Skocz do zawartości

akkwlsk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 674
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez akkwlsk

  1. Czołem! Mój ziomeczek oferuje takie oto przydasie do regulacji wysokości koszyka na bidon. Projekt i wykonanie własne, CNC w aluminium, fotki mówią same za siebie Gdyby ktoś był chętny to 30zł za sztukę + wysyłka, za wersję raw (w sensie bez anody). Możecie puścić wieści w świat, będę zobowiązany 🫡 A jeśli ktoś ma jakieś inne customowe tematy do ogarnięcia przy pomocy CNC, to polecam gorąco kontakt bezpośredni na instagramie Sutryk Workshop lub pośrednio, przeze mnie
  2. nasz rodzimy rynek wtórny chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać
  3. Ja też bardzo lubię argument "połowa ceny sklepowej w PL", a na przykład u niemca czy innego holendra jest to cena normalna, tak jakby w dzisiejszych czasach zamówienie czegoś poza krajem było czymś nieosiągalnym
  4. @Ogienwlesie I sztycę wyjmij, czy nie jest zapieczona - rzut oka w podsiodłówkę też Ci co nieco powie, ruda tam będzie na bank, pytanie ile - jeśli będzie odchodzić płatami, no to problem. jeżeli tylko nalot, to nie ma się czym przejmować. W howitzerach chyba da się wymienić łożyska o ile dobrze pamiętam? Tu byś musiał poszperać w internetach. Skup się na tylnej piaście, czy nie zaciąga łańcucha przy jeździe wolnej, czy zapadki nie przeskakują. Piasty w fatach to najbardziej problematyczny moim zdaniem element. A poza tym - to jest taki odpowiednik nokii 3310, więc jak zrzucisz go z 10m to sprawdź czy asfalt cały, bo rowerkowi raczej nic nie będzie @kipcior idź se może o stopniowaniu kaset gdzieś podyskutować, bo ewidentnie nie czujesz ducha tego wątku Cena - wiadomo, negocjować warto. Koleś raczej nie ma wielu chętnych, więc możesz udawać niedostępnego Możesz użyć argumentu serwisowego jak najbardziej, zwłaszcza jeśli rower wyspiarski i nie był ruszany od tamtego czasu, to pewnie napęd wymaga conajmniej interwencji, a i łożyska pewnie pierwszej świeżości nie są. No i tu już temat rzeka, bo koszty zależą od tego co robisz sam, a co zlecasz. Ale ja bym próbował zejść poniżej 3500 używając tych właśnie argumentów.
  5. Piła w Spale, spała w Pile? Ważne, że jest udokumentowane 5-palców, znaczy się inteligencja jak najbardziej prawdziwa a nie sztuczna 👍
  6. Przepiękny ❤️ pewnie poleci do muzeum, ale jeździłbym jakby jutra miało nie być
  7. Swędzi regularnie, muszę chyba pomyśleć o BHP jakimś lepszym 🙈
  8. Ożesztywmordęcmokany, tak publicznie mnie tu w terminy wpuszczać jak w maliny? 😮 Niemniej, nadzieję warto mieć, a pod koniec któregoś roku pewnie życzenie się ziści Łapcie parę zbędnych kadrów:
  9. Mityczny q-factor jest akurat moim najmniejszym zmartwieniem fatowym, jakoś się przesiadam z roweru na rower i nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Ale ja jestem duży, więc może nadrabiam to długością nóg, która te odczucia niweluje? Ciężko stwierdzić.
  10. Pardon ale względy zdrowotne, otóż mam alergię na ich stronę łebową pali w ślepia. Czyli to ten w trójkąt kopnięty, no to otwiera Możliwości 👍
  11. ależ wąteczek odżył ❤️ A jakie ten Pug ma rozstawy piast? bo jeśli 170/135 to z góry uprzedzam, że jest bida z dostępnością piast, zostały praktycznie same najdroższe opcje, albo najtańszy szmelc. Przerabiałem ten problemo w Puffinie i nie polecam. Jeśli facik z opcją 29+, to poszukaj czegoś z tym nowszym standardem (190?), mniej siwych włosów.
