Zwiększamy budżet do 2000-2500 zł na używkę, mam kilka rowerów na oku i może podpowiecie mi które są warte uwagi
https://allegro.pl/boardman-team-carbon-l-trek-giant-scott-i7416511566.html#thumb/2
https://allegro.pl/rower-szosowy-garnelli-luciano-carbon-full-ultegra-i7432508340.html
https://allegro.pl/rower-szosowy-trek-madone-5-2-carbon-campagnolo-i7441362039.html
https://www.olx.pl/oferta/trek-madone-oclv-carbon-110-58cm-rower-szosowy-kolarka-szosowka-CID767-IDwq21b.html
https://www.olx.pl/oferta/trek-madone-5-5-full-carbon-shimano-105-roz-56-58-cm-CID767-IDufqld.html
Myślę właśnie o podstawowym carbonie, chociaż jak widać ich waga oscyluje w granicach 8.5 kg, tylko ten stary Trek Madone waży 7,5 kg (według sprzedającego).
Za 1800 zł można mieć takiego z aluminiową ramą i wagą też 8,5 kg https://www.olx.pl/oferta/trek-madone-5-5-full-carbon-shimano-105-roz-56-58-cm-CID767-IDufqld.html i tutaj pytanie czy jest sens dokładać 700-800 zł do carbonu mimo tej samej wagi?