam zamknięty, ale jest jeszcze olej na gąbkach i olej smarujący w golnych goleniach. A przynajmniej tak powinno być, inna sprawa, że producent leje go tam tylo co kot napłakał. Jest go za mało w stosunku do zaleceń serwisowych, ale to już inna sprawa. Tak więc abstrahując od tego konkretnego przypadku to duże uszkodzenia na goleniach powodują wycieki oleju pomimo tłumika FIT.
-
Skąd wiesz, że tego nie zrobiłem ? Ten post był zupełnie niepotrzebny, wchodzisz już na prywatny grunt a to bardzo niegrzeczne, wiem co mam robić i oceniam ryzyko prawidłowo. Nie narzucam się nikomu na PRV ale zainteresowany sam do mnie napisał a ja mu odpowiedziałem jak ja to widzę i dostał ode mnie informacje jak to sprawdzić i czego się spodziewać. Co do serwisu też już ma pełne info. To będzie jego decyzja, a nie Twoja ani moja. Udowadnianie czego kolwiek nie ma sensu, Ty jesteś teoretykiem a ja praktykiem a to przepaść między doświadczeniami. Proponuję PEACE. Dziękuję za uwagę.
-
Ta zasada jest ważna tylko i wyłącznie do zalewania tłumika. Przy robieniu kąpieli olejowej nie ma to żadnego znaczenia. Olej w dolnych lagach ma za zadanie tylko smarować, z tłumieniem nie ma nic wspólnego a zatem jego gęstość jest w zasadzie obojętna. Można lać olej od 2,5 W do 15 W. W tłumiku to co innego, waga ma znaczenie. Przy czym jeśli chodzi o niektóre amortyzatory to zimą warto mieć mniej lepki olej w tłumiku. Precyzyjnie rzecz ujmując należy nie przekraczać ilości 15 ml od strony tłumika natomiast od strony komory powietrznej można nalać 20 ml.
-
Fakt, radzę sobie ze sprzętem rowerym bardzo dobrze, a takich uszkodzeń widziałem dziesiątki i nie były one powodem do wymiany widelca, ja rozumiem, że dla kogoś mało obytego z serwisowaniem sprzętu taki ubytek to dyskwalifikacja, trochę trzeba doświadczenia w tym wszystkim. Gdybyś sam używał takiego amortyzatora z takim uszczerbkiem lub zajmował się serwisem to pewnie też miał byś inne zdanie na ten temat. A w ten sposób to Twoja opinia może kogoś narazić na znaczne koszty, a nie moja. Poza tym to co widzę na zdjęciu trzeba potwierdzić w rzeczywistości, napisałem zainteresowanemu co ma zrobić aby na miejscu stwierdzić czy te uszkodzenia są groźne czy nie. Możesz zatem się nie martwić o nic. To się okaże przy oglądaniu i jest to bardzo proste do stwierdzenia. Zainteresowany już wie na co ma zwrócić uwagę.
-
4300 a 6500 to nie jest kilkaset złotych. To 2200 zł różnicy. A na temat tego Foxa się wypowiedziałem. Można go uratować za relatywnie bardzo małe pieniądze i cieszyć się jazdą.
-
Jaki jest powód wymiany ?
-
Bieżnię zdejmij. Zalewaj od góry i od dołu korony też. Po zalaniu to musi bardzo długo stać żeby klej miał czas spenetrować szczelinę. Kiedyś w Rock Shox Liryk trzeszczały sterówki to ludzie zalewali to gęstym olejem. Też pomagało.
-
Dokładnie, ceny za amory jakie ktoś podał wyżej są dla leniwych którym nie chce się lub nie potrafią szukać. A za tego "uszkodzonego" dostaniesz około 750-800 zł. Przy czym ja bym najpierw zrobił na nim ze 100-200 km po uprzednim złagodzeniu uszkodzeń. Dowiesz się wtedy czy leje olejem czy nie leje. Moim zdaniem nie będzie lał.
-
Golenie wystarczy potraktować papierem wodnym punktowo w miejscu tych uszkodzeń aby nie szarpały uszczelek. Te uszkodzenia nie są duże. Wiele razy serwisowałem widelce z lagami w gorszym stanie i na nowych uszczelkach nie puszczały oleju. Miałem też takie w których trzeba było uzupełnić powłokę bo były bardzo głębokie. Jeśli masz - 500 zł a całość roweru ci odpowiada to ja bym brał. To naprawdę nie są poważne ubytki. Najgorsze są szerokie i podłużne, długie głębokie rysy. Takie "dzioby" jak tu to żaden dramat. Kupił bym na zapas uszczelki i się nie martwił. Chcesz więcej info napisz na PW. Kashima nie jest bardziej odporna na wytarcia od poprzedniej powłoki. Celem Foxa było zredukowanie oporów tarcia co właśnie ma zapewniać Kashima. Praktyka pokazuje, że użytkownik nie odczuje różnicy między starą a nową powłoką. Lepsze efekty w przypadku nowych amortyzatorów da serwis zerowy. Na ogół każdy egzemplarz wychodzi z minimalną ilością smarów i olejów w dolnych lagach. Raz, że upośledza to pracę dwa, że często zdarza się zatarcie goleni w rocznym czy pół rocznym amortyzatorze. Wytarcia nie widać bo często znajduje się poniżej uszczelki w obrębie ślizgu. Jak do tej pory jedynie Manitou pozytywnie mnie zaskoczyło. Oni nie żałują oleju smarującego w lagach dolnych.