drchlubicz

ten garaż już tu gościł, no ale zupełnie inna perspektywa, no i rura kanalizacyjna to chyba nowy nabytek

@swistak40 prasowana flanela to już przegięcie, znicze nie ratują sytuacji, żeby chociaż wypalone były.. ale nie, na beszczela prosto z biedry @mmisiek9612 ale tutaj ciekawie, jak za dawnych czasów (z okolic strony 0-20) normalnie od czego tu zacząć... w lodówce pewnie jak zwykle zwłoki, piękny stosik desek stoi od lat i za nic nie chce runąć pomimo potraktowania go szmatą sporych rozmiarów, arcydzieło p.t.: "próba spreju" - wnukom przyniesie miljony ale uwaga! - błyszcząca tarcza pilarki już się nań czai. poza tym jak to w garażu: stos szuflad, fronty szafek kuchennych, walizka, poziomnica, siekieromłot, skuter, kradzione rowery, tuba silikonu, łopata typu sercówka (o poj. 15 kg karbonu), druciane obręcze po kołpakach czekające aby się do czegoś przydać(sam posiadam i bardzo sobie chwale) artefaktów nie zliczysz.. Jak już Prezes rambolbambol łaskawie zauważył, coś się dzieje w tym pięknym wątku

pantomextra, po przerwie na papu, zawsze możesz se w zębach podłubać Marcin9 miszcz

śmiać się z Hello Kitty?? brrrr... jeśli nie zgrozę to zazdrość szacunek wzbudzać będziesz pozdrower

zrobimy to bez gumki..

najważniejsze... że są piny

Oparta kierownica to chyba 800-ka + , a może to gięta sztanga z siłowni.. hę? Gacie i skary na kierownicy, to widać że na potrzebę chwili, że na szybko zawieszone, (tuż po wciśnięciu spustu migawki), no cóż miejmy nadzieję że chociaż wyprane. Piękna kolekcja pudełeczek po lekarstwach, skłania do wytężenia wzroku i wyobraźni, czy one wiszą, czy może coś na nich stoi, widzę że zasmakowałeś w Cerutin, to również mój ulubiony Plastikowa kuweta malarska wskazuje, na dopiero co skończony remont, nie chciałem nic mówić, ale futryna Ci trochę krzywo wyszła, ale się nie łam, najważniejsze że drzwi pasują a w ogóle, jak to możliwe że Ty masz na imię Karol ? łotafak ?!!! od zawsze i na zawsze myślałem że Mike

po pierwsze primo: jak jusz, to roveroof po drugie primo czyli sekundo: cała rodzina liczyła, każdy po kilka razy (żona najwięcej, bo jest po mat-fizie) i wyszło 8 sztook ale mniejsza z rowerami bo tu są ważniejsze rzeczy, jak np: kompesor stanleya, jaki model? bo też będę kupował mieszadło budowlane : faktycznie niezłe zamieszanie stroik świąteczny: wygląda pięknie z każdej strony (bardzo)stara waga: wiadomo - do ważenia sprzętu: podkładki, śrubki, obejmy, gripy, korki, kapsel sterów, siodełko itp torby bazarowe: no bo w końcu właściciel to porządny zbieracz, a nie jak jakiś Edi z wózkiem po dzielni w bukłaku wozisz sok jabłkowy? czy na żywca bez popity? po trzecie primo czyli tercjo: szat-sun

Jeszcze lampki biurkowe, z pozoru niedziałające, ot tak rzucone, ale tak naprawde w każdej chwili gotowe aby świecić w oczy podczas wielogodzinnych przesłuchań z użyciem w/w narzędzi brrr...

Powitać Jestem użytkownikiem 26, wszystko biorę na logikę i jak na razie wszystko się zgadza, ale co z jazdą w ciasnych zakrętach, efekt żyroskopowy to czysta fizyka, chętnie poczytam o doznaniach z tym związanych. pozdrower

Po dogłębnej analizie szczotki (a konkretnie po żółtym nalocie) widać że jest ewidentnie używana, za bielutką fugę wokół wanny chciałem dać punkt, ale w odmętach widzę pozostałości brudnej wody z powodu której nawet rozgwiazdy uciekają, a może pełzną na imprezkę, wisienką na torcie jest krzywo wycięty (chyba laserem po pijaku) otwór inspekcyjny pod wanną. btw: szampon się kończy, Palmolive nie polecam bo jest testowany na rozgwiazdach, a to przecież nie ludzkie.. pozdrower