Cona78

Do solo air nie wolno niczego wlewać. Wszystko co wlejesz od góry i tak po krótkiej jeździe zostanie wessane do dolnej komory i zmniejszy jej objętość pogarszając czułość pracy. Te 1320 gram wygląda przerażająco . Fox SC 2020 (1440g) jest wyrażnie mniej sztywny od sida 2018 (1540g), do jazdy po górach sztywność foxa raczej przeciętna. Trudno mi sobie wyobrazić żeby przy zbiciu wagi aż o 200g udało się zachować sztywność na dobrym poziomie.

Z tego co wiem to Trek nie sprzedaje w marketach swoich rowerów. Klientela tam raczej niezbyt zamożna, schodzą rowerki po 1500zł a nie po 30000zł. Co do modelu Supercaliber to na ten moment w Europie już nie ma, wszystko zamówione, dopiero za kilka miesięcy będzie nowa dostawa.

Sztywne osie dali, Rebę i GXa? No szok, same nowości.

W Decathlon możesz kupić jeszcze rowery z wolnobiegiem a najlepsze modele chyba nawet na Shimano Sora. Raczej nie spodziewałbym się czegoś w rodzaju Supercaliber przez najbliższe 25 lat.

Kolejna recenzja. https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=nl&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.vojomag.nl%2Ftestprimeur-met-de-nieuwe-trek-supercaliber-9-9-in-harderwijk%2F

Nie ma w tym nic dziwnego. Analiza pracy zawieszenia nie jest robiona na prawdziwym rowerze ale na modelu komputerowym.

Analiza zawieszenia. http://linkagedesign.blogspot.com/2019/09/trek-supercaliber-29-2020.html Rewelacji nie ma. Widać że przenoszenie siły lepsze niż w typowym fullu 100mm ale widać że ten rower ma charakterystykę w typie pełnego zawieszenia a nie sztywniaka. Autor trochę bez sensu wygenerował wykresy dla zestawu zębatek 32/50T podczas gdy ten rower jest sprzedawany standardowo z 34T. Zastrzega też że elastyczność tylnych widełek (do 5mm ugięcia ) nie jest uwzględniona przy pomiarach.

Jest to napisane na widelcu. W ogóle w soloair odradzam wlewanie więcej niż 2-3ml bo to tylko zmniejszy komorę powietrzną. Najlepiej nic nie wlewać a zamiast tego lepiej wysmarować fluidem szaft i uszczelki.

Mała aktualizacja mojego wpisu dotyczącego serwisu Foxa 32 StepCast fit4. Jeśli widelec ma komorę powietrzną EVOL, nie należy wlewać żadnego fluidu, golda ani niczego płynnego do żadnej z komór. EVOL to zwiększenie objętości komory powietrznej przez dodanie do niej wnętrza rurki szaftu. W górnej części tłoka znajduje się otwór, którym powietrze dostaje się do rurki. Jeśli coś tam wlejemy to prędzej czy później trafi do tego otworu i go zalepi a wcześniej wypełni rurkę i tym samym zmniejszy objętość komory powietrznej. Żeby się tego oleju pozbyć trzeba odkręcić dolną końcówkę szaftu. Serwis widelca z EVOL to tylko użycie niewielkiej ilości smaru na końcówkę szaftu (tam gdzie uszczelka) i ewentualnie na sam szaft ale też minimalnie bo podczas pracy się wszystko zsunie.

Ale za to jest szansa że będzie sztywny. Pod tym względem Top Fuel był słaby. Na ten rower trzeba patrzeć jak na jednozawias w którym tę rolę pełnią elastyczne widełki. W moim Procaliber pracuje rura podsiodłowa i po roku wylazły pęknięcia lakieru w okolicach iso speed, ciekawe jak będzie tym razem. Cena z księżyca ale już są kolejki chętnych, podobnie jak rok temu rzucili się na Madone z tarczami. Ja poczekam, najpierw niech kupią go ci co uwierzyli w reklamę i przetestują. https://www.bicycling.com/bikes-gear/a28916828/trek-supercaliber-review/

Ależ oczywiście że się poznał. W testach wszyscy zwracają uwagę na fatalną efektywność napędzania. Co więcej, nowe modele są tak samo słabe, nic nie poprawili. Lepsza trakcja jest tylko wtedy gdy zawieszenie pracuje. Jeśli pracuje to w modelu Top Fuel buja okropnie przy każdym naciśnięciu na pedały. https://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,e7uy8-trek-top-fuel-9-8-sl https://bikeboard.pl/artykul/trek-top-fuel-9-7-2020 Subiektywnie to jeden z najgorszych rowerów na jakich jeździłem. Buja, suport za wysoko, kąt główki zbyt płaski, rama i widelec bez sztywności bocznej. Męczarnia.

