rambolbambol

@Sztenke Poprzednie zdjęcie dobre ... jest nawet Biały Jeleń do mycia i takie coś czym się twarz użyźnia, żeby pryszcze mogły lepiej rosnąć. Ale to następne jakieś takie nijakie. Wymiana progów po zimie czy wymiana oleju w tym aucie na górze? Jak wymiana oleju, to bardzo rozsądnie, że podstawiliście coś pod spód, żeby olej podłogi nie ubabrał. Nie wiem czym tę drugą fotkę robiłeś, ale jak dla mnie mało profesjonalizmu, jakaś taka ustawna i niepokojąco ostra. @ska Płyn do mycia naczyń ci się kończy.

Terrqge, Czy ja widzę monocykl? Jeśli tak, to bierz go pod płaszcz i do konfesjonału. Na takie zdjęcie czekali wszyscy.

Klaszczę ryjem własnym o blat biurka ... tak tu pięknie jest.

Pytanie z innej beczki do eksperów: Czy do tytułowego amortyzatora RockShox Recon TK Silver da się dołożyc Poplock, ale bez wymiany wkładu dampera? Tzn. Czy jeśli kupię manetkę, linkę i te niebieskie ustrojstwo ze zdjęcia to jakoś uzyskam opcję blokady amorka na kierownicy?

@djzatorze Widzę, że na razie delikatnie, ale zarazem sugestywnie nadajesz temu wątkowi nowy kierunek. Nie wiem, czy do końca bezpieczny, ale intrygujący. Zdjęcie przez ciebie zamieszczone zawiera bowiem, oprócz oczywistych elementów kanonu (rower, mikrofala, pralka ... ), także element przyrody ożywionej a mianowicie krańcowo brzydki egzemplarz ssaka z rodziny człowiekowatych (Hominidae) a dokładnie Homo Sapiens Torunianin, samiec rasy kaukaskiej w wieku 20-30 lat. Za pisemną zgodą Komisji do Spraw Rzeczy Znalezionych przy Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Utylizacji Azbestu w Dawnej Siedzibie Biura do Spraw Importu Cukinii z Krajów Średnio Uprzemysłowionych pozwolę sobie przeprowadzi wiwisekcję powyższego zdjęcia. Elementem naczelnym rzucającym się w oczy od razu i pozostawiającym gorzkawy posmak w ustach jest człowiek. Człowiek zmęczony codzienną tyranią roweru nad nim, który to rower wprowadza go do swojej przestrzeni noclegowej. Przestrzeń ta zagracona jest dostatnio za pomocą pralki, mikrofali, lodówki, zlewu dwukomorowego. Nad przestrzenią i kompozycją czuwa piec typu Junkers oraz zawór gazowy. Widać piętno roweru wymalowane na zmęczonej twarzy człowieka. Człowiek ów żywi się strawą przeniesioną jakby na lewy plan. Puste piwo i substytuty witamin powodują, że podmiot liryczny zdjęcia jawi nam się jako człowiek złamany brzemieniem roweru. Wyraźny spadek masy względem ogólnie przyjętego kanonu piękna dla osób 20-30 letnich powoduje smutek i zmusza do zastanowienia. A jednak w kącie ust jawi się jakby uśmiech. Czyżby kolejne zadanie dobrze wykonane? Czyżby kolejny trening zaliczony z nawiązką? Czyż nie minął kolejny dzień, w którym nie ukradziono mi roweru? Te pytania nigdy nie znajdą odpowiedzi. Podobnie jak nie znajdą odpowiedzi pytania na temat naklejek na lodówce. Dla dobra nas samych ... nie powinny. Sam kadr i ziarnistość fotografii świadczyć mogę o wykorzystaniu gąbki do mycia naczyń, jako filtru dla butelki płynu Ludwik, którą prawdopodobnie wykonano ową fotografię. Efekt, oddziaływanie na odbiorcę i siła przekazu powyższej fotografii jest druzgocąca. Mąci psychikę i nie pozwala się oczyścić mentalnie. Jeśli teraz w nocy ktoś z czytelników wątku zbudzi się z krzykiem w zmoczonym ciepła uryną łóżku ... bądź z siebie dumny. To twoja zasługa.

Od tygodnia mam mostek Amoeba Borla 60mm i prawdopodobnie zagości u mnie na bardzo długo (chyba, że wymienię na krótszy). Z odczuć po zmianie z 100mm, to moge powiedzieć, że tak jak przodu poderwać nie umiałem, tak nie umiem, ale za to skrętkość roweru wzrosła przeokrutnie. Cobia ostatecznie rozprawiła się z 29erową mułowatością sterowania. To już nie jest lotniskowiec, tylko biała strzała. Na prostych mam wygodniejszą pozycję, na zjazdach bezpieczniejszą a na podjazdach więcej pary idzie w korbę.

