Dodam moje trzy grosz. Mój podstawowy rower to góral na kole 29 i na nim najlepiej lubię jeździć. Miałem szosę. Bardzo irytował mnie ruch samochodowy, a ucieczki na zadupia powodowały irytacje stanem dróg. No i wieczne spoglądanie na boczne ścieżki - może tam uciec- niestety szosa ;-(( No i nudy jak cholera. Gravel jest o wiele wszechstronniejszy, daje możliwość zjechania w fajną ścieżkę leśną, no i moja okolica naszpikowana jest szutrówkami. Nie mam parcia na średnie i bicie KOMów, więc gravel o wiele lepiej mi pasuje niż szosa. Daje taką lekkość poruszania się nawet w lekkim terenie no i świetnie sprawdza się jako zimówka i rower DoRoboty.
Jeśli chodzi o wygodę- czym lżejszy teren tym lepszy gravel. Całą resztę ogarniam sztywną stalową 29. No i wszystkie moje rowery są stalowe, to również wpływa na odczucie komfortu. Bardziej w gravelu niż w MTB.