Zapomnij o treku. Top Fuel to rower z najgorszą efektywnością napędzania wśród wszystkich fulli. - Jakiekolwiek nadepnięcie na pedały powoduje bujanie roweru i stratę energii. To jest nie do uwierzenia że ktoś produkuje rower z tak słabym zawieszeniem i go sprzedaje. Jazda na nim w płaskim terenie to cały czas walka z materią i zastanawianie się "czemu tak k***a buja ?!". 3-pozycyjna manetka i zawieszenie pomagają ale nawet pośrednie ustawienie nie rozwiązuje problemu. Tego roweru nie da się ustawić tak żeby był komfortowy i nie bujał. Jeśli chcesz komfort to będzie bujać. Jeśli zwiększysz ciśnienie dampera i zwiększysz tłumienie to robi się twardo i trzeba sobie zadać pytanie "po co mi ten full?". Poza tym pośrednie ustawienie utwardza również tłumienie widelca co mnie bardzo się nie podoba, chciałbym tylko sam tył. - Rozpędzenie tego roweru i sprint nawet przy zablokowanym zawieszeniu jest jak rozpędzanie wózka z węglem. Mój Pierwszy MTB 26 Kellys Salamaner był szybszy. - Rama jest mało sztywna bocznie. Na trudniejszych sekcjach w terenie i przy odblokowanym zawieszeniu rower jest bardzo niestabilny. Przód i tył nie są ze sobą zgrane. - Po skoku z dropa jedzie sobie gdzie chce ale nigdy prosto z powodu mało sztywnego foxa stepcast. - Damper nie jest przytwierdzony do ramy ale do wahacza i cały czas 'pływa' więc nie da się go zablokować na 100%. - Niska główka ramy. 9 cm w rozmiarze 18,5 cali to wyjątkowo mało. To zmniejsza dodatkowo sztywność przodu bo trzeba dołożyć ze 2-3cm podkładek pod mostek. + / - Kąt główki ramy 70,5 stopni pozwala łatwo skręcać ale przy zjazdach przód trochę podskakuje. + / - Wysoko suport, aż 33cm, nie poobijasz się o kamienie. Niestety na bardzo stromych zjazdach i przy płaskim kącie główki ramy rower jest po prostu niebezpieczny z powodu położenia środka ciężkości wysoko i z przodu i wymaga dużych umiejętności żeby nie zaliczyć OTB. Bez droppera nie jedź w prawdziwe góry. Dodatkowo można sobie ustawić Minolink żeby było jeszcze wyżej (34cm). + / - Przyzwoicie podjeżdża ale przydałoby się 100% zablokowanie dampera. + Lekki. + Komfortowy. Jak już się rozpędzi i nie jest pod górkę to płynie po nierównościach. + Zjazdy bardzo przyjemne i płynne, pod warunkiem że nie robi się bardzo stromo. To jest rower na ścieżki o niewysokim stopniu trudności i na wyścigi etapowe (z dropperem). Jazda nim po Mazowszu to męczarnia, to nie jest rower do walki o lepsze miejsca w wyścigu. P.S A niżej możesz sobie zobaczyć jak ludzie potrafią się zeszmacić za rower od sponsora. http://www.marekkonwa.pl/pierwsze-wrazenia-z-jazdy/

Smar stały z komory powietrznej możesz wybrać bez rozbierania amortyzatora. Według mnie, patrząc na zdjęcie jest go trochę za dużo. Dolne golenie można płukać izopropanolem a po nim wkładasz w środek węża ogrodowego i lejesz wodę pod dużym ciśnieniem. Z doświadczenia jednak wynika że często izopropanol jest zbyt łagodny i sprawdza się odtłuszczacz w sprayu z dłuższą rurką.

