Skocz do zawartości

rambolbambol

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 309
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez rambolbambol

  1. Może po prostu umiem się zachwycać tylko i wyłącznie rowerami pasującymi pod moją urodę i geometrię (patrz avatar) BTW nietypowości rowerów, to rambolbambolowa Cobia znów przeżywa metamorfozę - supergięta, superdługa kierownica w drodze i poszukiwanie siodła. Brooks Team Pro niestety odpadł z idei, bo ludzie w UK projektują te siodła dla osobników o wyjątkowo krótkich tułowiach lub pod rowery z dużą ramą. Nawet z niebanalnym offsetem sztycy, siodło w MTB jest zawsze "za bardzo z przodu". Wymarzony miodowo-miedziany Team Pro poszedł jednak w dobre ręcę i mam nadzieję, że jego nowy właściciel niedługo ucieszy nasze oczy fotografią roweru, do którego to siodło pasuje znacznie bardziej. Jakieś pomysły na niedrogie i wygodne, niebanalne siodło?
  2. Nie posmakowaliście, a już mówicie, że niedobre. Ale jak to się mówi ... jak nie rdzewieje, to już nie rower? A ja sobie myślę, że jeśli Trek pójdzie w tym kierunku, to mnie kupił. Trek Sawyer owszem lepszy, ale: już nie produkowany, drogi, nie dla Europy.
  3. Pradziady MTB na podobnych klunkerzach downhill uprawiali i legendarne wąsy zapuszczali. Polecam obejrzeć film Klunkerz.
  4. Moje słabe serce ... ... mój pusty portfel ... i to TREK ... zakochałem się link do źródła a tutaj troche więcej
  5. Zalanie na nowo + odpowietrzenie powinien ci ogarnąć nawet średnio uzdolniony serwisant. Polecam kupić zestaw do odpowietrzania Avidów z allegro (taki za około 50zł) i samemu spróbować. Mi po trzecim razie, zalanie i odpowietrzenie obu hamuców zajmuje poniżej godziny A co ty chcesz w nich wymieniać oprócz płynu DOT5.1?
  6. A zagadnienia takie jak: Biketraining - jazda z rowerem w pociągu Bikeflying - rowery latające Bikegym - parkowanie rowerów przed gimnazjami Bike - w krymskotatarskim znaczeniu kobieta
  7. Nowego łańcucha SRAM PC-1051 zębatka nie chciała przyjąć od nowości. PC-1051 jest o kilka mikrometrów węższy na szerokich zębach niż inne łańcuchy jakie mam. Nie stanowi to problemów dla zwykłych blatów, ale już na Narrow-Wide nie da się go założyć.
  8. Spostrzeżenia po 750km Łańcuch nie spada. Tu mógłbym skończyć moje spostrzeżenia, ale niestety im więcej jeżdżę, tym bardziej irytuje mnie jeden fakt. Ostatnio ćwiczę jazdę siłową i technikę przyspieszania. W napędzie 1x10 z rozszerzoną kasetą 11-40, przy ostrzejszej jeździe, jest jeden mały problem. Jeśli kasetę macie zestopniowaną tak jak ja: 11 13 15 19 22 25 28 32 36 40 - +2 +2 +4 +3 +3 +3 +4 +4 +4 , to w miejscu 15-19 jest skok 4 zębów. Przy bardzo szybkim przyspieszaniu z jednoczesną zmianą biegów nie zawsze chce wskoczyć na wyższy bieg. Podobnie sytuacja ma się przy ostrym atakowaniu wzniesienia i redukcją. Jest utrata płynności, której ustawienie przerzutki i haka nie mogą zniwelować. W normalnej, rekreacyjnej jeździe tego problemu nie ma. A wystarczy zestopniować kasetę tak: 11 13 16 19 22 25 28 32 36 40 - +2 +3 +3 +3 +3 +3 +4 +4 +4 albo tak: 11 13 15 18 22 25 28 32 36 40 - +2 +2 +3 +4 +3 +3 +4 +4 +4 I już jest idealnie. Opcja pierwsza wydaje się nawet lepsza. Przetestowane na pożyczonej koronce z kasety Shimano XT. Kaseta SRAM PG-1030 z koronką 16z Shimano XT działa idealnie. Co do zużycia, to koronka 40z się nie zużywa prawie wcale, ale to wynika raczej z mojego stylu jazdy. Blat natomiast już nie ma anody na zębach. Nie chce jednak jeszcze przyjąć nowego łańcucha SRAM 1051. Jest spora szansa, że przeżyje kasetę.
