akkwlsk

No właśnie nie jest to reguła, wiele z nich jest za długa pod baranka. Kuwa Pacer i Centurion są zweryfikowane pod tym względem

Szukaj framesetu/roweru Kuwahara Pacer. Wysokogatunkowe rurki stalowe, przez co rama jest leciutka, geometria "trzepakowa" i na tyle krótka górna, że pasuje pod baranka, wypusty po roku 1990 mają już rozstaw piasty 130mm, przyjmuje oponę do 35mm. Bonusowe punkty jeżeli ustrzelisz wersję hi-pacer, która ma dodatkowo wewnętrzne prowadzenie linek. Odpowiednikiem jest też Centurion Accordo, ale nie jest już taki ładny jak Kuwa. Ewentualnie starsze przełajówki, czasem się jakiś Rychtarski w necie pojawi w niezłej cenie. Trzeba polować, takiego roweru jak szukasz raczej nie dostaniesz z półki sklepowej w zadowalających pieniądzach. Albo zaakceptuj 28mm opony, ale z doświadczenia wiem że jak planujesz jakiekolwiek szutry, to nie warto.

na moje oko, to żadna z tych trzech ram nie przyjmie więcej gumy niż 28c. Używany nie wchodzi w grę? https://www.olx.pl/oferta/rower-przelajowy-szosa-genesis-day-one-nexus-CID767-IDA7ZNP.html#0ac43bf44d https://www.olx.pl/oferta/rower-przelajowy-gravel-holdsworth-elan-planet-x-CID767-IDAoXnV.html#90a7016b5e Oczywiście przed ewentualnym zakupem wartałoby zweryfikować pochodzenie rowerów, bo różnie to u nas bywa...

On-one będzie miał za chwilę ramy stalowe 29 cali boost od chińczyka

Wolny rynek owszem, ale również dlatego, że wyprodukowanie cieniowanej rurki stalowej z dobrej gatunkowo stali nie jest takie proste i robi to niewiele manufaktur (nie mówię o chińczykach). Na dzień dzisiejszy poza Chinami ostało się niewielu - Reynolds i Columbus, True Temper zwinął interes, Tange jeszcze chyba coś tam działa ale na mniejszą skalę niż kiedyś. Oczywiście można dyskutować, czy jakość rurek Reynoldsa za kilkaset euro jest wyższa od tych chińskich za kilkadziesiąt (wielu twierdzi, że nie) ale jakby nie o to Podsumowując - mała podaż, coraz większy popyt więc i ceny wysokie, proste.

Nowy Maniek Mezzer ma 37mm. Wydaje mi się, że to trend wymuszony przez mocne zmiany geometrii rowerów do cięższej jazdy w ostatnich latach (główki z kątami ~64 stopnie to w enduro już raczej standard). Fizyki nie oszukasz, przy takim kącie robi się niezła dźwignia.

To może żeby nie szerzyć mitów, dwa słowa w temacie: 1- przykład Ronina rdzewiejącego pod lakierem wynika z zastosowania takiego a nie innego lakieru - klar jest dużo bardziej porowaty niż lakier nieprzezroczysty, dlatego w stalówkach jest akurat średnio dobrym rozwiązaniem, bo wilgoć dostaje się pod spód. Oczywiście da się położyć klar tak, żeby nie tworzył się nalot, ale kosztuje to dużo więcej. W każdym razie - ten problem jest akurat specyficzny dla tego konkretnego modelu, nie dotyczy wszystkich ram stalowych. Po 2 - to, co tworzy się w rurkach stalowych to rdzawy nalot i wystarczy naprawdę minimalna troska o ramę, żeby nie doprowadzić do stanu "jest już za późno". Mówię tu o takich zabiegach jak wspomniane zabezpieczenie ramy od środka (specyfiki samochodowe do profili zamkniętych) które w zasadzie wykonuje się raz gdy rama jest czysta, lub raz na kilka lat dla świętego spokoju. Po mokrej jeździe warto wyciągnąć sztycę z rury podsiodłowej, wytrzeć środek ręcznikiem papierowym i dać ramie przeschnąć. Trzeba się naprawdę srogo postarać, żeby rama przerdzewiała do takiego stopnia, że nie nadaje się do użytku. Oczywiście jakość stali ma tu znaczenie, sam jeżdżę na ramie stalowej, która ma wybity rok produkcji '88 i jest mocno wycieniowana, ale dzięki dobrej jakości stali trzyma się dzielnie do dziś. Druga stalówka to rocznik 2012, ale ta z kolei jest wykonana jak panzerwagen i też raczej o trwałość nie muszę się obawiać Także tego - nie ma się co bać stali, ruda szmata będzie zawsze ale da się ją okiełznać, a przy chudej gumce gravelowej naprawdę czuć różnicę względem alu.

To akurat nie jest jakiś wielki problem, prawda? Z tego co piszą w internetach, średnica tłoczków jest taka sama jak w XT/Zee/Saint oraz są one ceramiczne.

