Skocz do zawartości

hulk14

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez hulk14

  1. Adidas czy też Nike to są niedrogie marki w porównaniu do "przeciętnych" marek rowerowych. A poza tym jak wyżej. Za 50 zł nie ma szans, żebyś coś sensownego kupił, chyba że będziesz miał farta na szmateksie. Za komplet na górę, prędzej 500. Latem się spokojnie za parę dyszek ubierzesz do turystycznej jazdy, zimą aby zachować jako taki komfort zdecydowanie nie. Bielizna termo (na niższe temperatury grubsza, na wyższe cieńsza) 100-250 zł, bluza z merynosów (200+) + kurtka przeciwwiatrowa z dłuższym tyłem (100+). Kurtka przeciwdeszczowa tylko jak pada. Ceny z deca, w markowych sklepach drożej. W martensie może też coś z merynosów znajdziesz, na pewno mają kamizelkę z primaloftem (na pewno na stronie internetowej, nie wiem jak w stacjonarnym), która też mogłaby się przydać - ja na przykład nie muszę tak samo docieplać rąk jak tułowia.
  2. Soot 30 jedyne co Ci da w stosunku do Muirwoodsa, to nieco wyższe prędkości na asfalcie i dobrej jakości szutrze, o ile jeździsz po nich te 30 km/h+ (lepsza aerodynamika) + pewnie nieco lepsze przyspieszenie (nieco niższa waga). Pamiętaj, że w przypadku rowerów z barankiem nie jest możliwa tak łatwa wymiana osprzętu jak w rowerach z prostą kierownicą. Wymiana hamulców na hydraulikę będzie wymagała wymiany klamkomanetek i dużych nakładów finansowych (często sensowniej sprzedać stary rower na mechanikach i kupić nowy na hydraulikach), na minus hamulce i zwinność w terenie. Ja bym zdecydowanie na niego nie zmieniał roweru. Minimum soot 50, choć ogólnie nie jestem przekonany czy zmiana na jakiegokolwiek gravela będzie zmianą na plus w Twoim przypadku, w ogólnym rozrachunku. Być może lepszy byłby marin dsx 2/giant toughroad albo spec sirrius/cube sl road na grx.
  3. Jak masz zmieniać, to na coś na poziomie grx-a, czyli minimum soot 50. Taki soot 30 będzie miał słabsze hamulce. Jak chcesz coś bardziej w teren, to serio, nie gravel. Ten muirwoods będzie lepszy w teren od przeciętnego gravela. Chyba, że lubisz wyzwania, chcesz się ścigać na zawodach, wówczas jakiś cx na oponach 33c. Gravele to świetne rowery do jady w mieszanym terenie, ale jazda "w terenie", to nie jest coś w czym brylują.
  4. @KrzysiekCH to znaczy, że w ich przypadku trzeba ściągnąć przynajmniej częściowo oponę, żeby dolać mleka? W artykule było, że można dodać mleczko jakoś przez wentyl. Skąd zamawiałeś? Osobiście mam po dziurki w nosie prest.
  5. No tak, ale quest ma obecnie podobne/wyższe (zależnie od produktu/kategorii produktów) ceny niż decathlon. Na plus, że produkcja w Polsce.
  6. Produkcję może i częściowo przeniosą z powrotem do Europy, ale nie oczekujcie takich samych cen. Będą z pewnością wyższe. Ubrania rowerowe już prawie kosztują tyle co odpowiedniki normalnych, przyzwoitych marek. Z tego co zauważyłem, to w ofercie sklepu internetowego mają w ofercie coraz więcej ofert odzieży/akcesoriów innych marek.
  7. Ok. 10.5 kg ważą prawie wszystkie gravele z serii: aluminiowa rama+karbonowy widelec+grx. Romet aspre 2 waży katologowo 10.6, cena katologowa 5600 (grx 400). Tysiąc więcej kosztuje kross esker 6 na grx 600/800.
  8. Ja mam z nimi takie doświadczenie, że ceny często mają niezłe, ale kontakt kuleje i często to co jest widoczne jako na stanie w sklepie, to tak naprawdę tego nie ma. Po paru dniach dostawałem info, że tego i tamtego nie ma i pytanie czy chcę realizować pozostałą część zamówienia.
  9. Po prostu od jazdy rowerem wolisz pisanie o nim 😛 Niektórzy po Warszawie i okolicach robią po 20k rocznie, także przede wszystkim kwestia podejścia i chęci. Choć z pewnością w górach czy na pogórzach widoki są bardziej spektakularne, a trasy zróżnicowane.
  10. To może w takim razie kamizelka (gdy nie pada) zamiast kurtki?
