Z pozoru prosta sprawa, ponieważ zachciało mi się jakiś czas temu czujnika kadencji. Problem pojawił się, gdy zakupiłem ów czujnik i okazało się, że długość kabelka jest identyczna jak czujników prędkości montowanych na przednich widelcach - kadencję montujemy trochę dalej bo zwykle na tylnym widelcu. Tyle odnośnie wstępu.
Założenia:
Przeciągnąć sygnał kadencji z tylnego widelca, żeby nie było kabli za bardzo na wierzchu owiniętych w koło ramy Przy okazji przenieść czujnik prędkości w to samo miejsce, aby wszystko pociągnąć w jednym kablu - choćby dla łatwiejszego i bezinwazyjnego demontażu amora.
W skrócie tu zaznaczyłem czerwoną kreską jaki jest przebieg okablowania (foto jest od strony napędu, ale przewody idą z drugiej strony - kreska pokazuje jedynie przebieg kabla):
Tu zaznaczę jeszcze, że ten patent wymaga odrobiny wprawy manualnej oraz kilku narzędzi, natomiast większość elektroników amatorów poradzi sobie z tym bez problemu.
Lista materiałów użytych do eksperymentu:
Około 1.5 m skrętki UTP (bez ekranu) do warunków zewnętrznych ale bez silikonu wewnątrz pancerza Końcówki zaciskowe - w celu połączeń kabelków Izolacja termokurczliwa o 2 średnicach - na pojedyncze przewody oraz na całość Kilka czarnych opasek zaciskowych, żeby wszystko pomocować do przewodu hydraulicznego
Wspomniane końcówki do przewodów wyglądają tak (należy obciąć plastik, aby została sama tulejka):
Po obcięciu tworzywa jedna końcówka jest zaprasowana. Należy lekko ścisnąć szczypcami i po prostu otworzyć ją, aby z obu stron można było wcisnąć kabelek.
Narzędzia:
Ściągasz do izolacji Zaciskarka do końcówek (elektrycznych) Zapaliczka do izolacji termokurczliwej Nóż i inne drobiazgi które ułatwią ucięcie przewodów
Wszyło tak:
Poniżej widać jeszcze tylne połączenie nie przymocowane opaskami. Całość oczywiście nie zwisa tak luźno i jest przytwierdzona do przewodu hydraulicznego.
Samo łączenie przewodów wyglądało następująco:
Całość działa wyśmienicie. Kable są puszczone razem z przewodem hydraulicznym, dzięki czemu są praktycznie niewidoczne.
sabZIRO rzadko coś poleca z "druciarstwa" ale to akurat polecam!