Podobno konstrukcyjnie to to samo

Jeżeli tył blokujesz bez problemu i nie przegrzewasz, to bym nie ruszał. Z przodu obowiązkowo tarcza 203mm przy tej wadze, od tego bym zaczął. Ważę podobnie i u mnie wystarczyło przy hamulcach m-985 i metalicznych okładzinach. Nie jeździłem na 4-tłoczkowych shimano, ale mają opinie kotwic, na pewno będzie lepiej.

Ergotec riser, czy jakoś tak. Do kupienia poniżej 100PLN. Nie wadziłeś karimatą o oponę przy ugięciu?

Panaś KrólSzutru występuje w rozmiarze 700x50c, ale tanio nie będzie.

Nie chcę studzić entuzjazmu, ale @MikeSkywalker miał raczej na myśli, żeby znaleźć jeden sklep dla wszystkich, złożyć grupowe zamówienie do Polski i tutaj zrobić dystrybucję pakunków. Jak na razie nie zauważyłem, aby zgłosił się ktoś kto odbierze Wam zamówienia z różnych sklepów w UK.

A jakby tak szkoda Ci jednak było wymieniać nerkę na kierownicę, to Onłany postanowiły zaryzykować wojnę z Jonesem https://www.planetx.co.uk/i/q/HBOOGBV2/on-one-geoff-handlebar

Z tego co pamiętam, pierwsza modyfikacja Twojego Unita polegała na wymianie gum z 3.0 na 2.0, więc może lepiej wstrzymaj się z doradzaniem w kwestii uterenowienia tego roweru

Zapewne zależy od rocznika, ale Unit z przynajmniej ostatnich 5 lat ma głowkę 44mm po całej długości, zatem tak, z odpowiednimi sterami da się zamontować tapera.

Nie będzie, bo ostatni RS na jakim jeździłem to była Reba dual air, więc nie mam porównania do nowych wypustów. Za takie pieniądze jest też Fox 34. Także do wyboru do koloru. A Suntoura też warto wspomnieć, wiesz jak jest - "mam to polecam"

Nie widzę w propozycjach Suntoura - auron w wersji 34mm powinien wyjść ciut lżej niż 2kg Sorry, ma być z bioostem - zatem tylko wersją 35mm, która ociera się o 2kg - ale za to sztywności będzie aż nadto.

Przejmujemy temat jak rozumiem?

Czill, przecież nie każda różnica zdań to burza @shotgun napisałeś, cytuję: "Mysle, ze spokojnie starczy zamiennik." - no więc mylisz się, bo nie starczy tak się składa że przechodziłem dokładnie taką ścieżkę, od najtańszych materiałów "bo przecież to nie na wyprawy, tylko niedzielne jeżdżenie" no i ten materiał po prostu nie daje rady w zastosowaniu rowerowym. Podsiodłówko-narzędziówka przetarła się od jarzemka dosłownie po kilku jazdach (zwykłych lokalnych, nie w ciężkim terenie), leniwiec w trójkącie wytrzymał co prawda dłużej i miał ciężej, bo ciorany po górach, ale również pod koniec sezonu poszedł do kosza. Owszem - ceny tych tanich materiałów są tak niskie, że jeśli ktoś chce się przekonać na własnej skórze to wiele nie straci. Natomiast szkoda czyichkolwiek roboczogodzin, najlepiej uczyć się na cudzych błędach, dlatego podtrzymuję to co napisałem powyżej - warto zainwestować w lepsze materiały. No chyba, że masz zamiar sam uczyć się szyć, to wtedy szkoda drogiej cordury na pierwsze próby - z doświadczenia wiem, że dopiero czwarta lub piąta torba wychodzi naprawdę dobrze (na amatorskim poziomie ofkors).

Twoje zawsze musi być na górze, wiadomo. Ale fakty są takie, że torba uszyta z Kodury starcza na sezon, torba uszyta z Cordury po sezonie używania wygląda jak nowa. Plecaki mają moim zdaniem trochę łatwiejszy żywot niż torby rowerowe - z tej prostej przyczyny, że wczasie używania nie trze o nie kawałek metalu/plastiku/kabla/trytytki czy czegokolwiek. Taki plecak może starczy na kilka lat, torba - nie ma szans. Z mojej strony temat wyczerpany, pytający sam podejmie decyzję

Czołem, Kupię piastę jak w temacie, rozstaw 130mm pod 32 lub 36 szprych i bębenek 9rz. Raczej tanio, jeżeli na kulkach to oczywiście bieżnie muszą być w nienagannym stanie.

Mylisz się. Oryginalna Cordura jest dużo, dużo trwalsza niż zamiennik. Wiem, bo szyłem torby z obu. Tania wersja się po prostu po niedługim czasie przeciera od czegokolwiek, poza tym "ogumowanie" po wewnętrznej stronie na zagięciach zaczyna się kruszyć i schodzić. Różnicę w jakości obu materiałów widać na pierwszy rzut oka mając je w łapkach. z 1mb uszyjesz spokojnie dwie torby w trójkąt.

Określ może co to dla Ciebie znaczy "w ludzkich pieniądzach" Na orkan-tactical.pl jest ori Cordura, ceny zaczynają się od ~60zł za 1mb.

Spoko, każdemu wedle potrzeb