Jaj trening był dobry, to określenie "jem wszystko" jest chyba najodpowiedniejsze.
Po prostu atakuję lodówkę i robię sobie mix, tak aby minimum 1000 kalorii znalazło się na talerzu.
A tak na serio jak muszę szybko uzupełnić deficyt kaloryczny, to płatki owsiane lekko rozmoczone w gorącym mleku do blendera, za nimi lecą orzechy jakieś, owoce jakie znajdę w zamrażarce (jeżyny, truskawki), dwie łyżki masła orzechowego, dwie łyżki miodu i mielę to razem. 0,7 litra takiego czegoś daje naprawdę dobrego kopa. Lepsze niż te Huel i temu podobne wynalazki.