djzatorze

Czyli nie będzie trafiać. Jeżeli sztyca nie jest mocno przymocowana do ramy, będzie się obracać to w jedną, to w drugą stronę. Chcąc przed zjazdem opuścić siodło, prawie na pewno bolec nie trafi centralnie w otwór. Mi się podoba koncepcja łożyska płaskiego na kwadratowym profilu, umieszczonym w ramie. Blokada mogłaby być np. cierna.

Bardzo dobry pomysł, sam już kombinowałem jak upłynąć sprezynę gazową w ramie. Jak rozwiazałeś problem osiowości sztycy? W czasie jazdy działają siły skrecające, w jaki więc sposób bolec zawsze trafia w otwór?

Walczyłem wczoraj 1,5h i ostatecznie skróciłem "wirtualną" dźwignię jeszcze odrobinę, a linkę osłania kawałek pancerza. Wszystkie biegi wchodzą nattchmiast... oprócz jednego na środku kasety! zaczynam wątpić w powodzenie tej misji Gripshiftów nie cierpię, ideałem jest trgger cynglowy z możliwością przerzucania kciukiem po kilka biegów w górę i w dół. Saint i XTR mają teraz takie, ale to ciągle 10 sp więc pomyślałem że zacznę od pożenienia Deorki z przerzutką Zee

Dopisuję się pod postem kol. jasinski21444, Durolux RC2 to chyba najlepsze co w tych pieniądzach można wymyślić do FR.

Chcę uniknąć niepotrzebnych wydatków, bardziej skłaniam się ku manetce Zee i normalnej kasecie 10 sp Ma działać tak jak jest Jeszcze jedno; czy w którychś manetkach Srama o odpowiednim uciągu jest jakiś odpowiednik Rapid Fire od Shimano? Bardzo przywykłem do operowania samym kciukiem... Jeżeli tak to może bym spojrzał na ROBIĘKUPĘ® łagodniejszym okiem.

Zaznaczam na wstępie, że kompatybilność przeze mnie osiągnięta nie jest absolutnie stuprocentowa, a precyzja zmiany biegów jest odrobinę niższa niż być powinna. Witam, dokonałem dziś pewnego eksperymentu, który wielu zapewne słyszało z Internetu, ale niewielu spróbowało. Celem moim jest przejście z napędu 1x9 na 1x10. Ale zadziało się to i owo, przez co wpadł mi do głowy pomysł Mianowicie zamiast od razu skompletować napęd 10-rzędowy, postanowiłem zrobić to na raty. Jak wiadomo, systemy 9-rzędowe Shimano nijak nie są kompatybilne z 10-rzędowymi - odległości między koronkami kasety inne, uciąg linki inny, skok przerzutki inny. Ludzie zmagają się z tym, łącząc przerzutkę 10 sp Shimano z manetką 9 sp SRAM X7 albo X9 i dodając fikuśny dystans na "cięgnie" linki: http://www.pinkbike.com/forum/listcomments/?threadid=148662 Ja mam jednak zwykłą manetkę 9 sp Shimano Deore, SL-M590. A w moim napędzie chciałem mieć przerzutkę Shimano Zee RD-M640 SS FR Kupiłem więc kilka śrubek, podkładek i nakrętek, kombinowałem i myślałem, aż wymyśliłem Myk polega na skróceniu dźwigni, do której przykręcona jest linka: Linka opiera się na ramieniu dźwigni, więc trzeba coś tam podłożyć, tymczasowo założyłem kawałeczek dętki. Będę jeszcze kombinował z ułożeniem linki czy jakimś jej wodzikiem, ale generalnie wszystkie biegi wchodzą Jedynie na samym środku kasety bywa czasem opóźnienie przy wrzucaniu mniejszej niż aktualna koronki, ale pracuję nad tym.

Zapytam w końcu o to, o co pewnie wszyscy tu obecni bali się zapytać: Co tam wisi na tych stojakach? Radiatory od lodówek? Zajmujesz się malowaniem chłodnic? No i druga sprawa, może i ważniejsza - skąd wziąłeś pomarańczowe skarpety?

*false start, albo po polsku *falstart

No na takim ramsecie to wszyscy chłopcy jego

lukeps, dzięki za niesienie kaganka oświaty! Teraz wierzę już że Jednonogi Widelec się nie skręca i jest faktycznie sztywny, zostaję nieoficjalnym członkiem pro-leftyków. Ja zawsze głupi myślałem, że to ulepszona konstrukcja "rura w rurze", a tu mamy łożysko płaskie.

Co do filmiku to wydaje mi się, że porównanie takie ma poważną lukę. Jedna goleń jest o wiele bardziej podatna na siły skrętne niż dwie, dlatego przy takim samym wychyleniu koła Lefty nie ugina się zbytnio w dół. Przy zwykłym widelcu trzeba zadziałać większą siłą, by tak samo wychylić koło jak w Leftym. Dlatego też Lefciak nadal działa - jest tylko skręcony wzdłuż swojej osi, a nie wygięty. Bez użycia siłomierzy skłaniam się ku konkuzji: FEJK!

Ja bym tam przy główce ramy wspawał jakieś wzmocnienie, bo przy tak ogromnej dźwigni może się zdarzyć urwanie główki... W ogóle szkoda że główka nie ma tak ze 20 cm, wtedy by trochę sztywniejsze to połączenie było Czekam na rozwój projektu

@thomasz: przy Twoich postach w tym wątku, obok zielonej strzałeczki powinien być przycisk "Ja pierd...!", myślę że byłby bardziej na miejscu Genialne zdjęcia malowniczych miejsc! Wstawię coś, żeby nie było czczego gadania: Góra Żar, 24 maja.

Zdjęcie mi się naprawdę i to bardzo, kadr niezwykle oraz bez wątpienia, a najbardziej po lewej. Kształty i kolory bardzo, mnie naprawdę, dlatego też że postać rower na podłodze i siedzi na.

A może to jest fabrycznie nałożona powłoka z tlenku żelaza (III) ?

Zły poziom oleju w tłumiku albo niepoprawnie zamocowane pokrętło blokady.

Czego brakuje? Mnóstwa rzeczy, nawet pomijając fantazje o upychaniu w tym pokoju konnej orkiestry dętej. Pytanie mało precyzyjne; moim zdaniem brakuje tam m.in.: czterech pozostałych palców fotografa, lewego pedała w niebieskiej maszynie (swoją drogą, "lewy pedał" to chyba najgorsze kolarskie wyzwisko), wielu stron gazety z podłogi, lustra między wycieraczką i jej fatamorganą, oraz znając życie brakuje 0,5-1 bara w przedniej oponie Cobii.

Haha, haha.

Jak są korki to sory! Mam chyba źle monitor skalibrowany, bo widzę tam czarne dziury a chyba istotnie są tam złote korki... w ramach przeprosin wstawiam link do ładnych obrazków z rowerami.

Korki w kierownicy muszą być! Tu o bezpieczeństwo chodzi! Nie chcemy sobie wysztancować calowej dziurki w tyłku przy upadku, prawda?...

@bartnik: Widzę, że rower ruszył do kąpieli bez wahania! Bez wahania, kumacie?

Łooo, takiego cusia to jeszcze moje oczy nie widziały: Adapter pozwalający zamontować na kasecie dowolną "korbianą" zębatkę z odpowiednim BCD.