smogg3dogg

A może chcesz Scotta Scale 960? Akurat sprzedaję, w rozmiarze M. Nowy, w pudle.

Do sprzedania nowy Scott Scale 960. Niezłożony, w pudełku. Rama M, koła 29 cali. Oddam za 5k zł. Specyfikacja: Rama: Scale, Specjalnie cieniowane rury z aluminium 6061 / Boost 12x148 mm / stożkowa główka ramy / BB92 / wewnętrzne prowadzenie kabli / wymienny hak Widelec: FOX 32 Float Rhythm Grip 3 / 3-tryby / oś 15x110 mm QR / 44 mm offset / stożkowa rura sterowa, Blokada / Regulacja odbicia / Skok 100 mm Zdalne sterowanie: Technologia SCOTT RideLoc / manetka pod kierownicą / 3 tryby / Stery: Syncros OE Press Fit E2 / Stożkowe 1.5”- 11/8” / OD 50/62 mm / ID 44/56 mm Przerzutka (Tył): SRAM NX Eagle / 12 biegów Hamulce: Shimano MT401 Disc / Shimano SM-RT10 CL / 180/F i 160/R Manetki: SRAM SX Eagle Trigger Korbowód: SRAM NX Eagle DUB Boost / 32T Oś korbowodu: SRAM DUB PF 92 MTB / shell 41x92 mm Kierownica: Syncros Alloy 6061 / T shape Flat / 9° / 740 mm Mostek: Syncros Alloy 6061 / oversized 31.8 mm / 11/8” / 6° angle Pedały: Femin FP873ZU Sztyca: Syncros / 31.6x400 mm Siodło: Syncros Belcarra Regular 2.5 Piasta (Przód): Formula CL-811 / 15x110 mm Piasta (Tył): Formula CL-3248 / 12x148 mm Łańcuch: SRAM CN NX Eagle Kaseta: SRAM SX-PG1210 / 11-50 T Szprychy: Stainless Black 15G / 1.8 mm Obręcze: Syncros / 32H Opony: Maxxis Rekon Race / 2.25” / 60 TPI / Maxxis Rekon Race /2.25” / 60 TPI Waga: ok. 12.20 kg (bez pedałów z dętkami)

XCRa sobie odpuść, bez sensu. Cena niewiele niższa, a golenie górne ze stali, cieńsze, do tego chromowane, a nie anodyzowane. Waży tyle co kowadło. Zdecydowanie Raidon.

Za 500-600zl nic lepszego niz Raidon Air nie znajdziesz. Od czasu do czasu Spinnery Aerisy 320 sie pojawiaja od prywatnych sprzedawcow (widelec, ktory jest chwalony i swoja praca przypominajacy SIDa, kosztujacego z 1,5k), ale obecnie widze tylko takie w granicach 850 zl. Sam takiego ujezdzam, wazy ~1,6 kg, zdecydowanie polecam. Katalogowo widelec kiedys kosztowal 1199, mi sie udalo go kupic za 5 stow

nie wiem jak Ty, ale ja mam w Kandsie sztyce o srednicy 27,2.

Pewnie do wymiany oring komory powietrznej, ewentualnie poprawienia i przesmarowania. Instrukcje i filmiki masz na facebookowej stronie spinnera. No chyba, ze ten olej slabo uszczelnia.

Tutaj Kands z 2013 z nieco zmienionym osprzętem (klamkomanetki, sztyca) i ten XCM to wersja HLO bodajże. http://allegro.pl/rower-mtb-26-kands-1300-alivio-disc-gratisy-i4218995967.html

Całkowicie normalne. Zabezpiecza to amortyzator przed zniszczeniem przy ewentualnym, niezamierzonym najechaniu na przeszkodę/dziurę.

Czyli jednak mitem jest przedostawanie się oleju do kartridża. Fajnie, że to udało się potwierdzić u zaufanych osób. Można do tego wszystkiego dodać, że fabryczne smary Spinnera pozostawiają wiele do życzenia. Można powiedzieć, że Motorex 15w jest gęściejszy, a przecież to olej, nie smar.

Pojeździmy, zobaczymy. Rozmawiałem z dwoma pracownikami z Blue Pill'a i powiedzieli, że wg własnych preferencji- można zalać albo traktować smarem. Powiedział, że kartridż jest zamknięty na "amen" i nic się nie powinno stać, a to, że olej się dostał to, jak stwierdził Pan Łukasz, to są "fantastyczne opowieści". Powiedział też, że amortyzatory te nie były zalewane, jednak smar ma tak rzadką konstystencję i może wyglądać jak olej. Podsumowując, ograniczenia skoku w starszych modelach mogły być po prostu spowodowane wadliwymi tłumikami, a nie dostawaniem się do nich oleju. Można spokojnie amortyzator zalać olejem, jednak po postawieniu roweru do góry kołami, widelec może trochę ciec i to tak naprawdę jedyna wada. Decyzja należy do was. Ja po zalaniu go olejem 15w stwierdzam, że chodzi płynniej, szczególnie w początkowej fazie skoku. Ty też masz Aerisa?

