Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 982
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. @ Marcin86Poznan Jest nauczka na przyszłość, że lepiej wozić łatki lub dętkę @ kemor90 Nie dziwię się, że ciężko, kiedy błoto skleiło błotnik z kołem @ Dezent Podobno przez wodorosty lepiej się przebija rower wodny
  2. Gumofilce by się przydały czasami Planujesz może Mikołajkowy Konstancin na zabójczym dystansie 15 km W zależności od warunków ( np. śnieg ), to pewnie na tych 15 km też się będzie można dobrze rozgrzać.
  3. @TheJW Samara to mi się z Ładą kojarzy..., a swoją drogą to Ty też tak stałeś i obserwowałeś ją przez godzinę Ładna chociaż
  4. Nie no, to po prostu karygodne, że nie miałeś choćby batonika - powinieneś dostać pasem od żony U mnie w torebce podsiodłowej były dwa batoniki, ale się tylko przejechały - szkoda, że byłeś tak daleko, bo jeden byłby Twój. O tej porze roku lepiej już nie patrzeć na średnią, a cieszyć się z jazdy i to mimo miejscami naprawdę kiepskich warunków w lasach po tych deszczach, zwózkach itp.. W niektórych miejscach trzeba było zawrócić, bo kiepsko się śmiga z wodą w butach, a kaloszy nie było pod ręką Jako dodatkowa atrakcja pedał w piszczel ( po raz kolejny w tym roku, więc parę pamiątek po sezonie będzie ) - w takich warunkach lepiej jednak mieć SPD, których jeszcze nie posiadam ( myślę o Crankach ). Mam już trochę dość ciągłego uwalenia błotem jak świnia i to mimo błotników - właściwie dobrze by było jakby złapał lekki mróz, bo wtedy problem by zniknął. Pewnie tak mówię, bo nie mam drugiego roweru na asfalt, co też załatwiłoby sprawę i było jakimś urozmaiceniem ( w obecnym rowerze szkoda mi opon ). Dzisiaj ponad 45 km w 2 godziny i kilka minut, a po powrocie niestety 2 godziny czyszczenia - cena jaką trzeba zapłacić za jazdę w ulubionym terenie jakim jest las ( mieszkam w bloku, nie wrzucam roweru do wanny, ani nie korzystam z myjek ).
  5. I co jeszcze, może krótsze ręce, ale to chyba tylko u kobiet... Wydaje mi się, że jak ktoś ma dłuższe nogi, to i dłuższe ręce. Zweryfikował ktoś te wymiary w realu Dziwne są te dane, bo np. przy bardzo długiej górnej rurze mamy jednocześnie podejrzanie niski przekrok - zwłaszcza w największym rozmiarze rzuca się to w oczy ( chociaż w innym modelu dysproporcje były większe ). Dla autora lepsza będzie rama 18,5 " moim zdaniem, ale niech sam to zweryfikuje, żeby nie było na nas. Jeżeli dane z tabelki są zgodne z rzeczywistością, to 19,5 " będzie za duża - przede wszystkim za długa, bo nie wiem jak krótki musiałby być mostek, żeby to zagrało, no chyba że pozycja ma być prawie szosowa
  6. @ vpablov Przy dłuższych nogach lepszy będzie mniejszy rozmiar A to niby dlaczego
  7. Specjalnie dla Ciebie @ wkg Ciężko było to odszukać, ale się udało : https://www.forumrowerowe.org/topic/212668-zakupy-cz1-co-kupiles-ostatnio-z-ciuchow-rowerowychochraniaczyocieplaczy/page-2 Fajnie by było, gdyby temat odżył, bo niestety wszyscy o nim zapomnieli...
  8. Ze względu na ramę zdecydowanie Trek ( nowsze standardy i gwarancja - przezorny zawsze ubezpieczony ).
  9. @ wkg Z części rowerowych Dla ciuchów jest inny temat
  10. KrissDeValnor

    [Rower] Kross Level B6.