  12. Taaa, ten commando to wyjątkowo paskudna rama, jak na stalówkę. Bynajmniej po prostu wiem co się tak naprawdę w rowerach liczy Mój bliski kumpel jeździł parę sezonów na Staszku z amorkiem co prawda, ale co-nieco na temat tego roweru wiem, ja Ci napiszę, a Ty sobie rozważysz: 1. Geometria na papierku nieco dziwna, bo rama jest stosunkowo krótka, ma baaaaaardzo krótki ogon, ale kąty całkie sensowne, co w połączeniu z kołami 29+ daje bardzo sprawny rower w górach. Skręca jak marzenie, generalnie zachęca do zabawy, taka trochę dirtówka 29+ Na sztywno będzie to prawdopodobnie jeszcze większa jego zaleta, bo sztywny rower raczej nie zachęca do puszczania się bez hamulców z czarnych tras dh, więc wady tej geometrii w życiu codziennym w zasadzie nie wystąpią. 2. Boost, taper, średnica sztycy - wszystko w aktualnych standardach i bezproblemowe 3. Bikepacking - no i tu się sprawy nieco komplikują, bo o ile sama platforma 29+ do takiego szwędania bikepackingowego jest idealna, to akurat Staszek ze swoim tycim trójkątem ramy i karbonowym widłem średnio jest do tego przystosowany. Trek to chyba zauważył, bo powstała jego wyprawowa odmiana, czyli model 1120 z dedykowanym orurkowaniem, natomiast nadal nie rozwiązuje to największej bolączki tej ramy, czyli malutkiego trójkąta, co uważam za podstawę efektywnego pakowania się na rowerze. 4. Dostępność - "na już" pewnie raczej nie będziesz miał z czego wybierać, ale Staszki pojawiają się w miarę regularnie na OLX, mój ziomek swojego pogonił za jakiś w miarę sensowny pieniądz, ale na pewno mniej niż 4k, także ta oferta którą masz nie jest jakimś super dealem, ale też nie jest to cena mocno przesadzona. Ot, ktoś twardo stawia warunki
  13. To ja mam propozycję @Ogienwlesie: Na fejsie jest grupa Fatbike Polska, która jest jaka jest, ale jest. Zapisz się tam i zagadaj, czy ktoś w Twojej okolicy nie użyczy Ci swojego otyłego rumaka na jaką rundkę po plaży i okolicznym terenie. Karniesz się, zobaczysz z czym to się je i albo zażre albo nie, bo widzisz, takie polecanie roweru to jest strasznie subiektywna sprawa. Jeden Ci powie, że masakra bo żeby wykręcić średnią prędkość pod górę powyżej 25kmh to trzeba się nieziemsko namachać nogami, a drugi Ci powie, że to najlepszy rower jaki miał, bo jeździ po wszystkim, a że wolno, to go specjalnie nie obchodzi. Upewnij się tylko, że próbujesz jakiegoś sensownego fata, koniecznie z oponami na mleku, bo osobiście uważam, że fatbike z dętkami to jest najokrutniejsza forma sado-maso jaką świat widział No wiesz, żeby to nie był markeciak z oponami z plastiku na dętkach, żeby miał jakąś sensowną geometrię itp itd. Co do Staszka - bardzo fajny rower, jeśli lubisz jeździć bardziej przygodowo niż krosiarsko, to na pewno się polubicie. W razie czego łyka amortyzator, wchodzi tam pełnoprawne 29x3.0, które jak już wspominałem, z odpowiednim bieżnikiem i niskim ciśnieniem w okolicy 10psi daje radę nawet po plaży - sprawdzałem No i najważniejszy parametr roweru zdaje się spełnia, to znaczy - podoba Ci się! Wynegocjuj parę stówek rabatu na nowe oponki w teren, bo te bigwormy to raczej na bulwar się nadają, zamleczaj i zdobywaj okolice, bo masz je idealne pod taki rower. R10 aż się prosi o Staszka z torbami
  14. No jeśli chcesz trzaskać kilometry plażą, to zdecydowanie fatbajk. Cenowo powinno być nawet lepiej, faty poleciały na łeb cenowo bo ich czasy popularności minęły, więc zostały już głównie w rękach ludzi o bardzo konkretnych potrzebach (śnieg i piach). Canyon dude, trek farley, spec fatboy i temu podobne - powinieneś spokojnie znaleźć fajną bazę za ~3k Aaaa no i tak jak @RafalxM napisał, do niektórych ram fatbajkowych możesz sobie poskładać kółka 29+, ale w drugą stronę już nie da rady
  15. Jeżeli celujesz typowo w jazdę po piachu i plaży, to zdecydowanie fat-bike. W sensie, jeśli będzie to główne zastosowanie. 29x3.0 na niskim ciśnieniu jedzie po piasku, ale jak jest sucho to nie jest to jakoś super komfortowe. Jeżeli chcesz rower który pojedzie po wszystkim, w tym po piastku, no to wtedy 29x3.0 jak najbardzej. Staszek jest bardzo fajny, 4k brzmi rozsądnie.