  11. Direto XR - słabo działający tryb ERG. Raz lepiej, raz gorzej, czasami tak do kitu działa, że nie da sie treningu przeprowadzić (skacze jak głupi mimo utrzymywania równej kadencji). Generalnie rzecz biorąc, to... chyba żaden nie jest wart swojej ceny. Ze wszystkimi są takie lub inne problemy co imo w tej półce cenowej nie powinno tak często występować. Jakbym miał drugi raz kupować, to nie wiem czy bym się nie zdecydował na jakiś np. rowerek spiningowy.
  12. Teraz już jeżdżę w gaciach rowerowych, ale że pracuję zdalnie już ponad 1.5 roku, i do pracy nie dojeżdżam, to i rzadziej mi się zdarza w deszczu jeździć jak jest chłodniej, więc z nich prawie nie korzystam. Aby w nich się nie ugotować razem z rajtuzami termo, to musiałoby być 2-3 stopnie jak dla mnie. Żadne nogawki niestety moich ud trzymać się nie będą (a w każdym razie te co przymierzałem nie chciały, tak samo jak i stabilizatory kolana).
  13. Wedle stronki sklepu z produktami endury, mają one wodoodporny panel na tyłku, a poza tym dwr-a - czyli zapewne na początku będą chronić przed mżawką, a po pewnym czasie i przed tym nie. Ja mam endura gridlock 2, które są wodoodporne (ale nie w 100%, choć ciężko też w 100% stwierdzić czy to woda przemokła, czy pot). Przy czym nie są zbyt wygodne (lepiej mieć coś pod nimi na udach, ponieważ inaczej będą się lepić do nich + są nierozciągliwe, co jest problemem szczególnie jak ktoś ma masywne uda) ani specjalnie oddychające - na dojazdy do pracy czy 1-2h jazdy niezbyt pośpiesznym tempem ok, ale na całodzienne wypady nie polecam.
  14. Jak sądzicie, warto dać za nią ~połowę sklepowej ceny? Ponoć używana rok.
  15. Jeżeli ta średnia jest prawidłowa, a rower to ~cross, to sama średnia - jak na crossa - jest przyzwoita. Jak nie masz czasu na więcej jazdy/treningów, to obniż nieco prędkość na pierwszych kilku dyszkach. A jak masz, to jak pisał KrisK, trenuj nieco krótsze na wysokiej intensywności.
  16. 3000 km rocznie, to nie jest dużo, ale też nie jakoś strasznie mało. IMO to nie są dystanse (szczególnie) ani prędkości, na które trzeba jakoś specjalnie budować formę... Do autora: te średnie, które podałeś to są średnie wyliczane przez licznik czy "przybliżone z głowy"?
  17. Przed jazdą, a szczególnie dłuższą jazdą najlepiej zjeść przyzwoite śniadanie. Niestety sam też często sie do tego nie stosuję (głównie z braku czasu). W niedzielę zrobiłem ponad 200 km. Na "śniadanie" zjadłem kawałek ciasta i banana (tak, nie-idealny zestaw, ale byłem spóźniony). Po drodze zjadłem jeszcze 3 banany, 2 śliwki, 2 batony, wypiłem sok jabłkowy (w sumie 1,5 l), energetyka, izotonika (zdecydowanie mi pomagają, choć skład mają w większości paskudny). Na ok 150 km zjadłem kebaba. Miałem chwile słabości, ale grupa momentami mocne tempo narzucała. W każdym razie ważne, by jest takie przekąski regularnie, a nie dopiero jak "odetnie". Duży obiad w czasie wysiłku jest raczej niewskazany, szczególnie jak masz problemy zdrowotne (cukrzyca, chora wątroba). Co konkretnie rozumiesz przez "omdlewanie dwugłowych uda"? Masz zakwasy po jeździe?
  18. Przy cenie powyżej 200 zł, jako bieliznę termiczną wybrałbym brubeck merino extreme wool. Jest grubsza od w/w, kwestia czy nie za gruba. https://natural-born-runners.pl/product-pol-2905-Koszulka-termoaktywna-BRUBECK-EXTREME-WOOL-LS11930-z-welny-merino-czarna-damska.html
  19. Jest jeszcze np.: https://www.decathlon.pl/p/koszulka-trekkingowa-damska-forclaz-trek-500-merino/_/R-p-329446 ale ta jest dość cienka. Ta active wool od brubecka też jest ok. Koszulki 100% merino dla mnie jeżeli chodzi o komfort są ok. Choć nieco mniej trwałe niż te z dodatkiem poliestru itp. - takie lepiej sie nadają jako koszulka, którą można nosić również samą.
  20. Jak możesz nieco dołożyć: bielizna termiczna od brubeck, z wełną merino. Nieco taniej CHYBA będzie merino od questa. Są też koszulki z wełną merino z decathlonu.
  21. Ja tak zdecydowanie nie mam. Oprócz jazdy na rowerze gram regularnie w piłkę nożną, a miesiąc temu spokojnie robiłem >30 km dziennie po Bieszczadach. Moim zdaniem zdecydowanie warto do roweru dodać jakiś inny sport.
  22. hulk14

