Witam, posiadam nowy zacisk avid bb5 zamontowany z przodu, na nowej tarczy a2z (ale nie te mega wycinane, normalna tyle ze na pająku alu), plus stara klamka promax. Całość ma przejechane około 70-80km. Mój problem jest następujący: starannie wyregulowałem pozycję zacisku, jak i odległość klocków (ruchomy plus nieruchomy). Jest maksymalnie blisko, ale bez tarcia. Teraz klamka posiada zakres ruchu kończący się około 1cm od gripa, przy pełnym zaciśnięciu i prędkości rzędu 20kmh lub więcej na suchym asfalcie koło nie blokuje się, ale hamuje na tyle mocno, że tył unosi się, tyle że nie tak gwałtownie jak przy zblokowaniu - zadowala mnie więc siła hamowania. Problem leży w skoku klamki - około 1/3, może 1/4 ruchu (początek) nie powoduje nawet lekkiego zwalniania, a jedynie szuranie głośne po tarczy. Podciągnąć linki nie mogę, bo zacznie ocierać, a tego nie cierpię problem wygląda na rozwiązywalny poprzez mocniejsze ciągnięcie linki przez klamkę podczas ruchu. Patrzyłem na klamkę avid fr5, i napisane jest tam, że przez cały ruch klamki ciągnie linkę jednakowo - może więc to jest rozwiązanie? Wprawdzie nie wiem czy ten mój promax z początkowej fazie ruchu ciągnie linki mniej niż później, ale kto wie. Czy zmiana klamki może rozwiązać mój problem?
pytanie bonusowe: czy opisany wyżej efekt hamowania pełną siłą należy uznać za zadowalający, czy jest za słaby?
(oczywiście odtłuszczanie tarcz itd załatwione, to nie tu leży problem)