  16. Kona Unit w rozmiarze S na Reynoldsie 520 waży 3kg, także wszystko w normie Hiten miałby prawdopodobnie 4 z przodu. Lechu, jesteś po prostu zepsuty przez 853
  17. można otworki zaślepić i będzie eleganckie urządzenie do szmuglowania bimbru Ale to by musiał być z nierdzewki, bo z aluminium ponoć niezdrowo
  18. Prawda to co piszesz, zdecydowanie wolałbym go mieć w komplecie w rowerem! Ale modułowość bagażniczka akurat odbieram jako jego zaletę - masz dwa w jednym, mniejsza podpora na jakiś skromby drybag/plecaczek, albo duża na nową pralkę.
  19. Rose bikes ma promkę na całkiem przyjemnego mieszczucha. Niestety, nie chwalą się co to za stal, ale waga pozwala sądzić, że ta prawilna Bardzo ciekawe rozwiązanie mocowania przedniego koszyczka i parę innych dupereli możliwych do wyposażenia, graty też niczego sobie no i wideł z kartonu!
  20. Ależ tu się suchar ściele! Bagażnik zrobiłem, stalowy taki, rdzewiejący, do Unita pasujący, proszę podziwiać: I taki przypier dolniczek do lampki mocowania, trzyma się to na musztardę jak widać
  21. @michalr75 Dowodzi jedynie tego, że ten konkrety ramiak, o którym rozmawiasz, nie miał w środku rudej, i to w tych widocznych rurkach Znaczenie ma to, jak był użytkowany przez te lata, jak przechowywany, jak zabezpieczone były rurki przez producenta (niektórzy pokrywają środek ramy jakimiś powłokami). Też miałem Kuwaharę z '88, która nie wymagała niczego poza przetarciem podsiodłówki szmatą Ale mam też NSa, który wyhodował sobie w podsiodłowej tak grubą warstwę rudej, że bez obróbki mechanicznej sztyca w odpowiednim rozmiarze nie wchodziła. Znane są przypadki Salsy, którym pękały chainstaye przez zbyt cienkie rurki, które doprawione rudą nie wytrzymywały naprężeń. Wiele ram szlachetnie orurkowanych poszło do krainy wiecznych łowów, bo okazało się że po wypiaskowaniu starego lakieru przez ścianki głównych rur przenika światło Pociąłem już też kilka stalowych ram i uwierz mi, stan głównych rurek nie odzwierciedla tego, co dzieje się w chainstayu na przykład Także może Ty, w Twojej nie potrzebujesz zabezpieczenia, ale to nie znaczy, że inni nie potrzebują. In rust we trust, peace 🕊️
  22. Przykład anegdotyczny, dowodzący absolutnie niczego 🙃
  23. @spidelli rurka rurce nierówna, ale jeżeli zabezpieczasz nową ramę, to raczej nie będzie potrzeby płukania, jedynie przetarcie podsiodłowej z osadu rdzawego (który na bank się pojawi prędzej czy później)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...