Alsew

Chyba nie wierzysz w kreatywność ludzi. Pamiętam jeszcze jakiś czas temu był temat, na forum o kierownicy typu baranek w mtb 26. Nie daleko szukając mój znajomy ma 'przelajke' zrobioną na bazie retro mtb jako rower zimowy. Tak więc czekam na pierwszego ninera z barankiem na forum. Nie neguje tego że ludzie przerabiaja 29 na rowery wyprawowe, ma to nawet sens w przypadku ram typu rekreacyjny Cube.

BB7 to fajny pomysł ale przeskok z xcm na xcr to żadna różnica, jak już pakować kasę to minimum Raidon. Ciekawe kiedy ludzie zaczną przerabiać 29er na przelajowki? :-)

Żadna tam policja rozmiarowa. Jak komuś przy 160 cm pasuje rama 15,5 cala i koła 29 to niech smiga, a jak to wygląda to inna sprawa. Najważniejsze żeby na rowerze się dobrze czuć, a reszta schodzi na drugi plan.

Ja mam 175 cm i 20 lat smigalem na 26, od 2 tyg mam 27.5 i jestem wniebowziety. Zanim kupiłem przymierzalem różne maszyny w tym sporo 29 i za wyjątkiem jednego BMC na wszystkich czułem się jakbym kierował tirem. Ale wiadomo jak kto lubi. W moim odczuciu powinny być zachowane jakieś proporcje między wielkością koła, rozmiarem ramy i wzrostem bikera.

Przy 170 cm nie kupiłbym ramy/roweru 29 bez porządnej przymiarki choćby nawet był z tytanu. Nie rozumiem tego owczego pędu w stronę 29.

Z tego co wiem to Polsce w zasadzie dostępna jest tylko Kona Unit, tyle że wychodzi jako singiel (1 bieg) w 2015 kosztował 3600 ale już ich nie ma... modele 2016 będą od marca. Można kupić samą ramę z widelcem za 2200 i złożyć co się podoba http://www.konaworld.com/unit.cfm Przez chwilę nawet myślałem żeby go kupić jako gotowca, wymienić tylną piastę na Shimano Alfine i śmigać, ale jednak poszedłem w HT 27,5 bo jakoś nie czuję 29... ZAKLAMRUJ temat bo zaraz wyląduje w śmietniku!!!

Chyba już starczy Panowie, to jest temat w którym pokazujemy swoje bryki a nie gadamy o amora ch. .

Czyli jednym słowem jak kupujesz nowe rower to najlepiej rozebrać go na śrubki i złożyć na nowo bo w amorze za mało oleju, w piastach brak smaru i źle skontrowane. itd.Jakaś paranoja!

Sorki Panowie, tak to jest jak to co piszesz nadzoruje głupi smartphon. Średnica rury to oczywiście 3,2 cm. Amor jest bez manetki, ale jakoś mi jej nie brakuje bo do lasu mam 1,5 km z domu.

Co do gum, to mam słabość do Race Kinga, bo w mojej okolicy (wlkp) w zupełności wystarcza a do tego jest lekki, a Saguaro na przodzie nie spowalnia a daje sporo pewności w lesie. Rura sterowanie przy koronie amora ma +\- 32 cm średnicy.

Mój Diabeł :-) Ledwo do mnie się wprowadził a już przeszedł mały 'facelifting'. Jeszcze się poznajemy ale jest duża szansa na wspólne wieloletnie pożycie, bo to maszyna dająca wiele frajdy z jazdy w każdych warunkach. P.S. Muszę jeszcze kupić sobie buty pod spd bo w komplecie były białe pedały... ale przed świętami były inne priorytety.

O amora pytam bo mnie coraz bardziej ciągnie do lasu. Na początku na sztywno :-) 100 mm jakby co będzie optymalnie. Wracając do modyfikacji napędu to nie będzie trzeba wymienić jeszcze suportu żeby skorygować linię łańcucha? ?

Chciałbym zamontować w tym rowerze normalne przerzutki, powiedzmy 3x8 bo mam fajne manetki pod to (Sram Attack) do przemyślenia 1x8. Czyli potrzebuję piasty, haka, przerzutek ,korby i łańcucha oraz pancerz. Coś jeszcze??? Rozumiem że ewentualny montaż amortyzatora to nic nadzwyczajnego. Jaki skok amora wchodzi w grę? ??

Przymierzam się do zakupu aluminiowego HT ale tak naprawdę zawsze marzyłem o rowerze ze stali tylko zawsze myślałem że mnie na takiego nie stać aż tu natrafiłem na Kone Unit z 2015 obecnie za 3000 zł. Tak sobie pomyślałem ze przecież mógłbym w nim wymienić tylną piaste, korbe, dołożyć przerzutki i mam super stalowca za nie dużą kasę. Rozumiem że w tej ramie jest miejsce do zamontowania tylnej przerzutki? Jest to wykonalne? Co myślicie o takim pomyśle?

