"Chyba nie wiesz o czym mówisz. To prawda, że po nasmarowaniu należy wytrzeć łańcuch, ale widać, że kompletnie nie masz pojęcia o squirtlube. Jest to smar suchy, woskowy, a nie olejowy jak wszystkie inne typu Rohloff i tym podobne. Jego nie należy wycierać po smarowaniu. Po odparowaniu nośnika zostaje sam suchy wosk. W każdej instrukcji tego smaru jest wyraźnie napisane, że aby spełniał swoje zadanie, przed pierwszym smarowaniem wszystko musi być odtłuszczone i wyczyszczone na błysk, a po smarowaniu nie wolno wycierać łańcucha, więc nie rozumiem, dlaczego śmiejesz się z tipvip-a. Dzięki temu squirt utrzymuje napęd w idealnej czystości i choćbyś nie wiadomo co robił, to nie dorównasz mu Rohloffem. Dzięki temu, potem nie trzeba nic czyścić tylko dosmarowywać. To właśnie zalety squirtlube."
Sytuacja dość śmieszna ze względu na stracony czas. Szejkowanie łańcucha - 4x, czyszczenie kasety - każdą zębatke osobno, a łańcuch został nie wytarty po nasmarowaniu. Jeśli ma nie wycierać to dlaczego po 40 km. zrobił się taki syf? Nawet jakby dał mniej, to i tak zapewne porobiły by się grudy brudu, tylko że mniejsze. Łańcuch ma być nasmarowany wewnątrz, na zewnątrz nie ma być żadnego smaru, oleju, wosku, tylko sama srebrna stal, bo inaczej robi się gnój. Tak czy siak w końcu łańcuch się pobrudzi, ale na pewno nie po 40 km i to w takim stopniu, że trzeba go ponownie czyścić.