    [2021] Marin

    Ja miałem tektro w swojej dość budżetowej crossowej meridzie. Dopóty dopóki nie zaczęły cieknąć (3 lata od zakupu?), to byłem z nich nawet zadowolony
  23. Ta "bluza" extreme wool", to jest bardziej bielizna niż bluza. Jest ona bardzo ciepła, z tego też względu jak dla mnie to raczej od temperatur 0 stopni w dół. Rękawiczki z merynosów raczej bym sobie odpuścił, rękawiczki na rower muszą być przede wszystkim chronić przed wiatrem. Na temat tych bokserków rowerowych brubecka są różne opinie, ja bym raczej kupił coś od typowo rowerowej firmy. Generalnie myślę, że dla kuriera rowerowego zimą/późną jesienią ciężej dobrać odpowiedni ubiór niż do sportowej jazdy, ponieważ musi być odpowiednia temperatura i podczas jazdy i podczas stania, a o to ciężko. Zwykłe kurtki rowerowe są tworzone dla osób, które chodzą i się podczas ich noszenia nie wysilają. W takiej kurtce + bielizna extreme wool itd. będzie Ci podczas jazdy raczej za ciepło.
  24. Ja widzę problem w tym, że ilość idiotów niepotrafiących zachować elementarnych zasad bezpieczeństwa na drodze, jadących 30 km/h+ wielokrotnie wzrośnie. Do tej pory nie używali oni rowerów, albo jeździli znacznie wolniej (więc stanowili mniejsze niebezpieczeństwo).
  25. 1. Tutaj: https://www.forumrowerowe.org/forum/118-jaki-rower-kupić-do-x-złotych/ 2. Osprzętowo tak. 3. Koła jak najbardziej również można wymienić. Kwestia pozostaje czy warto. Nie napisałaś jeszcze jaki konkretnie rower masz obecnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...