Od początku sezonu (powiedzmy od marca) mam problem z tytułowymi hamulcami. Hamulec ocierał podczas jazdy i co dziwne nie zawsze. 2 km ocierał i 5 km nie ocierał - i tak na zmianę. Mówię tu o jeździe bez jego użycia. Przyzwyczaiłem się do tego ale dziś zaczął piszczeć zaznaczam, że bez używania tylko podczas normalnej luźnej jazdy. Dźwięk jest na tyle wysoki, że po prostu drażni ucho. Hamulec też nierównomiernie pracuje. Daje się to odczuć podczas zjazdu przy powiedzmy 50km/h. Jak zaciskam przedni to jest tylko przyjemne równomierne syczenie, a przy wciśnięciu tylnego jest nierównomierna praca i wyczuwalne jakby skokowe hamowanie. Jak kręcę kołem to nie widzę aby tarcza była krzywa, spece z Korssa (mowa o krosie Level A5 z 2014) mówią, że ten typ tak ma :-/ z tym, że w zeszłym sezonie jedyne co słyszałem podczas jazdy to dźwięk toczącej się opony.
Jakieś pomysły? Nowe klocki, tarcze? Jakie?
