szamysz83

Witam. Mój dotychczasowy suport to Sram PF-A1 Suport DUB Press Fit 89.5/92mm MTB. Chciałbym aby kolejny nowy nie był tym samym, może być innego producenta. Coś tam czytałem o Tokenach, w sumie to mam stery od nich i nie narzekam - dobrze uszczelnione, nic się z nimi złego nie dzieje. Polecicie coś od siebie?

Witam. Mój dotychczasowy suport to Sram PF-A1 Suport DUB Press Fit 89.5/92mm MTB. Chciałbym aby kolejny nowy nie był tym samym, może być innego producenta. Coś tam czytałem o Tokenach, w sumie to mam stery od nich i nie narzekam - dobrze uszczelnione, nic się z nimi złego nie dzieje. Polecicie coś od siebie?

Chyba jednak wybiorę oryginał, nie wiem jakoś mam mieszane uczucia co do tych tańszych. Kiedyś w samochodzie górne mocowania amortyzatorów wybrałem tańsze, i robiłem dwa razy Dzięki wielkie za podpowiedź @Dokumosa

@Dokumosateraz po Twojej odpowiedzi już zupełnie mam mętlik, co do producenta łożysk Takzę chyba pójdę w oryginał. Smaru również nie będę żałować. Co do prasy: zawsze podczas montażu łożyska dobieram jakąś tulejkę czy po porostu nasadkę klucza w rozmiarze zewnętrznej bieżni. I jak je wprasować? W sensie mają wejść do końca, do frezu? Bo wewnątrz jest jeszcze ośka, domyślam się że jej długość jest zbliżona do rozstawu łożysk, aby mogła się wewnątrz korpusu piasty przesuwać, aby jedno z łożysk od strony napędu można było wybić wybijakiem. No i end capy, wciskane mają taki jakby ring który je blokuje w korpusie. Mam go wcisnąć aż się oprze na łożysku? Kiedyś w którymś Novatecu za mocno ścisnąłem łożyska, oparły się łaśnie na wewnętrznej osi, przez co w chwili montażu od razu się uszkodziły.

A to nie jest tak że nierdzewne są lepszej stali? Tak tylko rozkminiam. Dobrym smarem powiadasz, a jaki masz na myśli? Myślę że z zewnątrz łożyska dość obficie mogę walnąć n Motorexem Fett 2000 albo Shell Gadus S3 bo takowe mam Nowych łożysk nie bedę otwierał, smar zostawię tak jak z fabryki wyjechały

Jakąś praskę chałupniczej prdukcji mam - śruba metryczna plus podkładki SKFa jakoś w ogóle nie brałem pod uwagę. Oczywiście mam szukać nierdzewnych, i czy z jakimś luzem?

Padło mi łożysko prawe w przedniej piaście 370. Luz porzeczny dość mocno wyczuwalny na "paluchu" Czuć też toczące się z oporem kulki. Zastanawiam się jakiego producenta łożyska mam wybrać. Najbardziej oczywistą opcją wydaje mi się pójść w oryginał, ale czy warto? Jest wielu producentó łożysk, przeglądałem tematy na tym forum i wiele osób pisało o np Codexach czy Ezo. Wiadomo że szukam najlepszego stosunku cena/jakość. Oryginały DT 6902 RS coś około 60 zeta za sztukę. Kinexy np już tylko 23 złocisze. Generalnie oryginalne wytrzymały ponad rok, jeżdżę w każdych warunkach, rower myję na myjni ale uważając na newralgiczne miejsca i nie walę całym ciśnieniem z lancy w kierunku właśnie piasty czy suportu. Druga sprawa jak to z osadzeniem nowych łożysk: chodzi mi o to jak głeboko mam je wbic? Do samego frezu mają siąść? Pytam bo po środku między łożyskami jest oś i zastanawiam się czy da się mocniej wbić aby łożyska za mocno się nie oparły o tą oś, i przez to nie dostałuy oporu (kiedyś zrobiłem tak w jakimś Novatecu). No i endcapy: mam wciskane. Rozumiem że je mam tylko tak leciutko wcisnąć z powrotem?, czy mają się oprzeć na łożysku? Manuale oglądałem jakieś, ale nie bardzo z nich się tego dowiedziałem.