Pojawił się jeszcze jeden gracz. Może słabiej wyposażony od Krossa ale za to ta rama http://velo.pl/rowery/gorskie-sztywne/cross-country-275/author/modus-275-2015 Co myślicie??? W tym sklepie jest rozmiar 17,5 http://biketopia.pl/rower-author-modus-27-5.html

Bo tak defacto w HT sztywna oś z tylu nie jest niezbędna, wielu nawet twierdzi że to tylko wymysl projektantów który niczego nie zmienia za wyjątkiem braku konieczności regulacji hamulców przy demontażu kola... wydaje mi się jednak, że rynek będzie to forsowal jako standard. Dzisiaj już trafiaja się rowery jak Kross B7 za 4000zl (z 2016r) czy Focus Black Forrest 4.0 (z 2015r) za 4300zl , które mają 2 sztywne ośki, trochę marketingu i za 5 lat pewnie ciężko będzie kupić rower bez nich, a co za tym idzie wybór kol do roweru bez sztywnych osi może być mocno ograniczony. A co Wy o tym myślicie???

Coś w tym jest, tylko jak się kupuje rower na kilka lat to warto kupić moim zdaniem jak najnowocześniejszą konstrukcję, tak żeby np za 10 lat można do niego jeszcze kupić choćby średniej klasy kola, amortyzator itd.

Czyli masz taki sam dylemat jak ja.. jakie kolo wybrać??? Nie tylko. To jest poprostu nowocześniejsze rozwiązanie. Pod sztywne ośki latwiej znaleźć dobre kola. A kto wie może za 10-15 lat do rowerów 29 i 27.5 tylko takie będą dostępne (po za jakąś tandetą...). Tak jak masz teraz z amorami pod v-ki... same uginacze... Jak kupowalem 10 lat temu rower to nawet nie przypuszczalem że w przyszlości nie będę mógl wymienić amora w nim z powodu hamulców... a teraz muszę zmienić rower...

To może dlatego mam kupić w tej samej kwocie gorszy rower niż można, bo lepszy będzie 'na wyrost' ???? Nie bądż śmieszny! Nie widzę tu jakiejś wielkiej kombinatoryki. Od dluższego czasu moim faworytem jest Kross B7/R7 , a jeśli pytam o jakąś alternatywę to tylko o rower który ma 2 sztywne osie , jak w/w Kellys czy Romet.

Ja chce kupić dobry rower , a nie fajną ramę w którą trzeba będzie wrzucić 2000 żeby byl z niej dobry rower. Carbon mi nie potrzebny... Jak już to bardziej bym celowal w tego http://rower.com.pl/kellys-gate-50-496141 osprzętowo wymiatacz! A co powiecie o geometrii tej ramy w porównaniu do Krossa???

Jeszcze ich nie ma. Mają się pojawić w polowie grudnia. Czy warto doplacać do 8 ??? Sam się zastanawiam....

Tak naprawdę niewiele się zmieniło. Chętnie wypróbuję różne rowery przed podjęciem ostatecznej decyzji, ale nadal Kross jest moim faworytem tylko nie wiem czy nie skończy się przypadkiem na R7/R8... a jak mi nie będzie pasować to pomyślimy...

Wczoraj miałem dzień 'rowerowy'. Najpierw pożyczyłem od kumpla 29er Orbea (niestety niskobudżetowy), rozmiar M dla osób do 175cm ale dla mnie rama wyraźnie za krótka, pozycja jak na krześle. Może gdyby ustawić mostek na minus i pobawić się z ustawieniem kiery, byłoby lepiej ale ogólnie geo nie przypadła mi do gustu. Pomijając to, zrobilem nim 10 km w mieszanym terenie i rower super pochlania nierówności i fajnie się wspina, ale duży minus za mala zrywność i możliwość szybkiego przyspieszania w trakcie jazdy (cale życie na 26 to więc różnica w tej materii spora). Później pojechałem do salonu Scotta. Najpierw przejechałem się Aspectem 29 er. Tutaj już geo dużo ciekawsza, pozycja bardziej sportowa i wrażenia z jazdy lepsze, chociaż rozpędzanie to też oczywiście nie 26 er... Później na warsztat poszedł Scale 27,5er (M-ka) i powiem tak, pozycja może trochę nawet za bardzo wyciągnięta ale pewnie dałoby się to jakoś skorygować ustawieniami mostka i kiery. Rower dużo bardziej energiczny od momentu pierwszego nadepnięcia na pedały, i przyspieszanie w trakcie jazdy też bardziej żwawe. I tak szczerze, to coraz bardziej myślę o 27,5 tym bardziej że nie jestem za wysoki, a lubię energiczne maszyny .

A kto prowadzi takie statystyki?

A 71,5' to też przegięcie czy jeszcze norma???