Skocz do zawartości

djzatorze

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez djzatorze

  1. XC30 nie jest moim zdaniem wart kupna w ogóle, a zamiana za XCMa tym bardziej bez sensu - niespecjalnie odczujesz w jeździe różnicę, a 5 stówek drogą nie chodzi. Nie byłoby problemu, gdyby nie hamulce V. Musi być nowy ten amortyzator?Jeżeli tak, to celowałbym w coś jak ten Raidon. Jeżeli może być używka, szukałbym starszej Reby albo Sektora. Ups! Nie zauważyłem, że ten Raidon to sprężyniak. Chodziło mi o wersję powietrzną.
  2. No no, ładnie się dzieje. Wizja tłustolaczego szejset-pińdziesiąt-bera już prawie na wyciągnięcie ręki... Może kiedyś stanieje to wszystko
  3. djzatorze

    Fail

    Najgorzej, że zjarzyłem się po zalaniu dolnych lag olejem i skręceniu
  4. To miał być dzwonek dla policjanta, nie dla mnie bo czasem zdarzają się mandaty za takie ciężkie przestępstwo jak brak dzwonka, bez którego jazda rowerem to proszenie się o śmierć
  5. Okej, majstrzy z Gregorio stanęli na wysokości zadania i dziś dostałem co chciałem Nowy trzpień wraz z korkiem i tłokiem zamontowany. Coś jednak robię źle, bo blokada nie działa pomimo tego, że mając cały kartridż TST2 w ręku sprawdzałem wszystko i elegancko blokowało. Coś się rozkręciło jak przykręcałem "doły"? W ogóle nie wiem czy dobrze te dolne golenie zakładam, robię to tak: 1) nasuwam dolne na górne, 2) wlewam po 20 ml 7,5W, 3) pompuję ATA2 do jakichś 70 PSI, żeby dało się nakręcić nakrętki, 4) nakręcam nakrętki. Dobrze czy coś schrzaniłem? Dobra, już działa Zdjąłem golenie dolne, pomacałem czy blokada działa. Działa tak pół na pół, pokręciłem tym cynglem trochę i zaczęło działać... Założyłem "doły" na zablokowanym TST2 i tyle. Podsumowując ten bogaty w doznania wątek, ogłaszam totalną regenerację mojego Marzocchi 55 ATA2 Jutro nakręcę film z pracą amorka w roli głównej. Aha, zapomniałem dodać, że dałem na uszczelki prawilny smar, Motorex Bike Grease 2000 (o dziwo był dostępny w Toruniu od ręki).
  6. Hehe, u mnie głównie łańcuch się telepie i mnie denerwuje Szukam zmieniarki z krótkim wózkiem, może pomoże... A dzwonek leży w kawałkach, badziewie, i tak go nie lubiłem
  7. Albo nic Ciekawe w jakim stanie są ślizgi po takim dzwonku... Pewnie na te dolne zadziałały spore siły ze strony górnych lag.
  8. Ad. 1. Te linki są do kitu, bardziej pod klienta niż faktycznie coś dające. Poślizg owszem, lepszy, ale po tygodniu cały teflon jest zdarty i tylko zapycha pancerz. Lepsze są linki zwykłe, galwanizowane. Ad. 2. Miotła się robi tak samo, dlatego trzeba czym prędzej po założeniu nawlec końcówkę Jeżeli rozwala się przy obcinaniu, zmień obcęgi
  9. Z albumu: Rzeczy

