Skocz do zawartości

akkwlsk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 647
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez akkwlsk

  1. Złociutki, ja taką Twoją petycję to ozłocę złotym trunkiem o zachodzie słońca gdy światło złociste zaleje widnokrąg, choć we Złotowie nie byłem, to złotym atramentem zapiszę datę dnia tego złotego, kiedy znów razem w korby pociśniemy Na Dolnym Śląsku to trzeba będzie poczekać aż górki odtają po tej bestii ze wschodu, ale może jaka okołomajóweczka w takim razie?
  2. Znany i lubiany Gienek HaeL do wzięcia https://www.olx.pl/oferta/rower-mtb-29er-genesis-high-latitude-CID767-IDGxglI.html#f4da3b2093
  3. Brytole mają od zeszłego roku przedstawiciela Marino, ramy kupujesz od niego (chociaż po brexicie to nas nie ratuje zbytnio). Ale donoszą też, że mają bardzo duże opóźnienia produkcyjne, tak ~6 miesięcy w najlepszym wypadku. Tu jest trochę świeżych info na temat marino https://singletrackworld.com/forum/topic/marino-custom-frame-some-progress/ @rambolbambol Kazafaza swojego mariniaka przechwycił już lokalnie. I dobrze zrobił, bo kusił mnie ten żółtek i koł w oczka okropecznie
  4. Wstrzymałbym się na razie z terminami. Wiosna jest ryzykowna, bo mogą jeszcze nie zdjąć bana na nocowanie, jesień jest ryzykowna, bo mogą nałożyć go na nowo, powakacyjnie W wakacje chyba nikt się nie odważy zabronić ludziom wyjazdów, przynajmniej tych krajowych, więc na chwilę obecną jest to najpewniejszy okres.
  5. Singletrack glacensis to w sumie niegłupia opcja na takie multirowerowe zloty, bo to nawet na składaku się objedzie i nikt nie będzie poszkodowany. Okolice też piykne, popieram przedmówcę.
  6. Nie ma jednej odpowiedzi na tak zadane pytanie, cały czas będziesz się odbijał od "ogólnych zasad". Ciasne agrafki? 27.5 lepsze, bo rower jest krótszy, koło mniejsze, łatwiej nim zawrócić. Stromy zjazd po korzeniach? 29er, bo się łatwiej przetoczy i będzie stabilniejszy. I tak bez końca Czy różnica będzie kolosalna? Wydaje mi się, że to będzie bardziej zależne od geometrii ramy, jakości pracy zawieszenia, doboru opon itd. Jeżeli zafiksujesz się na rozmiarze kół, możesz pominąć inne ważne kwestie.
  7. Jak będziesz jeździł? Jeżeli głównie bikeparki, do tego trasy typu "air&flow" to 27,5, bo rower jest bardziej zwrotny. Jeżeli głównie szlaki piesze, lub trasy typu "naturalne" (np. stary zielony, dziabar, wilcze ścieżki w bielsku itp.) to 29, bo rower jest bardziej stabilny i lepiej leci po nierównościach. Wzrost też ma znaczenie, jak jesteś rozmiaru XL to raczej 29, jak S-M to 27,5, ale tu już dużo zależy od osobistych preferencji. Jedno jest pewne, 29er będzie droższy i trudniej dostępny. Jeżeli nie kupujesz "na już", to poczekaj do wiosny i wypożycz sobie gdzieś właśnie w okolicy ścieżek na próbę oba rozmiary dla porównania, przejedź się tą samą trasą i będziesz wszystko wiedział.
