Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 980
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Nawet jakbym kupił szosę, to do głowy by mi nie przyszło, żeby jeździć krajówką do GK - zresztą prawie wszyscy jadą dołem (górą jeździłem kilka razy na początku "kariery" - jakieś > 20 lat temu, dopóki nie odkryłem dolnego wariantu)... Przez ostatnie 16 dni (właściwie 15, bo 16 jest dzisiaj) jeździłem 10 razy, dzisiaj miałem odpuścić, ale jeszcze się waham, bo pogoda kusi, ale jutro do roboty po urlopie, więc wypadałoby oszczędzać siły, żeby się w ogóle z domu chciało wyjść
  2. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia:- pkt 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu- podobny temat już istnieje- narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności.Zasady pisania na forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
  3. Dla mnie oprócz zasłoniętego ustnika musi być możliwość picia podczas jazdy (obsługa jedną ręką) - niby teraz nie mam akcji jak kiedyś, że się nie zatrzymuję, ale gdybym za każdym razem miał się zatrzymywać, żeby się napić, to by mi się chyba odechciało jeździć Pewnie stąd mój wybór - naciskam przycisk, klapka się otwiera, piję i zamykam kciukiem. Co do koszyków i trzymania bidonu, to obecnie mam dwa, a właściwie trzy Elite : 2 x Custom Race i Cannibal XC - pierwszy wydaje się luźny, ale jeszcze mi bidon nie wypadł (niby po rąbankach i telewizorach nie jeżdżę), drugiego jeszcze nie testowałem, ale podobno trzyma lepiej. Mam jeszcze koszyk Syncros MB Tailor Cage z multitoolem (klik) - nie ma bata, żeby podczas jazdy bidon wypadł (może dopiero przy jakiejś ostrej glebie, kiedy tworzywa pękają...), są dwie wersje, wyciągany z prawej, albo lewej strony (jak ktoś się boi rysowania bidonu, to może mieć problem, bo koszyk trzyma mocno i w pewnym sensie bidon trzeba z niego wyrwać/wysunąć na bok).
  4. Chyba 170...
  5. Dorzucę Contigo Devon z klapką - obsługa jedną ręką, a ustnik się chowa i nie jest ubłocony Po kilku latach i używaniu w zimie (lodowe szejki i zamarzający ustnik) nieco się rozszczelnił (stąd przymarzająca klapka), innych minusów nie widzę (może poza tym, że przepływ jest nieduży, a bidon stosunkowo twardy) - dlatego kupiłem drugi. Plusem jest zakręcane wieczko, czyli w tym miejscu nie cieknie. Nie czuję plastiku w wodzie (PP5).
  6. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  7. Chyba raczej Riverside - kolega z roboty wziął tego za 1 k i jest zadowolony
  8. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  9. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.
  10. Powinny być dokręcone - możesz spróbować wsadzić coś bardzo cienkiego między klocek, a tarczę, i wtedy regulować.
  11. Czy to "Upadła Madonna z Wielkim Cycem" Van Klompa ?
  12. Temat usunięty. Powód: - pkt. 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu. Zobacz tutaj, jak założyć poprawnie temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/ .
  13. Możesz się trochę pobawić jeśli masz cierpliwość, albo jeśli są to ledwo zauważalne/słyszalne muśnięcia po prostu się przejechać - jest szansa, że po iluś tam hamowaniach będzie OK. Ja po odebraniu roweru z serwisu się tak bawiłem, ze średnim skutkiem, a potem pojeździłem i było lepiej.
  14. W miarę zużywania się klocków/okładzin zbliżają się one do tarczy - tzn. odległość od niej jest cały czas taka sama (prześwit się nie zmienia), stąd przy wymianie klocków na nowe trzeba rozepchać tłoczki. Mam Magury MT2 i Shimano MT401, i nawet chyba w Shimano klocki są bliżej, mimo że zawsze narzekałem, że za blisko są w Magurze... Jak ktoś jest ciężki, a przy tym jeśli jest możliwość przesiadki w przyszłości na sztywne osie, to warto to zrobić.