    Reba jest przede wszystkim lżejsza od Silvera. Spokojnie wytrzyma skoki z krawężnika, także bez obaw - oczywiście musisz mieć odpowiednio ustawione ciśnienie ( to tak ogólnie, a nie że pod krawężniki ). Dziwię się, że nikt nie wspomniał o dwublatowym B7 2016 : https://trekking24.pl/rowery-gorskie-2016/1466-rower-kross-level-b7-2016-dostawa-gratis-autoryzowany-dealer-kross.html#/3-rozmiar-l_21
  11. KrissDeValnor

    [2018] Romet

    Jeden z kolegów wrzucał katalog w PDF ponad 2 miesiące temu ( Romet 2017 ), ale pewnie nie wszyscy widzieli relacje z targów, a że tematu takiego nie było, to jest. Niedobrze Rowery, których nie ma jeszcze w sklepach są dla mnie ( i chyba dla wielu ) nowościami, a że garstka osób widziała je kilka miesięcy temu ( część tylko na papierze ), no cóż... Poza tym ciekawe jak się sytuacja rozwinie i czy dotrzymają obietnicy, że tym razem będzie lepiej niż w roku bieżącym.
  12. Co Ci to może dać Sporo zależy od tego co to za klub oraz od Twojego podejścia i tego czego oczekujesz. W klubie " jeżdżących po bułki " za dużo się nie dowiesz i nie nauczysz ( jeśli już, to raczej z tematów nie związanych z rowerem, być może równie ciekawych ), ale jak trafisz na dobrą ekipę, to jest szansa, że skorzystasz ucząc się od bardziej doświadczonych np. techniki.
  13. KrissDeValnor

    [2018] Romet

    Niestety jedyny gravel na sztywnych osiach to topowy model, czyli Nyk, ale skoro ma nastąpić popularyzacja graveli, to niższe modele nie mogą mieć wszystkiego. Czasem można się zawieść, ale są też pozytywy jak np. karbonowy Huragan CRD Team na Ultegrze, który ma podobno kosztować 8,5 k. Czy mnie wzrok nie myli, że ma piasty 12 mm
  14. KrissDeValnor

    [2018] Kross

    Najlepsza jest ta gadka o malowaniu dziecięcej wersji a'la Włoszczowska
  15. KrissDeValnor