A więc: dzisiaj rozebrałem dziada żeby zrobić ten legendarny serwis zero. Przyznam że w środku był olej, ale na pewno nie 5 ml. Smar na uszczelkach kurzowych też licho, tak tylko oby nałożone. Shafty zupełnie suche, ani grama oleju na nich. Wlałem po 6ml, zastanawia mnie tylko jeden fakt. Czy pod tym "odbojem" plastikowym w lewej ladze, olej będzie się rozprowadzać tak jak powinien. Wklejam fotki, z ilością oleju bo rozłożeniu amortyzatora jak i tego odboju o którym piszę (zaznaczony na czerwono, grafika pochodzi gdzieś z forum)

@Tomek595ja bym zakazał wjazdu do lasu 🤪

@Krypto.Szosowiec jakiś czas temu w Kampinosie widziałem jak geriatria cisnęła szlakiem na dobrym tempie ;) Widzę że na forum rowerowym jest podział zwykły rower/elektryk jak na forach motoryzacyjnych - spalinowe/elektryk Wszystko ok, tylko jak ktoś powiedzmy ma mniejsze zdolności manualne w jeździe rowerem - czytaj rozgarnięty jeździec, tudzież starsza osob, aczkolwiek nie wszystkich wrzucam do jednego garnka - to myślę że o wypadek raczej nie będzie trudno.

@Krypto.Szosowiec z serwisem sobie poradzę, jak do tej pory ogarniałem swoje zawieszenie sam: zaczynając od jakiś ugniataczy Suntour'a XCM, Raidon, RS XC30, Recona Golda i teraz nabyłem Rebę. Olej mam, jakaś IPA w szpreju też się znajdzie. Crush Washerów nie mam co prawda, ale te oryginalne raczej będą ok. Przyglądając się tej Rebie z zewnątrz widzę różnice w budowie. Mianowicie chodzi mi o te że górny cap komory powietrznej nie jest na śrubę 24mm tylko na klucz jakby od kaset. No i nad tłumikiem też widzę mechanizm blokady troszkę inny jak w Reconie. W okolicach capów widzę smar, to chyba pozostałość po tym jak go w fabryce złożyli (foto). No i manetka, nie potrafię rozszyfrować czy prawa czy lewa Guglując trochę obstawiam lewą, ale może się mylę. Podrzucę foto.Jeszcze Ogólnie napompowałem go trochę, tak podobnie jak Recona. Jakoś "ciasno" i z oporem to pracuje, wiadomo uszczelk kurzowei muszą wypracować swoje jak i olej się rozprowadzić. Na pudełku data produkcji kwiecień 2021 - leciwy troszkę.

Ja to robię tak: biorę strzykawkę z igłą, napełniam wodą z płynem do naczyń. Podważam lekko z jednej strony, wsumwam nieco iglę i wstrzykuję wodę. Obracam chwytem troszkę, i schodzi Sprawdzony patent, nawet kilka dni temu jak musiałem manetkę blokady zdjąć, a mam ComboLocka.

A koniecznie muszą być z obejmami? ESI nie mają, i nie zauważyłem żeby w jakiś sposób się przkręcały. One dość ciasno wchodzą, trzeba użyć płynu do naczyń aby je nałożyć. PPłyn wyschnie i siedzą mocno. Nigdy nie udało mi się ich obrócić.

@chrismel ten przedsmak już czuć w kurortach, kilka dni temu już to zauważyłem na Mazurach... Elektryki z wypożyczalni i ogień na tloki.

@gkc szczerze nie widziałem nic w podobie, piankowego na obejmach. Jakieś ProX kiedyś mi się w oczy rzuciły na znanym portalu aukcyjnym. Wpisz może w guglach słowa klucz: chwyty pianka obejma, i szukaj waść Ja od siebie nic innego jak ESI nie polecę 🤪

@cervandes no właśnie, gdyby nie te dzwony i gałęzie w lesie, i opieranie roweru o ścianę 🙃 Generalnie u mnie wytrzymują dwa sezony max

Używam ESI, dokładnie Extra Chunky. To już chyba z czwarta para, któryś tam sezon z kolei. DLa mnie ideolo, grubość, idealnie pasują do dłoni. Łatwo to się myje, trzeba uważać aby gdzies ich nie zadrzeć. Międzyczasie próbowałem jakieś ODI z Allie. Też były spoko, ale strasznie pociły mi się dłonie, jak i robiły się śliskie - przełożyłem do roweru mojej drugiej połowki. Kobieta sobie chwali Generalnie jeżdżę w rękawiczkach, ale takich bez poduszek. Najzwyklejsze długie Leatt. Czasami robię sobie takie "rozjazdówki" trochę asfalt, trochę szuter - wtedy bez rękawiczek. ESI naprawdę dają radę.