  8. A ten rezerwuar od gianta współpracuje tylko z dedykowanymi zaciskami? Bo powstał mi właśnie w głowie obraz grawelka na czterotłoczkach
  9. Swoją drogą, przy rosnącej popularności rowerów ubaranowionych w terenie, ciekawe że jeszcze nikt nie spopularyzował jakiegoś problemorozwiązywacza który robiłby konwersję ciągu linkowego na dowolny zacisk MTB. Jest niby TRP HYRD, ale to nie do końca to samo. EDIT: no dobra, jest Giantowy conduct, ale nie wydaje mi się aby był specjalnie popularny
  10. Aj waj, to czego dane było w Sowich doświadczyć już zostanie w pamięci i niestety nigdy się nie powtórzy.. To żeby purystom nazewnictwa utrzeć nosa zróbmy sobie zlot SS ATB, potem płynnie można przejść do SS OTB jako główna atrakcja Ostatniego Zjazdu
  11. @pchemski no i sam sobie odpowiedziałeś, bikepacking nie jest dla Ciebie
  12. W skrócie, jak jeździsz szutry, asfalty, ścieżki rowerowe - generalnie szerokie dukty wszelkiego typu - i potrzebujesz/lubisz spakować dużo szepju, idź w sakwy. Jak jedziesz w teren, single, wertepy, techniczne zjazdy i podjazdy oraz nie straszny Tobie minimalizm sprzętowy - idź w bikepacking. Serio, chodzi o właściwości jezdne roweru przez ograniczenie ilości sprzętu i rozłożenie go równomiernie po całym rowerze. Cały ciężar w dwóch sakwach obciążających jedną oś roweru skutecznie uniemożliwia sensowną jazdę w terenie. Nie będę Cię przekonywał, bo zaraz znajdzie się ktoś kto ma zupełnie odmienne zdanie od mojego. Poczytaj podlinkowany temat, wypowiadali się tam zwolennicy i przeciwnicy jednego i drugiego sposobu pakowania.
  13. Oj toć mi przecież nie o kilometry przewyższeń chodzi, ino coby trasa była o jakieś zmarszczki terenowe urozmaicona. Każdy rejon kraju jakieś takie miejsce posiada, nie trzeba zaraz gór szukać! Mnie się o to rozchodzi, aby przy parciu na SS nie zapomnieć o MTB, jak sama nazwa wątku wskazuje, do kulania się po szutrach są inne okazje
  14. Nieee, płaskie tereny są nudne! nawet na singlu! psucie zawodników na singlowych spędach też już nam weszło w zwyczaj, mamy to przećwiczone!
  15. Kronika jest dużo bardziej pancerna i sporo cięższa od czupakabry, ciężko je porównać 1:1. Jeśli zaś typowo o toczenie po twardym chodzi, to powiem tylko, że była to moja ulubiona opona grawelowa
  16. Vee jako napędowa jest super, na przodzie tylko nie domaga. A tak to poza błockiem po korby, raczej będze Pan zadowolony
  17. Pójdę na łatwiznę - są jakieś ciekawe kąski, ekstra promki itp? Bardzo, bardzo nie chce mi się wertować sklepu
  18. No i tu jest właśnie pies pogrzebany. Owszem, między 2.6 a 3.0 jest moim zdaniem przepaść, ale tak samo między Vee t-fatty a Kroniką od maxxisa. Kompletnie różne opony, vee nie osiąga pełnych 3 cali na obręczy 45mm, a Kronika to chyba największy balon wśród 3calowych opon. jednocześnie Vee jest wyższa niż szersza, a kronika szersza niż wyższa. Ta druga jest zdecydowanie lepsza na śnieg/piach i lepiej trzyma w zakrętach (vee praktycznie nie ma bocznych klocków, kronika odwrotnie - ma tylko boczne klocki ). Co do szerokiej gumy na obręczy 35mm to była dyskusja niedawno, jeden rabin powie że wystarczy, drugi tylko wzruszy ramionami... Edit: dodam jeszcze, że ta kronika co ją bikestacja sprzedaje, to jest mega trwała opona. Przejeździła u mnie wiele km, z przodu i z tyłu, a potem skończyła żywot jako osłona dolnej rury w fullu - ten oplot 120tpi jest tak mocny, że nawet nożem miałem problem ją dociąć. Mieszanka dual, więc nie ściera się zbytnio na asfalcie, ale oczywiście kosztem przyczepności, chociaż przy odpowiednio niskim ciśnieniu dramatu nie ma. Vee T-fatty też się trzyma dzielnie, w rękach ścianki wyglądają na mocne, zdecydowanie nie jest to papier. Guma jest bardziej miękka niż dual maxxisa, no ale w tym porównaniu właśnie kształt opony jest kluczowy.