Rok temu kupiłem Foxa 32 StepCast fit4. Widelec prosto z fabryki chodził genialnie, wybierał najmniejsze nierówności i jeździło się jak na kanapie. Po 3 miesiącach kiedy lekko się zamulił, zrobiłem pierwszy serwis według tutoriala na stronie foxa. Bez smarowania uszczelek kurzowych i z wlaniem 20WT golda do komory pozytywnej. Niestety czułości na małe nierówności nie było takiej jak w nowym widelcu. Zacząłem drążyć temat, rozbierać widelec i robić kolejne serwisy co kilka dni testując różne proporcje smaru, oleju, wlewania także do komory negatywnej oraz smarowania uszczelek kurzowych smarem slickhoney. Po zrobieniu doktoratu :-) z serwisu tego widelca wreszcie doszedłem co zrobić żeby uzyskać najlepszą pracę. Podstawowy wniosek taki że wykonanie serwisu według tutoriala do najnowszych foxów nie zapewnia najlepszej pracy amortyzatora. 1. Używanie samego golda20wt do smarowania komory pozytywnej daje dużo gorszy efekt niż fluida. Zamiast wlewać "od góry" 20wt, wlewamy 5ml fox fluid. 2. Górny koniec tłoka z uszczelką należy smarować cieniutką warstwą slickoneya. Dużo smaru spowoduje zamulenie widelca na małych nierównościach. Ten smar ma funkcję uszczelniającą i zabezpieczającą przed uszkodzeniem uszczelki podczas wkładania tłoka do górnej goleni. 3. Środkowej części tłoka nie smaruje się smarem stałym. Smar w tym miejscu nie ma żadnego sensu, tak samo jak na końcu tłoka, ponieważ zsunie się po kilku ruchach i już tam zostanie. Fox tego nie zaleca ale np. sram tak. 4. Do komory negatywnej przed jej zamknięciem "od dołu" wlewam 3ml golda 20wt. Wlanie oleju "od góry" w soloair i tak spowoduje wessanie tego smaru do komory negatywnej po kilku jazdach ale lepiej mieć tam smar od początku. Przy następnej okazji spróbuję wlać tam fluida zamiast golda. 5. Uszczelek kurzowych faktycznie nie trzeba niczym smarować dla lepszej pracy. Nie zauważyłem różnicy między smarowaniem cieniutką warstwą slickhoney a brakiem smaru. Obawiam się że smarowane uszczelki po złapaniu brudu będą działać gorzej niż niesmarowane. 6. Do dolnych goleni gold 20wt według zaleceń foxa. 7. Po złożeniu widelca, pompuję go na 150psi, uginam aż zasyczy żeby powietrze weszło do komory negatywnej, a następnie upuszczam powietrze do żądanego ciśnienia pod sag/ wagę.

A ja mam pytanie o ten smar w komorze powietrznej. Po jaką cholerę dawać tyle smaru stałego na końcówkę tłoka skoro po kilku pierwszych ruchach podczas jazdy cały ten smar się zsunie do góry i już tam zostanie? Według mnie sensu to nie ma żadnego. Lepiej użyć oleju, który będzie spływał po tym jak tłok przesunie się w dół.

Mieszanie rozmiaru kół. Chodzi mi po głowie żeby przednie koło zamienić czasem na 3.0' na obręczy 27,5. Tak się składa że mam sztywny widelec pod boosta do którego pięknie będzie pasować takie koło z oponą np. Rocket Ron 3.0': https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/części-rowerowe/komponenty-rowerowe/koła-rowerowe/koła-i-zestawy-kół-mtb/koło-górskie-bontrager-line-pro-40-tlr-boost-275/p/22205/ Ma ktoś doświadczenie z takim miksem?

Mały serwis ogarnięty. Pytanie o serwis komory powietrznej. Widzę że jest tam smarowanie uszczelek SlickHoney. Czy to, plus wlanie 5ml Gold20Wt od góry wystarczy? Olej z góry przedostanie się przez otwór wyrównujący ciśnienie między komorą + i - czy może komorę powietrzną w okół szaftu (część negatywną) smaruje się również? Kiedyś tam dawało się fluid ale teraz w tutorialach serwisowych nie ma nic oprócz Gold20Wt.

Podobno sztywność RS1 i tak jest lepsza niz Fox Stepcast. SID fajny widelec i całkiem sztywny, serwis można samemu robić.

Do mojego widelca nie ma bo to model 2019 a kodu do starszych nie znam.

Przesiadłem się z RS na Fox i widzę że tutaj odkręcenie czegokolwiek to 20 narzędzi potrzebne :-) Potrzebuję zrobić mały serwis, tylko wymiana oleju, czyszczenie i nasączenie gąbek. Tutoriale w sieci stare i nie do tego widelca. Jakie narzędzia są potrzebne żeby zdjąć dolne golenie? Widzę że imbus 2mm do odkręcenie pokrętła tłumienia ale co więcej?

Kup manetkę od Eagla XX1, ma regulację położenia większej wajchy względem małej. Możesz też obrócić manetkę tak aby większa wajcha była trochę niżej.

Zmień sobie ratchety na 36T, w MTB efekt na plus wyraźny. W szosie zrobiłem odwrotnie bo miałem fabrycznie 36T w piastach 240.

Te kasety różnią się tylko anodą, waga jest taka sama. Za "złotą" 1299 trzeba dopłacić ze trzy stówy. To jest bardzo dobre dla kogoś kto kupił 12tkę ale dużo jeździ tez po płaskim i dzięki temu może założyć lżejszą i pewnie też tańszą kasetę. Mnie się to bardzo podoba, niech Sram zrobi.

Wszystko znamy. Czy Shimano pokazało cokolwiek lepszego od SRAMa Eagle w tej premierze?

Innej kasety nie ma więc po co piszesz o czymś co nie istnieje?