  9. Taka rada ... zanim danego dnia wyruszycie na podbój Kanady, sprawdźcie czy ktoś wam potykaczy nie pomontował na drzewach. Już nie raz spotkałem się ze stalową linką zamontowaną na wysokości głowy między dwoma drzewami, gotową zgarotować jeźdźca. Jest ich pewnie jeszcze sporo w lesie pomiędzy Osową Górą a Osówcem. Szybka jazda o szaraku i po człowieku. Ilość thebili będzie rosła wprost proporcjonalnie do popularności tego miejsca i jego uroku.
  10. @capone, @Shuvv Dawno nie było zdjęcia pokazującego XXera wewnątrz. Prawdziwym wewnątrz. Klaskam twarzą o blat biurka. Zdjęcie wykonane przez proletariusza capone ukazuje nam czeluść rury podsiodłowej. Dla niektórych to zapewne nowy, nieodkryty obszar pornografii rowerowej, ale wielu z nas pamięta swój pierwszy raz, kiedy swoją sztywną sztycę wpychał w świeżą rurę podsiodłową nowej i pachnącej jeszcze ramy. Wielu powie, że liczy się średnica rury. Otóż nie moi drodzy, liczy się żeby rama w MTB była przyjemnie mała a sztyca długa. Sztycę wpychamy delikatnie, ale tylko do minimalnego insertu. Lepiej wepchnąć odrobinę dalej niż o 1cm za mało. Nie chcemy przecież ukochanej ramy skrzywdzić. Ma nam zapewnić przecież tyle przyjemnych doznań w przyszłości. Na koniec zespalamy połączenie obrączką-zaciskiem i cieszymy się. Kiedyś gdzieś na innym wątku widać było zdjęcia rury podsiodłowej pokrytej takim rudo-czerwonym nalotem. Nie oznacza, to że nasza rama, ma TE dni. Oznacza to, że związaliśmy się z Zośką. To taka choroba, która trawi od wewnątrz wszystkie stalowe dziewice. Niestety przenosi się ona na rowerzystów, jako jedna z postaci hemochromatozy. Spotykają się potem oni raz na rok w podmokłych rejonach Szczecina, jako grupa wzajemnego wsparcia osób dotkniętych tym zakażeniem. Tak słyszałem. Na zdjęciu jest jednak czyste, szlachetne i pachnące Aluminium. Dla tych, którzy nie rozbierali jeszcze swojego XXera dodam, że fotografia wykonana przez Shuvv przedstawia inny otwór roweru, w który już nic nie powinno się wsadzać. To Hollowtech II. Też kiedyś dojdziecie do tego, do czego służy i gdzie się mieści. Od siebie powiem, że to akurat nie mój fetysz … ja wolę isis.
