Jechałeś 30 km/h nie dlatego, że 24 przełożenia to za mało, ale dlatego, że chyba nie byłeś w odpowiedniej formie, albo miałeś niewłaściwie ustawiony licznik - zapewniam, że można pojechać szybciej i to po płaskim.
Nawet mi ( osobie należącej do grupy tzw. niedzielnych rowerzystów ) w zeszłym roku udało się przejechać leśną drogą ok. 3,7 km ze średnią 31,7 km/h ( MTB 27,5 " ) , ale zazwyczaj jeżdżę ok. 27 km/h na tym odcinku.
Pamiętam, że przed laty ( w tym roku minie 18 lat ) na oponach 1,9 " na kole 26 " człowiek dawał radę przejechać ok. 30 km poniżej 1 g. ( to w nawiązaniu do jazdy po asfalcie o której mówisz ).
Na marginesie, to polecam jazdę po lesie - kontakt z naturą ( nawet jeśli tylko przelotny, bo ja się np. nie zatrzymuję, ale może to zmienię w tym roku ) i czystsze powietrze to jest to
Co do Twojego przyszłego wyboru, to powinieneś się ponownie zastanowić nad typem roweru, bo widzę, że nadal nie jesteś zdecydowany na konkretny rodzaj.
Proponuję żebyś zaliczył kilka jazd testowych przed podjęciem decyzji o zakupie - może to rozjaśni Ci nieco sytuację.
Z mojego punktu widzenia kombinacje typu : kupię sztywniaka i może zamontuję do niego amorek nie są najtrafniejsze.
Według mnie powinieneś podjąć decyzję na starcie : sztywniak lub amor, a jeśli nie, to prędzej jakieś 29 " lub cross z amorkiem z którego ewentualnie będziesz mógł zrezygnować i założysz sztywny widelec, ale skoro piszesz, że masz zablokowany na stałe amortyzator, to może rzeczywiście go nie potrzebujesz.
Z drugiej strony wiadomo, że fitness wagowo wypada dużo lepiej na starcie, jednak pozostaje pytanie : czy ze względu na plecy sztywny rower tego typu będzie odpowiedni