Nie chcę już znać klocków AVID (piszczą, gdaczą jak indyk). Przesiadłem się na UNEX i to był dobry wybór.

Różnica między amortyzatorem z geometrii G2 i zwykłym jest tak znikoma, że nie idzie tego odczuć w żaden sposób. Wg opinii na forach zagranicznych, zmiana amortyzatora na taki bez offsetu z G2 wychodzi często na plus pod względem sterowania.

Kolor nawet taki "lekko rudawy"

Wczoraj byłem w Tesco w Bydgoszczy. Stał tam 29er marki Climber. Cena 1200zł i w specyfikacji pisze, że wszystko aluminiowe, Shimano i Ahead :stupid:a "pedała - MTB Stalowe". Bardzo, ale to bardzo żałuję, że zostawiłem w aucie komórkę, bo chętnie nagrałbym jak pracuje w tym rowerze korba. Nie dość, że duży blat był ewidentnie krzywy, to na oko widać było, że łożyska suportu ktoś po pijaku wkręcał. Nie dość że krzywo, to za luźno! Jeśli ktoś ma jakiekolwiek pojęcie o rowerach to się dwukrotnie zastanowi, zanim na taki rower wsiądzie a co dopiero kupi. Jak patrzę na takie coś, to jestem za kontrolą sprzedaży nowych rowerów. Jeśli rower nie spełnia minimum wymaganego dla bezpieczej jazdy, to nie można go sprzedawać. Myślę, że ciche zezwolenie na sprzedaż Makroszrotów to jakaś tajna zmowa właścicieli marketów, dentystów i serwisantów rowerowych.

Rozpychanie klocków w AVID Elixir: Zdejmij koło i wyjmij klocki z hamulca. Włóż szeroki śrubokręt/dłuto pomięczy tłoczki. Musi być na tyle szeroki, że gdy nim kręcisz, to napiera na oba tłoczki. Przygotuj sobie inbusa - gwiazdkę, taką do śruby odpowietrzania zacisku hamulca. Napierając jednocześnie silnie na oba tłoczki śrubokrętem BARDZO powoli odkręcaj śrubkę odpowietrzania. W pewnym momencie tłoczki się zapadną a spod śrubki zacznie wyciekać płyn DOT. W momencie, gdy tłoczki schowają się maksymalnie (idzie to wyczuć), zakręć śrubkę odpowietrzania. Wyczyść hamulec z płyny DOT (dokładnie).

Ludzie, w końcu pozbyłem się piszczaco, gdaczącego problemu w Avid Elixir 1 a próbowałem już prawie wszystkiego: smarowanie jakimiś specyfikami zacisków, odpowietrzanie, malowanie tylnej strony klocków, modlitwy do bóstw pogańskich, wymiana tarcz, wypalanie, mrożenie, nowe klocki Avid. Avid cały czas piszczały i wyły. A rozwiązanie na piszczące Avidy jest takie: Wymontowyjemy oryginalne klocki i sprężynkę Kupujemy klocki UNEX (te najtańsze, bez thermo diss ... czegośtam). Zakładamy klocki UNEX. Cieszymy się błogą ciszą hamowania. Po roku głuchnięcia, za każdym razem jak dotknąłem klamki hamulca, byłem już o mały krok o zmianę Avidów na Shimano. Dałem im szansę i nie żałuję. Są rewelacyjne!

Nie wiem jak wy towarzysze, ale ja w poście adamosa widzę ewidentnie przestrzeń otwartą i to bez jakichkolwiek elementów roweropodobnych. Jest słoń, ale to nic a nic nie tłumaczy. Zachowanie takie jest obelżywe dla tak szanowanego wątku jak ten. Uprasza się więc ciebie adamosie z miasta Toruń o zamieszczenia tu i teraz fotografii twojej Kony na tle meblościanki. Zdjęcie możesz wykonać na przykład japońskim siodełkiem Pure V Race - wersja limitowana!

Wydrukować ten artykuł, fotografię i wozić w samochodzie jako precedens na nadgorliwego struża prawa burzącego sie na brak świateł i tablicy na bagażniku na hak. ortografia synu... mrmorty

Próbował ktoś używać Majonezu DekoracyjnegoTM rozcieńczonego płynem DOT do uszczelnienia opon? Majonez sprawdza się w IT jako jedna z najtańszych i zarazem najlepszych past termicznych na rynku. Może czas na jego dalszą karierę w branży rowerowej, bo do użycia jako płynu hamulcowego to nie mam wątpliwości?