  11. Jeszcze trochę i polecę po wiadro gwoździ, załaduję Octavię paletami i wbrew lamentom Komietetu Akceptacyjnego TM skleję coś takiego: W Bydgoszczy na Osowej Górze, na dawnym terenie wojskowym w lesie widać, że ktoś kiedyś chciał co najmniej dwa tory skleić. Są odcinki ciekawe, odcinki zrujnowane i odcinki zarośnięte. Ktoś chętny, żeby to ze mną jakoś odbudować? Djzatorze, nie boisz się, że ten teren należy do "Kogoś"? Może potem się okazać, że przyjdzie jakiś Pan w butkach z noskiem i wam to ogrodzi, albo co gorsza przyjedzie DT-75 i zrobi płaskowyż? Jak patrzę na fotki waszej Kanady z 2004 roku to aż zapiera dech. Co się stało, czemu to tak się zapuściło? Pogadaj z maciejasem z naszego forum. On regularnie uprawia tor freeridowy na Myślęcinku. Wiem, że chłopaki, którzy tam śmigają miewają problemy z zarządcą lasu. Co ustawią jakąś hopkę albo atrakcję, to ktoś im to potem rozbiera na kawałki. Może warto taką inicjatywę jak wasza Kanada poprzez Toruńską Masę Krytyczną rozgłosić. Oni mają wtyki w samorządach i może "zalegalizują" wam ten tor i może miasto nawet jakimś funduszem na remont sypnie.
  12. A czy mając duże koło 29era, linka, którą pies ciągnie rower, nie będzie ci się wkręcać w koło? Pomysł z BMXem nie jest taki zły?
  13. @kazafaza MIAŁEM TAKIEGO REKSIA!!! Łańcuch wspomień jak żywe przed mymi oczyma. Pierwsze strupy po odkręceniu kółeczek od wspomagania. Pierwsze zawody z kumplami, co już BMXy mieli. Była nawet wersja z "blaszaną" górną rurą montowaną w zacisk siodła i w otworki z przodu. Przez ciebie prawie łzę uroniłem bo mi potem rodzice ten rower gdzieś komuś dali. Rambolbambolówna by miała teraz coś pięknego. 29er liczony w centymetrach. Metrowa sztyca, metrowa sterówka i kto wie, czy bym się tym na Paprykarza kiedyś nie wybrał. Aaaa. Pękające podsiodłówki Treka to te modele szosowe i carbon wszelaki (szmaty żywicą klejone). Aluminiowe 29ery Treka mają aż 3 nacięcia w podsiodłówce ... tak zapobiegawczo. Nie znacie się Tomaszu.
  14. Singlespeed z napędem kynologicznym ... hmm, tego jeszcze nie było.
  15. @sniez A czemu chcesz napinać łańcuch, skoro zakładasz zakup przerzutki? @cała reszta Obiecuję, że następnym razem się postaram i prowokacja będzie lepsza. A zresztą ... kto z was jest bez glinu w fullu, niech pierwszy rzuci we mnie ciastem. PS. 3/4 rowery mam w garażu w stali. Makroszrota, RO-Meth VagaNT i czterokołowy downhillowy rambolbambolównajazd. To więcej niż większość z was ma. Wagowo z calą pewnością więcej.
  16. Pozwolę sobie grzesznie napsuć trochę krwi stalożytkownikom Ramy stalowe są znacznie bardziej awaryjne od ich aluminiowych odpowiedników: - http://www.efbe.de/testergebnisse/fulltest/enindex.php?typ=1&sort4 - http://www.sheldonbrown.com/rinard/EFBe/frame_fatigue_test.htm - Cracked Kona Droupout - temat rzeka Aczkolwiek ramę stalową naprawić jest znacznie łatwiej ... no i jest cięższa. Chociaż do ostrych leśnych wybryków stali bym nie wybrał. Stal wymaga monokla, zarostu na twarzy i nogach oraz wiary w to, że jak masz stalową ramę, to nawet dzwon z ciężarówką marki Jelcz ta rama ci wytłumi.