  19. Nie wiem, nigdy nie próbowałem mniejszego W teorii, niby powierzchnia styku z podłożem powinna być ciutke większa. Czy jest to wyczuwalne w praktyce? Wątpię, na pewno większe znaczenie ma bieżnik opony i ciśnienie.
  20. Mongoose wygląda lepiej, tam tylko problem był z fabrycznymi łożyskami w piastach i sterach, bo ładowali najtańsze badziewie - jeżeli czaisz się na cały rower, to zapewne trzeba będzie pomyśleć o wymianie. Chłopaki z Fatbike Polska mają takiego, chyba nawet w wypożyczalni - jeździ już kilka zim. Może zagadaj do nich na fb? Na pewno będą mieli najwięcej doświadczenia i najwięcej fatów pod tyłkiem ujeżdżali. W UK Fatty przewija się dosyć często, jak coś trafię to dam namiar.
  21. Kolega miał fata na tej ramie, mega ciulata geometria (krótki przód, dłuuuuugi tył, niski stack), ale poza tym (zwłaszcza za ten pieniądz) to na kilka jazd w roku ujdzie. Jakbym miał tym jeździć na codzień, to bym nie chciał. Lepiej chyba poszukać ramy on-one fatty z drugiej ręki, tylko tam z kolei "stary" rozstaw haków może być problematyczny. Jakie te 2.8 cala? trzymające wymiar, czy tylko na ściance napisane? na prawilnie szerokiej feldze? 3.0 na niskim ciśnieniu idzie sprawnie po śniegu i po piasku. W kopnym śniegu nie jedzie nic, nawet fat niestety.
  22. Zależy jakie proporcje, bo stack i ETT jak dla ramy pod barana przyzwoite, ale podsiodłowa króciutka. Jeśli masz długie nogi to bym nie ryzykował.
  23. W zakładce "parts" mają też same widelce dostępne w fajnej cenie.
  24. Ano widzisz, jak wszystko w życiu, to zależy Ongiś przerzut klamotów na skalę prawie masową organizowali Rezydenci Na Obczyźnie, wtedy wiara zbierała się do kupy, zamawiała większą ilość klamotów na adres wyspiarski Rezydenta, a ten pakował wszystko w jeden wielki karton (czasem więcej niż jeden ) i słał to do nas kurierem, koszt dzielony był oczywiście pomiędzy zainteresowanych. Jest to opcja, o ile szlachetna ze strony Rezydentów, o tyle nachalna z naszej i nie radzę jej nadużywać. Druga opcja to większe zamówienie w sklepie, który od konkretnej kwoty ma darmową przesyłkę (np. CRC od 100 ojro), ale często ramy są z tego wyłączone, także różnie bywa. Trzecia opcja, w przypadku rynku wtórnego, to zamówienie kuriera własnoręcznie pod adres sprzedającego przy użyciu serwisów przesyłkowych. Tu wszystko zależy od gabarytów kartonu oraz chęci bądź niechęci ubezpieczenia przesyłki, ale z doświadczenia wiem, że można się spokojnie z kosztami zamknąć w kwocie 100PLN. Ja korzystałem z przesylarka.pl. Jak masz jakieś pytania to wal na PW
  25. Cześć, znajomy dosłownie godzinę temu wrzucił na sprzedaż YT Jeffsy AL Base 29 w rozmiarze L za 8k PLN. Gdybyś był zainteresowany to mogę Was skontaktować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...