  15. Nie wiem jak teraz z dostępnością i ceną, ale może coś pokroju Polygon Heist X7, któremu bliżej do MTB sprzed kilku lat niż cross'a (geometria, napęd), co akurat może być w tym przypadku zaletą.
  16. Chyba tylko nazwę zmienili, bo nie widzę różnicy w porównaniu do SL Road Pro (poza chyba wyższą ceną). O sakwach na razie ani słowa. A widelec jednak może się przydać, amor niekoniecznie
  17. Dobra Panie i Panowie (tych drugich jakoś więcej, ale przez grzeczność ) : kończmy OT, bo tytuł tematu jakby nie o trenowaniu...
  18. To Twój punkt widzenia, a autor ma inny 😁, sądząc po tym co napisal, to błotnych eskapad ani podjazdów terenowych nie przewiduje. Stąd np. stosunkowo twardy napęd DSX, ale znów twardy z perspektywy terenowej, której raczej nie będzie. Dla równowagi Cube - tu już się nie przyczepisz, chyba że do opon, które w DSX wejdą szersze, ale to przecież znowu perspektywa terenowa... Taniej będzie przy starszych rodzajach grup, ale po co wozić zbędne zębatki, skoro używane będą głównie 3 -4 przełożenia 🤔 Co do zalet 1x, to dla przeciętnego użytkownika na pewno komfort wynikający z braku kalkulacji która zębatka z przodu
  19. Ale do czego będzie potrzebny amortyzator ? Nie planujesz chyba jazdy po dziurach, kocich łbach, korzeniach, błotnych koleinach zaschniętych na polu ? PS sam brałem pod uwagę sztywnego DSX, albo Cube SL Road
  20. Serio z tą hulajnogą ? Co do roweru, to szedłbym albo w fitness'a, albo w MTB (jeśli koniecznie musi być), ale bez amortyzacji, czyli sztywny karbonowy widelec - amor można sprzedać, bo przy takim zastosowaniu będzie raczej zbędny i dołoży tylko zbędne 1-1.5 kg Zrobiłbym też porównanie przełożeń używanych obecnie, z tymi z nowego roweru, żeby się nie okazało, że ich "brakuje" - kwestia z jaką kadencją się jeździ. We współczesnych MTB przeważnie nie ma zbyt dużego pola manewru w tej materii, zwłaszcza z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego, który często ugniata kapuchę (niska kadencja), więc nic powyżej 36-38 zębów z przodu się raczej nie zmieści, a czasem 34 to max...
  21. Jaka ? PS regulamin wymaga podania ceny
  22. Takie zawody, to ja rozumiem - sam bym chętnie wystartował
  23. Co do "ciężkości" napędu w rowerach typu cross, to nie wiem z czego to wynika od strony producenta, ale wiem dlaczego tak jest od strony przeciętnego Kowalskiego - po prostu lubi on zamulać (świadomie bądź nie), czyli ma stosunkowo niską kadencję, więc wrzuca cięższe przełożenia, żeby jechać szybciej (o młynkujących bez sensu powietrze dzieciakach nie mówię). A co do przekosów, to problem ludzi je robiących, bo z założenia chodzi o dopasowanie danej zębatki korby do specyficznego terenu (nierówności/podjazdy/zjazdy), a nie o to, żeby korzystać ze wszystkich możliwych kombinacji z tyłem, czyli kasetą - nie czekasz aż będąc na 3 z przodu dojdziesz do 1 z tyłu, tylko zmieniasz wcześniej przód na 2 i tyle. PS przykład z dzisiaj : gość na ścieżce rowerowej na trekingu z lemondką, na niej łokcie, a kadencja 40 🤣
  24. Eee tam, każdy jeździ czym lubi (albo mu się wydaje, bo nie ma porównania z czymś innym), i gdzie lubi... Ja np. w górach nie mieszkam, a mimo tego taki przykładowo gravel byłby u mnie pomyłką, bo czasami jeżdżę po korzeniach, dziurach itp. - chyba jedyna przewaga takiego roweru to wąska kierownica, więc przez krzaki łatwiej się przedrzeć Jeżeli chodzi głównie o miasto, to szukałbym raczej jakiegoś fitness'a/hybrydy (coś jak Cube SL Road).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...