  17. I zdjąłżem monokl z lewego oka. Wyjąłemże chsteczkę atłasową z kieszeni na piersi, tej, w której zwykłem nosić grawerowaną papierośnicę. Przetarłem szkło, nalałem sobie 30 letniej szkockiej do szklanki, założylem monokl ponownie i zacząłem lekturę raz jeszcze. Szkocka musi poczekać. Młody człowiek pełen marzeń już krystalizuje swoje pragnienia. Jakże to piękne. Gdyby nie ropne zapalenie rogówki, to bym w owej chwili łzę uronił. A tak wciągnąłem swoje skórzane bambosze, szlafrok i podnosząc się z wyraźnym trudem z fotela ruszyłem do garażu. Wbrew wyraźnym protestom mojej ukochanej małżonki wbiłem się z wyraźnym trudem w już lekko znoszony strój z Lidla, kupiony wiele lat temu i wyciągnąłem zapomnianą już Cobię z czeluści garażu. Mijając nowego Mercedesa żony, VW syna i Land Rovera córki modliłem się tylko, że buty SPD jeszcze są tam, gdzie zwykły być. Maserati tak ładnie wypolerowane przed dwoma dniami dziwnie przestało od tego momentu wzbudzać emocje. I ruszyłem przed siebie. Ruszyłem w zapomnienie, w nicość przesłości, w nieodgadnione nigdzie. Tam, gdzie zawsze czułem się najlepiej. Smak błota na ustach smakował lepiej niż 30 letnia szkocka, która pewnie zdążyła już się podgrzać przed kominkiem. I jechałem ... nawet nie wiem gdzie. [Ja za 20 lat po przeczytaniu takiego tekstu jak twój. Szacunek djzatorze!]
  18. Tak by było idealnie, ale dostanie gwintownika M10x1mm jest bardzo trudne. Poza tym nie każdy ma gwintownik. Co do montowania pręta 8mm, to widzę trzy możliwe przyczyny różnych odchyleń pręta: - krzywy pręt - nie dałeś podkładek a tylko same nakrętki - masz krzywe podkładki (najmniej prawdopodobne) W sumie ważną sprawę znalazłeś: Jakość wykonanego narzędzia należy sprawdzić przed prostowaniem haka! Przy każdorazowym wkręceniu pręta w hak, pręt powinien być odchylony tak samo. Jeśli tak nie jest, to mamy przywy pręt.
  19. Do zwykłej zębatki musisz dołożyć prowadnicę. Inaczej w napędzie 1x10 łańcuch będzie ci często spadać. Koszt znośnej (nie ghetto) prowadnicy + zębatki to już koszt zębatki narrow-wide. Tak jak napisał adalberto, żadna zębatka narrow-wide nie będzie ci działac w konfiguracji 2x10. To musi być 1x10. O przekosy się nie martw.
  20. To nie ALU tylko Stal. Dzwoniłem do ludzika w Toruniu i się 2 razy upewniałem A że spawy ma obsmarkane, to taki urok. A co do Stooge (cudowny), to recenzję ktoś popełnił:
  21. OK paprykożercy, a taki koncept: 1. Zakup ramy stąd i pomalowanie jej tylko lakierem bezbarwnym. 2. Wymiana główki ramy na 1 1/8'' z delikatnym poprawieniem kąta główki. 3. Wstawienie cruiserowego, tłustego 26x2.5 z Alfine tyłu. 4. Wstawienie długiego sztywnego widelca z przodu i koła 29+ Wiem, że wielu powie "This is blasphemy! This is madness!", ale tak właśnie wyobrażam sobie idealnego stalowego 29era dla siebie. Trek Savyer jest niedostepny i drogi, Honzo jest po prostu drogi. Czy ten ghetto-pomysł ma jakikolwiek sens?
  22. Akurat drugie imię wyszło, że Józef ... ale pamiętał będę na przyszłość. Chociaż wtedy inicjały były by ... ekhm ... PO.
  23. @provid Na start radziłbym kupić tylko zębatkę narrow-wide izdemontować niepotrzebną zębatkę + przerzutkę przednią. Jeśli 1x10 ci przypasuje, to wtedy 11-40. Przerzutkę tylną masz odpowiednią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...