Z używanym rowerem najczęściej jest jak z samochodem - "jak nówka sztuka - wszystko co trzeba wymienione i wyregulowane" a prawda jest zazwyczaj nie tak różowa; autentyczne okazje są duuuużo rzadsze niż "miny" skutkujące dołożeniem wkrótce po zakupie niemałej kasy na doprowadzenie sprzętu do porządku ...
Jeśli nie masz kogoś znajomego, kto się naprawdę zna i spojrzy chłodnym okiem, względnie wyceni dodatkowy koszt - nie polecam.
Na dzień dobry zmierz długość nogi (o ile nie wiesz jak, znajdziesz w sieci) - bo to jest dana wyjściowa numer jeden ( no, może dwa ),