    [2018] Romet

    Technikalia gwoli uzupełnienia : https://drive.google.com/file/d/0B4GBWcyqtE0SX3F5c1R3YXd4STQ/view PS Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku Romet nie da ciała jak w obecnym ( wedle zapowiedzi mają się poprawić ), ale pożyjemy, zobaczymy.
  16. Tadam Panie i Panowie, a oto kilka świeżutkich jak ciepłe bułeczki Rometów Są gravele ( w tym zdaje się absolutna nowość ), szosy, elektryk, MTB, a nawet smaczek na A.D. 2019 Staropolskiem " prosiemy " zapraszam do komentowania i zaczynamy gorący jak sądzę temat Więcej informacji na temat nowych modeli : https://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/nowosci_sprzetowe/16834/romet_2018_gravel_szosa_i_mtb
  17. Chyba sobie jaja robisz - w krótkich przy 4 stopniach ( na szczęście na plusie ) Prawie mnie namówiłeś na te szutry ( jeśli dobrze się domyślam, to będzie coś około 2,5 km ).
  18. Nie lepiej sztywny widelec Nowy amor za 350 zł będzie amorem tylko z nazwy i właściwie w większym stopniu balastem.
  19. Merida posiada taperowaną główkę, więc nie będzie problemów z amorkami, czy widelcami za kilka lat, a prawdopodobnie mniejsze niż gdyby główka była pod prostą sterówkę. Problem będzie jak zdanie co do sztywnej osi z tyłu w międzyczasie się zmieni. Nowocześniejszą ramę posiada np. ten model : http://www.rowerymerida.pl/produkt1429/big-nine-500-lite-rower-merida.html - sztywna oś z tyłu w standardzie boost, a więc dodatkowo zwiększa się nieco sztywność koła.
  20. Accent ma bardziej sportową i agresywną geometrię, bo przy podobnej długości podsiodłówki jego rama jest dłuższa i posiada przy tym niższą główkę ramy, co bez podkładek pod mostkiem zapewni bardziej pochyloną i wyciągniętą pozycję ( na potrzeby porównania przyjmując dla obu rowerów taką samą długość kierownicy i mostka ). Większy kąt główki ramy powoduje lepszą zwrotność, ale rower może być bardziej nerwowy w prowadzeniu. Większy kąt podsiodłówki sprzyja bardziej kadencyjnemu pedałowaniu. W porównywalnych rozmiarach oba rowery mają podobną bazę kół i tej samej długości tylny trójkąt.
  21. @ michalr75 W miejskiej dżungli i nie tylko, bo w lesie na jakimś ukrytym pod sporą ilością liśći korzeniu można się oszukać i pozornie niegroźny upadek na bok przy odrobinie pecha może się skończyć gorzej niż to miało miejsce w moim przypadku ( rok temu, jazda bez kasku, prędkość ok. 25 km/h - na szczęście nie było uderzenia głową, ale udo stłuczone tak, że nie można było zrobić przysiadu przez kilka dni, a z zewnątrz nie wyglądało wcale źle ). Gdyby głowa uderzyła z taką siłą lub większą, bo w końcu była wyżej, to minimum byłby wstrząs mózgu ( jak w dzieciństwie po uderzeniu głową w krawężnik - wtedy o kaskach pewnie u nas nikt nie słyszał ), a w najgorszym przypadku oczywiście bilet bez powrotu... Od tego sezonu jeżdżę w kasku ( raz coś mi podszeptywało, że może dzisiaj bez kasku, ale w porę nastąpiło opamiętanie, bo po co kusić los ... ). Zdarza się, że widuję osoby jeżdżące w tempie mocno spacerowym ( pewnie 10 -15 km/h ) i mające kask na głowie, więc na szczęście świadomość społeczna jakaś jest, ale jak widać nie w każdym przypadku niestety...
  22. Zaczęło się od tej dziewczyny, która wyszła zza autobusu ( wpatrzona w telefon ) pod koła @ Sansei6 i tak rozwinęło się to w bardziej " maniery na rowerze " ( jest taki temat ) i w sumie tam by to bardziej pasowało.
  23. Że niby po drodze zmieniasz bieliznę, nawet zimą Chyba nie warto używać tych superlight, skoro masz takie problemy, tym bardziej, że zysk wagowy pewnie niewielki, a koła zdaje się dość ciężkie posiadasz. U mnie wymiana dętki właśnie z powodu braku gwintu na wentylu - ot taka zachcianka, bo fabryczne były przykręcane, a potem przez nieuwagę trafiła na tył dętka z Deca z dłuuugim wentylem bez gwintu i jakoś mi się to nie podobało.
  24. Kończąc OT : Na upartego, to można i bez przerw - zależy od nastawienia, warunków i ewentualnej potrzeby uzupełniania energii. Ja np. niestety nie mam nawyku jedzenia podczas jazdy ( kiedyś i na picie były postoje ), więc żeby uniknąć deficytów, to czasem robię jakiś postój ( oprócz długości trasy znaczenie ma też długość odstępu czasowego pomiędzy śniadaniem i obiadem lub obiadem, a kolacją i wtedy oceniam, czy dojadę na " rezerwie ", czy strzelę jednak batona ). Jeśli uznam, że mieszczę się w limicie czasu między posiłkami, to nie jem nic ( tak jak np. na jednym z lepszych moich tegorocznych " przelotów " 15 VIII - leśna trasa ok. 65 km w 2:37 ).
  25. Jak się ma Stravozę, to raczej nie ma czasu na patrzenie w ekran ( prędzej na szosie ), tylko trzeba zap..., a potem porównuje się wyniki : " Ooo, mam koma na DDR , ale ze mnie zuch "... Ci co się gapią w smartfony pewnie siedzą na " fejsie " - tzn. siedzą na rowerze, ale wydaje im się, że siedzą na " fejsie "... do momentu przydzwonienia w jakiś element miejskiej architektury lub inny obiekt poruszający się - normalnie co za ludzie, nie dają posiedzieć w spokoju na moim najukochańszym " fejsbuniu "
×
×
  • Dodaj nową pozycję...