@seba8121w moim poprzednim MTB miałem mechaniczne hayesy właśnie, klocki Jagwire metaliki, tarcze też hayesa. W "nowym" MTB mam XT M8000, tarcze RT76 i klocki metaliki. Różnica w hamowaniu jest taka, że różni się modulacją no i paluszkiem da się wyhamować. Jeżdżę te same trasy, ten sam singletrack "Pulwy" w mojej okolicy, różnica jest ale nie jakaś och ach

Zakupiłem nowy amortyzator RS Reba RL, w dużym znanym i dobrze reklamowanym sklepie internetowym Po zadaniu pytania na temat serwisu zerowego do sprzedawcy (dział doradztwo techniczne) uzyskałem odpowiedź że "dany amortyzator nie wymaga przeglądu zerowego" Co o tym myślicie, i co byście zrobili na moim miejscu? Coś tam poczytałem i mam kocioł w głowie: zarówno sporo informacji żeby nie robić, i tyle samo że po rozłożeniu amortyzatora, wszystko okazało się być ok.

No właśnie, gdyby nic nie stukało... To jak z autem: jak coś stuka, to jest źle Także prawdopodobnie wjedzie Reba, chyba że coś innego koledzy polecice w tym przedziale cenowym co Reba, no plus jakies widełki. Na Foxach się nie znam w ogóle, Suntoura przerabiałem kiedyś i nie wiem czy bym chciał wrócić.

@Krypto.Szosowiec właśnie objawiają się stukaniem, ewidentnie słychać stuki. Szczególnie po jeździe blokuję przednie koło i jak napieram nim do przodu to słychać stuki. Problem Ci znany może? No właśnie wiem że XC500 były na Rebie, i to właśnie dało mi do myślenia. Zastanawiałem się tylko czy Reby pod boosta były z innym offsetem jak 51mm. Dzięki za odpowiedź

Tak, posiadam tłumik MC. No te luzy siedzą mi gdzieś z tyłu głowy Niby nic się nie powiększa, amortyzator działa jak należy. Jest dość czuły, odpowiada mi jego praca. Padło na Rebę, właśnie z powodu podobnej budowy jak i odchudzenia roweru o tą wagę puszki piwa Ten offset mnie tylko zastanawiał, czy przez te 9mm różnicy, coś złego może się wydarzyć.

Tego Recona co posiadam ma dość duże luzy, nie wiem czy nie na ślizgach. Robiąc mu serwisy nie zauważyłem jakiegoś wytarcia lag, ale luzy są dość mocno wyczuwalne. Nie są to luzy na sterach jakby co. To chyba dość popularny problem z tymi luzami, w internetach sporo ludzi o tym pisze. Domyślam się że przeskok nie bedzie dość mocno zauważalny, nie chcę FOXa. RS to jeszcze sam mu zrobię serwis, myślę że FOXy są bardziej skomlikowane w serwisie. Baza kół w moim przypadku to 1117mm

Planuję zmienić amortyzator w mojej czajce. Dotychczasowo siedzi Recon RL Gold, a chciałbym założyć Rebę. Mam pewiem problem, chodzi mi o offset. W Reconie mam offset 42mm, a Reba ma 51mm. Czy zmiana offsetu na większy wpłynie na znacząco geometrię ramy? Rama to Rockrider XC120, kołą 29, boost.

Manual jest gdzieś tutaj w temacie wyżej, z tego korzystałem. Ja najpierw skręcam korbę, a później niweluję luz nakrętką. Tak odkręcam, tzn luzuje śrubę na tej plastikowej nakrętce. Później kręcę nakrętką z wyczuciem. Do pierwszego oporu, i sprawdzam rękoma czy nie ma luzu po czym dokręcam tą śrubę na nakrętce również z wyczuciem żeby nie pękła. Zgodnie z filmem na YT od SRAMa. Pytam bo pierwszy raz mam PFa w rowerze. Poprzednio miałem Hollowtecha, także uczę się 🙂 Rama oczywiście Boost 148 bo nie wiem czy pisałem