Skocz do zawartości

RideMyBike

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Wojtek
  • Skąd
    Lubań

Ostatnie wizyty

471 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika RideMyBike

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

26

Reputacja

  1. Bardziej między Michałowicami, a Szklarską Porębą :p I jest to praktycznie to samo miejsce (Kociołki), ujęte z dwóch stron.
  2. Jakby ktoś nie łapał, to jestem ślubnym Ani. Również uważam, że to za późno. 9:30, a nawet 9:00 byłoby OK. Tym bardziej, że zawsze opóźni się jakiś przeładunek, mocowanie roweru, na miejscu rozładunek i montaż osprzętu... Niby nic, ale tu 3 minutki, tam 5 i się nazbiera. Dodatkowo chcieliśmy jechać od samych źródeł Nysy (sesja zdjęciowa etc.), skąd do Jablonca będzie 6-7 km pedałowania i na na spotkanie z resztą o 12-tej się raczej nie wyrobimy. Myślę, że wyjeżdżając o 6:00 z Poznania w 3h z hakiem do Lubania dojedziesz i odjazd zrobilibyśmy o 9:30. No i trzeba się liczyć z tym, że na Berzdorfer See dojedziemy pewnie około 21-szej...
  3. Obawiam się, że czerwiec nam odpadnie. Jego końcówka i początek lipca mamy w planie szlak wzdłuż Nysy i Odry do Świnoujścia. Pewnie udałoby się coś w okolicach 8-10 lipca.
  4. A jakiś termin jest? Też chętnie bym z żoneczką objeździł tamte tereny, choć mam trochę obawy co do tempa i kilometrów do przejechania. Tzn. pewnie damy radę, ale będziemy Was doganiać na mecie. Roczniki 75 i 80
  5. Harrachov (Czechy) - Widok z Certovej Hory na Góry Izerskie. W oddali Jested w Libercu...
  6. Bo i tanim smartfonem też się uda fajną focię cyknąć
  7. Sam zakupiłem platformę na hak do przewozu 4 rowerów polskiej firmy AMOS. Koszt to raptem 650zł. Od czasu zakupu zrobiłem z nim około 3.500 km i złego słowa o nim nie powiem. Dla pewności i własnego spokoju nieco spokojniej i z mniejszą prędkością wchodzę w ostrzejsze zakręty. Parę razy zdarzyło sie mocniej dohamować czy nagle skręcić i mimo to nie zauważyłem jakiegoś niechcianego przemieszczenia. Wszystko trzyma jak powinno. Podróże to zarówno krótkie kręte traski, jak i wyjazdy 500+ km po autostradach z prędkością nawet 160 km/h. Mocowanie na hak odbywa się za pomocą śruby przykręcanej sporego rozmiaru imbusem i pewnie daleko temu rozwiązaniu do Thula czy wymyślnych szybkomontażowych patentów. Swoją funkcję spełnia jednak znakomicie. Rowery mocowane są za pomocą pasków i równieżnie nie stwierdzono żadnego luzowania itp. W rynienki pod montaż kół bez problemu mieściły się kapcie 2,25", ale powinny wejść również trochę szersze. Montaż platformy razem z mocowaniem rowerów zajmuje (po kilku takich próbach i nabytym doświadczeniu) około 10 min. Zamocowane rowery mogą się w niektórych miejscach stykać przy czym kawałki pianki eliminują zagrożenie otarć. Przy zbliżonych gabarytach bajków może zajść potrzeba obniżenia lub nawet zdemontowania siodełka, ale to przypadłość większości platform. Uchylność to kwestia dyskusyjna. Są modele aut gdzie będzie możliwość otworzyć bagażnik w całości (jeżeli chodzi o kombi), jednak większość pozwoli jedynie na uchylenie klapy na tyle aby wyjąć średniej wielkości plecak/torbę. Podsumowując, jak ktoś szuka budżetowego rozwiązania, a nie jest pewny jakości/bezpieczeństwa, to platforma AMOS ma moją rekomendację.
  8. Coś mi się wydaje, że Przełęcz Karkonoska. Choć coś to za wysoko...
  9. Ciekawe,czy można będzie kupić samą nalepkę... Dzisiaj przyszła do mnie dorabiana tablica i nie widzę jakiejkolwiek różnicy w stosunku do oryginału. Nawet "biel" jest odblaskowa.
  10. Jakoś w październiku szukałem dla kolegi paru rzeczy i trafiłem na BikeStację. Najlepsze ceny i okazało się, że około 30km od mojego miasteczka Posłałem mu linki i złożył zamówienie i od razu przelał kasę. Opony, dętki, zestaw klej+łatki oraz kpl. łyżek do opon dostał jakoś niecałe dwie doby od złożenia zamówienia, które składał późnym wieczorem. W imieniu kolegi mogę powiedzieć, że pełny pozytyw!!! Ucieszyłem się, ze fajny sklep i to niedaleko... 15 grudnia żona chcąc mi zrobić prezencik na urodziny wybrała się przejazdem do sklepu po nowe oponki. Okazało się, że nie mają na stanie (na stronce były!), ale już zamawiają i przyślą pocztą. Niewiasta ufając swojemu mężulkowi, że dobry sklep - zapłaciła "na zaś" i czekała na przesyłkę. Jeszcze przed świętami dzwoniła, ale telefon milczał... Po Nowym Roku, znowu się przypomniała i nawet ktoś odebrał, ale okazało się, że jeszcze nie wysłali bo mają tylko jedną oponę i czekają na drugą. Niewiasta poprosiła, aby się sprężyli i żeby przesyłka doszła do 10 stycznia... "Tak, tak - już wysyłamy...". Dzisiaj 12 stycznia, a przesyłki ani widu ani słychu. Wybrała się dzisiaj znowu przejazdem do sklepu i okazało się, że przenieśli się gdzie indziej, ale już nie miała czasu szukać miejscówki... Ciągle czekamy na rezultat końcowy owych zakupów, dlatego oceny jeszcze nie wystawię - póki co "cieszę się" z wydruku opon, bo coś trzeba było w końcu mi wręczyć. Jednak ocena raczej nie będzie koloru zielonego, przy dobrym obrocie sprawy możliwe, że szary...
  11. RideMyBike

    RideMyBike

    Zdjęcia z przeróżnych wypadów rowerowych, na które wybieramy się z niewielką ekipą z Lubania :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...