    Moje rowerzysko w naturalnym środowisku

    © djzatorze

  10. Z albumu: Rzeczy

    Moje rowerzysko w naturalnym środowisku

    © djzatorze

  11. Zaglądałeś do środka? Rysy na powłoce są zwykle poniżej uszczelek.
  12. O, poproszę taki sam tylko na kołach 26x3.0 i będę ukontentowany No, jeszcze bym trochę odsunął blat od widełek bo tam prześwit mniejszy niż pod osiedlową Calibrą...
  13. Okazało się, że 100 zł to nie liczą za sam tłok, tylko za cały ten wihajstejszyn. Zatem zamówiłem u Gregorio i cacy. Przeliczyłem sobie to i owo i kombinacje z dorabianiem dałyby mi tyle oszczędności pieniężnych, co strat czasowych... Plus zawracanie doopy innym Dzięki z a zainteresowanie tematem. Jak wymienię ten teges to dam znać, jakieś foty dla potomności też dorzucę.
  14. Oringi 50 groszy/sztuka, sznurki... hm, nie wiem co to tam za sznurek jest bo nie macałem, ale wygląda na jakąś solidną linkę nylonową czy tam aramidową. Tutaj wątek na mtbr z rozważaniami na ten temat.
  15. Zależy też w jaki sposób jest uszkodzona ATA, jak "sznureczki" to po prostu nie będzie regulacji, a jak to i/lub oringi komory no to widelec raczej nie do jazdy bez serwisu (skok 10 mm ).
  16. Heh, wiem że tanio ale do końca nie byłem pewien co mi sprzedający przyśle bo miał jakieś problemy z pisaniem zdań po polsku no i zdjęcia robione gaśnicą zamiast aparatem... Ale nawet pomimo usterki było warto bo luzy ma minimalne i anoda spoko. Ślizgi mogłyby być lepsze bo widziałem przetarcia ale nieszkodliwe. Kolego Activia, czy chciałoby Ci się dobrać tłoczek na podstawie wymiarów i odsprzedać mi go taniej niż za stówę? Wybacz tak bezpośrednie pytanie
  17. O kurdfa, żeby tak każda polska firma się rozwijała jak majster Rychtarski... Jakby linki były górą to byłby cud nad Wisłą. Znaczy się oprócz kałtileverów.
  18. Pomożecie? Nadal się waham czy warto. Amor kosztował mnie 520 zł razem z piastą DT Onyx. Do tego nie jestem pewien co sprawne TST2 wniesie do pracy amortyzatora, Bo chyba oprócz blokady to ten tłok też robi za tłumienie kompresji, nie mylę się?
  19. Masz już jakiś stół w tym pokoju? Może wystarczyłaby płyta OSB lub sklejka, zabezpieczona od spodu gumowymi "nóżkami" antypoślizgowymi? Kładziesz taki blat na normalny stół i jazda
  20. W sprawie tłoka zaczekam na konkretniejszą odpowiedź od Gregorio, czy da się to w ludzkich pieniądzach kupić. 55 w tej wersji nie jest zbyt popularny niestety, obawiam się że będzie trzeba coś rzeźbić (dziękuję ACTIVIA za zainteresowanie tematem). Co do tytułowej przeróbki amortyzatora, dołożenie gąbek smarujących było świetnym pomysłem! Aż strach pomyśleć co by było, jakbym zaaplikował do tego profesjonalny smar. Gąbeczki oczywiście nie żadne oryginalne, tylko moja autorska wycinanka ze zdobycznego kawałka gąbki tapicerskiej (żółta, bardzo miękka, "drobna"). Amortyzator na tyle się wyczulił, że zamiast pompować 80 PSI, daję teraz 95 PSI żeby troszkę go utwardzić (kanapiastych widłów nie lubię, wolę czułe ale ze sporym zapasem skoku). Wcześniej był minimalnie przytępawy pomimo wykorzystywania połowy skoku w jeździe XC. Teraz pracuje mniej więcej 70 mm ze 160 przy takiej zwyczajnej jeździe po lesie, przy dzikowaniu po schodach itp. wchodzi ~100mm, na frirajdy 60 mm zapasu to więcej niż trzeba żebym był wesół Edit: Mam odpowiedź od majstrów: Ech, nie wiem czy warto. W sumie stosunkowo niedrogo ale niebezpiecznie blisko granicy rozsądku
  21. Oczywiście, że tak. Dlatego podałem przykład pozłacanych bezpieczników w audio - kosztują więcej niż cały sprzęt grający normalnego człowieka a jedyny zysk jaki przynoszą to ten w ego właściciela
  22. Audiofile mają audiovoodoo z pozłacanymi bezpiecznikami, my mamy bike-voodoo z magicznymi kółeczkami z tytanu...
  23. Ten żółty napis na mostku na drugim zdjęciu powinien wytatuować sobie na czole ten, kto za pomysłem tego napisu stoi... A tak poza tym... idę po drugie pudło chusteczek @IvanMTB: musimy sobie wmawiać że to są makrokesze, w dodatku zbrukane usańskim rodowodem. Ewentualnie rozkładać ręce w ten sposób:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...