dran2

Jak nie potrafisz sobie policzyć, to tu masz kalkulator. Ogólnie ilość biegów nie ma nic do rzeczy, chodzi o oferowane przez nie przełożenia. ogólnie 36T przy tej samej kadencji da 10% mniejszą prędkość niż 40T pod warunkiem ze tą kadencję utrzymasz na większej tarczy. http://www.sheldonbrown.com/gear-calc.html

Xcaliber, zdecydowanie. Najfajniejszy napęd, nieco lepszy widelec, najlepsza gwarancja, najszpanierniejszy znaczek

Ale szaleństwo

Proszę

Pompujesz tak aby było Ci dobrze, po to to jest aby na żadne ustalenia innych ludzi nie być skazanym. Za punkt wyjście możesz potraktować 20% SAG, czyli pompujesz aż widelec pod statycznym obciążeniem twojego cielska na rowerze uginał się na 20%.

A to na pewno olej a nie tylko brud i kurz z drogi? Oleju w lagach XCRa nie ma, fabrycznie ślizgają się na smarze.

Giant nie podaje katalogowych wag.

Przezerwatywę naciągnij

Daj sobie spokój i odkładaj na nowy. Do czasu aż odłożysz może Ci przejdzie zajawka na "walkę o gramy" i pojedziesz za tą kasę na wakacje z rodziną 1kg to z 1.5% masy Ty i rower, czyli nic, a w tej klasie sprzętu zbicie go będzie absurdalnie drogie.

J.w. Ograniczenia na wielkość tarczy nie biorą się z siły hamowania (bo tu wcale wielkość tarczy nie jest głównym czynnikiem, a n.p. Saintów nikt zakładać nie zabrania) tylko z innego wektora sił działających na mocowanie zacisku. Do większej tarczy musisz zakładać adapter i w efekcie zacisk naciska na nie pod innym kątem i z inną dźwignią. Przy dużych tarczach (i mam tu na myśli 200mm, 180 można założyć chyba do każdego widelca na rynku) i widelcach do "lekkiej" jazdy nikt jego wytrzymałości nie gwarantuje. A luzy złapiesz od pracy bez smarowania, a nie od hamowania.

Sam raczej nie. Zazwyczaj pakują je po 20 więc będziesz musiał wydać ze 2 zł.

Wrzuć zdjęcia najlepiej. A stan oczywiście można ocenić samemu, jest duży poradnik na forum o serwisowaniu RSów.

O ile pamiętam to pierwsze dwie cyfy po T to rok. Tak, sid jest dużo wyższym modelem.

Po numerze seryjnym. Ogólnie obydwa mają "to samo" zastosowanie, tylko jeden jest topowym sportowym produktem, jest pół kilo lżejszy i ma jakiś wypasiony tłumik, a drugi to taka klasa średnia dla amatorów.

Jak ktoś ci zaproponuje coś ze złym rozmiarem koła, albo kształtem główki sterów to na pewno. Akurat producent widelca to najmniej istotny parametr przy doborze ramy.

Uszczelki trzeba będzie wymienić a nie przeczyścić, jak widelec pluje to znaczy że całkiem padły. Gąbek nie smarujesz tylko nasączasz olejem, smarujesz za to wszystko w środku po rozkręceniu i wyczyszczeniu wszystkiego w środku. Żaden silikon w sprayu tylko jakiś smar i olej do zawieszenia, n.p. od Activii. Swoją drogą jak po miesiącu tak się dzieje to próbuj gwarancji bo nie powinno się tak dziać.

Który? Zacytuj. Tak, ale miało to na celu rozruszanie tanich widelców gdy komuś żal wydać kilka dych na porządny smar a wala mu się olej silnikowy. Jest to nieoficjalny druciarski "tuning", i jest na forum poświęcony mu dłuuugi wątek. I nie ma nic wspólnego z zaleceniami od SR którego widelce jak sam zauważyłeś wcale z olejem nie pracują lepiej niż z dobrym smarem. Bo tak zostały zaprojektowane a nie "zauroczone".

Na 100kg widelec powietrzny to zdecydowanie lepszy wybór. Standardowe sprężyny są dobierane na 60-70kg użytkownika, powietrza można wepchnąć ile się chce.

A tam się pakuje olej a nie smar stały? Nie wiem jak w bardziej zaawansowanych modelach, ale zawsze mi się wydawało ze SR zakazuje używania oleju ze względu na możliwość zapchania nim cartridgea, i właśnie pod smar stały cały układ jest projektowany.

Ja tam wbiłem i zostawiłem na zawsze małego imbusa.

Żaden, XCRy są na smar stały. Możesz kupić od Activii. A Brunox do widelców to nie smar tylko detergent do czyszczenia z zewnątrz.

Jak zastanawiasz się nad widelcem za >300e to warto pomyśleć o sztywnej osi.

A gdzie te otarcia na widelcu?

To troll.

Jak stał to nie trzeba. Bardziej martw się o widelec, hamulce, opony, one potrzebują płynów, i świeżej niepsarciałej gumy.