2012, tak - jako nowy. Trochę mam jednak wątpliwości, bo słyszałem, że czasami olej przedostaje się do kartridża i może zmniejszać skok. Ale skoro fabrycznie miał trochę oleju... Już sam nie wiem o co chodzi

Jestem po serwisie spinnera. Co sie okazało - po rozebraniu zauważyłem, że w środku, pod uszczelkami kurzowymi, znajdują się gąbeczki nasączone olejem. Spojrzałem w dolne lagi - trochę oleju. Nie było tam ani grama smaru. To jak w końcu - ten widelec jest smoarowany czy zalewany olejem? No nic. Przeczyściłem wszystko, gąbeczki wycisnąłem i nasączyłem Motorexem 15w, zaś na kurzówki dałem trochę Motorexa Grease. Rower przewróciłem do góry kołami, nałożyłem dolne lagi (tak z 2 cm) na górne, włałem strzykawką z wężykiem 15 ml Motorexa 15w/lagę i odczekałem aż olej spłynie po ściankach na ślizgi. Następnie lagi wcisnąłem do samego końca, śrubki uszczelniłem dodatkowo taśmą do gwintów i skręciłem. Jeśli chodzi o mój wcześniejszy problem, to ze środka śruby Rebound nadal cieknie. Wycieka to jednak olej, który dostał się do gwintu podczas wstrzykiwania. Sam amor jest szczelny. Zdjęcia po rozebraniu z moim profesjonalnym stojakiem

Zrobiłem inny bajer. kupiłem olej do widelców Motorexa 15w, na uszczelki Motorex Grease 2000 i taśmę teflonową do uszczelnienia śrub. Mam zestaw na dłuuuugi czas. Pojutrze zaczynam serwis, dziś już nie dam rady Powinno być miodzio, mam nadzieję, że nie będzie ciekł skurczybyk!

Dorwałem nielitowego Motorexa Bike Grease i tym potraktuję ślizgi. Zdam relację z działania jak wszystko ogarnę Następnym razem zaleję olejem i porównam działanie. Dzięki za cenne porady! PS. Żebym wiedział na przyszłość - jeśli zaleję go olejem (może to być jakiś mobil 10w?), to wówczas nie smaruję nic motorexem, czy mogę potraktować nim uszczelki? Czym uszczelnić śruby, w szczególności tę nieszczesną od Rebounda?

Jutro się za to zabiorę. Jeśli był zalewany, mam mu wlać z 10 ml do obu goleni czy ślizgi potraktować smarem i też będzie ? ? Ograniczam się tylko do zdjęcia dolnych goleni, bo amor nowy. Co więcej, te wszystkie smary typu cx-80 lub skf są na bazie litu, a z tego co się zorientowałem, powinien byc bezlitowy? Znalazłem cos takiego: http://allegro.pl/rsp-slick-kick-bezlitowy-smar-do-amortyzatora-50ml-i4213421943.html

W takim razie może na razie dać spokój i go nie rozkręcać ?

Do ślizgów, a SKF podobno sprawdzony. Będę rozbierał Aerisa, ponieważ te cieknięcie mi się nie podoba. Smar wyżarł mi trochę oponę, bo kapało. Śruba Rebounda nie jest zbyt szczelna i nadmiar pewnie się wylewa z goleni.Wątpię, że to z kartridża olejowego. Spróbuję tę śrubkę uszczelnić.

No coś Ty tylko jakim? Castorama, sklep z częściami samochodowymi czy jeszcze jakiś inny?

Podbijając, gdzie mogę dostać smar SKF?

Cholera, ja to mam szczęście. Amor cieknie spod pokrętła rebound, dziś zauważyłem parę kropel na oponie. Kiedyś rozmawiałem z Panem serwisantem z Blue Pill (serdecznie polecam) i powiedział, że nie ma się czym przejmować, ponieważ tuleje ślizgowe są obficie smarowane i czasem ta nakrętka "puszcza". W sumie amor nie jest niczym zalany, więc może po prostu pozwolić wylać się nadmiarowi smaru?

Jak ze ścieralnością? Nie wiem czemu, ale mam się ku maxxisach http://mtbikes.pl/artykuly/testy/maxxis-tomahawk-test-opony/ Na alle są za 39 zł sztuka. Pewnie więcej wytrzymają niż conti.

Dzięki. Podzielam Twoje zdanie za niespełna 2k (oczywiście sprzedając nowe części zanim zacznie się jeździć ) można złożyć rower, który pod inną nazwą kosztowałby ze 3 tys. pawlaczyskis, jak jeździ się na conti? fajne balony, aczkolwiek nie wiem czy jest sens ich kupowania kiedy jeżdzę dużo po asfalcie. Czytałem o maxxisach tomahawkach, twarde, bo mieszanka 70, ale RK fajnie amortyzują z racji rozmairów

Od kroku (pachwiny) wychodzi mi jakieś 92-93 cm