Dzięki sekretnym korepetycjom z geometrii, wziętym od Paprykarzożernego Bractwa Stali (anarchy & maciejas) oraz szybkiej transakcji z userem ishi, jedzie do mnie mostek Amoeba Borla 60mm. Cobia będzie wymagać ponownego podejścia do recenzji z tej okazji. Być może skoczność i skrętność zostanie poprawiona wraz z krótszym mostkiem? Dodatkowo za miesiąc lub dwa, powinna pojawić się tu jeszcze ciekawsza recenzja związana z ... napędem 1x10. Takiej recenzji to forum jeszcze nie widziało. Ale ciiiiiii ... nie będę zapeszał

Będzie, że hejtuje albo znów jestem kontra polskim produktom, ale proszę: http://www.google.com/search?q=unibike+zethos+p%C4%99kni%C4%99ta+rama&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&safe=active&hl=pl&sa=X&as_q=&nfpr=&spell=1&ei=Cw_JU-3fFOvB7AbJzIGgBg&ved=0CBEQvwU Unibike Zethos i Viper lubią sobie trzasnąć koło suportu. Całe szczęście, że w czasie gwarancji Unibike nie robi obecnie problemów i od ręki na nowe wymienia. A czemu Trek, spójrzcie w recenzję w mojej sygnaturze. Od ponad pół roku gęba mi się cieszy, jak wsiadam na moją Cobię, Treka Cobię. Po prostu tej geometrii nie pobił jeszcze żaden 29er na jakim jechałem.

To tu jest się nad czym zastanawiać? Dożywotnia gwarancja i RAMA Treka warta jest tych pieniędzy kosztem słabszego osprzętu. Polecam zdecydowanie! Osprzęt, jak dużo jeździsz, to zajeździsz w rok a rama zostanie z toba na bardzo długo. Rama Unibike pewnie do 1-go pęknięcia po gwarancji ;-)

Siodełko siodełkiem, ale obczaj ten mostek!

A właśnie, że się golą! Po prostu otwierają drzwi będąc w jadącym tramwaju, wychylają się za drzwi i przykładają twarz do asfaltu. Pewnie można by to samo zrobić samochodem, ale prawdziwi mężczyźni są rozsądni i nie stwarzają ryzyka katastrofy lądowej prowadząc samochód. Nierozsądek na drodze zachowują tylko metroseksualne pseudomęskie żabie repliki podróbek prawdziwych mężczyzn stosujące nielegalne środki powiększania penisa, takie jak jazda germańskimi autami znacznie powyżej dozwolonej prędkości pod prąd. A nikt z was nie golił się na rowerze? Pędzicie po leśnym singletracku i przykładacie twarz do mijanych drzew. Na gładko golą brzozy, trochę gorzej świerki. Jeśli o golenie nóg u facetów chodzi, to nie jestem fanem, ale zdarzyło sie kilkakrotnie aslfaltem nogi ogolić.

Prawdziwi mężczyźni jedzą sałatki jarzynowe przyprawione DOT 5.1 ... nie jedzą miodu, żują pszczoły ... używają lutownicy do usuwania włosów z nosa ... i potrafią ogolić się jadącym tramwajem.

Przedłużka w przedłużce ... słoik majonezu ... lutownica? Ja tu widzę jakieś mroczne i zakazane praktyki u ciebie w salonie się odbywają na tym biednym fullu. Kto serwisuje rower lutownicą? Powiedz, czy napełnienie układu hamulcowego majonezem, to rower ma za karę, czy po prostu tworzysz jakiegoś Frankensteina? Nawet nie wiem gdzie to zgłosić? Policja - NIE, CBŚ - NIE, Klub Sympatyków Kubusia Puchatka - NIE. Z pewnością biuro wikariusza generalnego w twojej kurii powinno o tym wiedzieć!

Cholera, a ja jeżdżę z nią od pół roku regularnie na każdy singletrack w promieniu 100km od Bydgoszczy W tęgie góry i na zimę nie polecam, ale 99% naszego pieknego kraju idzie na niej przejechać. A tak na serio, to ile % ludzi jeżdżących na RoRo nub RaRa używa tych opon na terenie, dla których zostały stworzone.

Wczoraj na próbę zmieniłem obie opony na Bontrager 29-2 i pojeździłem godzinkę po lesie i po mieście. ... porażka ... To nie to samo co z Dureme. Czemu 29ery dostają tak mało wydajne opony fabrycznie jest dla mnie zagadką. Różnica na oponie terenowej jest taka, jakby rower miał sakwy albo ważył z 5 kg więcej. Co prawda w piasku idzie odrobinkę lepiej ale nie na tyle, żeby zrekompensować odczucie pędu na każdym innym gruncie. Wracam do Dureme. Bontrager 29-2 zostanie na srogą zimę. Ludzie, wywalcie gruboklockowe oponiska i pozwólcie rowerom pędzić!

A nie chciałbyś spróbować różnokołowo? Wstawić wieksze koło z przodu w ten rower, który masz? 27.5 może wejść bez żadnych przeróbek. Taka opcja pozwoli ci wykorzystać zalety ramy od 26era (krótki ogon, agresywna zwrotność) i 27.5 koła (pokonywanie przeszkód, większy efekt żyroskopu).