Skocz do zawartości

hulk14

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez hulk14

  1. Co nie zmienia tego, że 45 km/h na szosie nie jest czymś prawie niewidywalnym na w miarę płaskim terenie i nie jest prędkością od której regularnie jeżdzącemu kolarzowi trzęsą się ręce ze strachu, i nie ma ochoty dokręcić sobie - a od tego się cała ta dyskusja zaczęła. Kwestia szerokości opony: jak ktoś ma zamiar zjechać raz ruski rok na szuter/w las, to mu i opona 30 wystarczy, oczywiście komfort będzie znacznie mniejsz niż na 2 calach, będzie się też zapewne wolniejszym na tym odcinku, ale skoro to ma być maks kilka % jazdy, to po co sobie psuć pozostałe 90%+? Semi slick 35c to zupełny maks. Gravelowe górskie ultra robiłem na vitorriach terreno dry 38c, na górskich zjazdach może i fajniej byłoby mieć więcej (a także dobry amortyzator), ale z kolei mniej zamulały na asfalcie.Ale są też oczywiście osoby, dla któych 45c to zupełne minimum, a najlepiej 2+ cale. I niech każdy sobie jeździ na czym chce. Na endurace'ie też będzie bardziej rzucać rowerem na boki w piachu i błocie, ale z tego co rozumiem, to autor nie zamierza w takich warunkach jeździć. Więc, generalnie co będzie wystarczalne dla autora, to on musi sam zecydować. Z mojej strony koniec w tym temacie.
  2. Z góry na crossie to moja siostra miała pod 60 km/h Zerknij sobie na KOMy w okolicach Warszawy, i przestań bajdurzyć
  3. Przy średniej 44 km/h nie przekroczył 45 km/h :)? BARDZO odważne twierdzenie A KOMy się zdobywa w różnych warunkach.
  4. 45? Przecież tyle można po płaskim jechać, koło mnie komy szosowe na płaskich odcinkach bardzo rzadko są poniżej tej wartości, a i gravelowe są rzadko poniżej 40 km/h. Jeżeli mówimy o ludziach jeżdżących na mieszczuchach, trekkingach czy ogólnie o osobach, które jeżdżą na rowerze od wielkiego dzwonu, to pewnie tak, one rzadko dokręcają. Jeżeli mówimy o regularnie jeżdżących szosowcach/gravelowcach to większość jak najbardziej dokręca. Pod Warszawą, na mini obniżeniach terenu na szosie dokręca się do ~55 km/h. Prosi na górskich zjazdach miewają około 100 km/h, a rekordziści i ponad 110. Up: jeżeli 95% to szosa, to bierz endurace'a, szczególnie że Grail ma tą dwupłatową kierownicę, która jak nie podpasuje, to jest kaplica.
  5. Ja osobiście bym się tak nie skupiał na tych dodatkowych punktach montażu. Można założyć torby bez nich. Jak założysz gravelowe opony, to się maksymalną prędkością na płaskim martwić nie będziesz musiał, chyba że masz potencjał na prosa.
  6. Będzie, o ile też ciśnienie będzie niższe, a to wszystko najlepiej w wersji bezdętkowej. Ja jeżdżę i polecam vittoria terreno dry (38c realnie ma szerokość ok. 40c). Jeździłem też na innych oponach w tych okolicach cenowych i często, szybko je rozwalałem. Niestety kosztują więcej niż ~100zł.
  7. Z wkładką nie pomogę, ale 1.6 to niskie ciśnienie, jak nie jesteś wagi piórkowej to nic dziwnego, że obręcz dostaje tyle strzałów.
  8. Nie. Warto zainwestować jak zamierzasz jeździć na całodzienne/wielodniowe przejażdżki/wyprawy albo na sportowo. Do zwykłej jazdy po mieście kup jakiegoś podstawowego fitnessa z karbonowym widelcem (może być używany, nieco mniej chętni na niego będą złodzieje).
  9. Rzeczywiście ten focus jakoś dziwnie ciężki jak na alu+carbon/grx 400. Standardowa waga dla tej kategorii cenowej to okolice 10.5 kg. Te 800 gram, to nie jest jakoś bardzo dużo, ale z drugiej strony ludzie potrafią wydać tysiące złotych, by tyle zejść z wagi.
  10. To zależy czy świeci słońce czy jest pochmurno i wieje zimny wiatr. Jak to drugie, to od około 10 stopni, jak drugie to przy 10 wytrzymam bez dokładania. Na górę dokładam wiatrówkę przy ok. 15 (raczej kamizelkę, przy 10 pełną). Jak się jest górach, to trzeba nieco wcześniej wiatrówkę/spodnie dokładać ze względu na zjazdy. Przy wielogodzinnej jeździe może istnieć potrzeba docieplenia się przy nieco wyższych temperaturach.
  11. 10-15 stopni to nie jest jeszcze temperatura dla większości, by trzeba było coś dodatkowo zakładać na dół. Od biedy możesz sobie założyć jakieś lekkie dresy/spodnie do biegania przy ~10 stopniach.
  12. Ale założyciel tematu chyba nie zamierza się ścigać w pro-tourze, tylko robić sobie mini przejażdżki DO 30 km. Nikt nie twierdzi, że baranek nie ma sensu, tylko że przy totalnie rekreacyjnej jeździe nie robi różnicy. A klamkomanetki są znacznie droższe w zakupie i droższe też w serwisie.
  13. @ernoratorszybka dla autora, nie wiem za wiele o nim, poza tym co napisał, ale po tym co napisał nie sądzę, żeby robił średnie ponad 30 km/h. A w takim przypadku prosta kierownica nie będzie problemem.
  14. Mam dynamo w piaście w gravelu. Ale, jak jedziesz na wielodniową wyprawę, to i tak powinieneś mieć jakieś zapasowe lampki, bo lampki pod dynamo mogą Ci się popsuć (mi padła tylna lampka niedawno), bo przednie lampki pod dynamo mają ograniczoną moc świecenia i do jazdy w terenie (albo asfalt z górki) są (prawie?) wszystkie za słabe. Mam do przetestowania jeszcze son edelux i najmocniejsze b&m, ale - mimo wszystko - nie sądzę bym uzyskał w nich taki efekt jak w mocnych akumulatorkowych.
  15. To nie ja zacząłem, od "a co będzie jak zapomnę/nie wezmę". Widzę, że nie czytasz co ktoś pisze i nie bardzo wiesz jak działają współczesne lampki na akumulatorki. Podłączasz do powerbanka i jedziesz, nie trzeba stać i czekać aż się naładują Trwa to krócej niż wymiana baterii. A sklep to masz zawsze co 100 metrów? Czy może tak nie do końca? Co jak najbaliższy jest za 20 km? Co w międzyczasie będziesz robił? Jak tirówka szedł poboczem? No ja mam jednak nieco inne doświadczenia z akumulatorkami, po pewnym czasie leżenia się zwyczajnie rozładowują. W czym kilka zestawów akumulatorków-śmieci jest lepsza od 1 lampki z 1 akumulatorkiem :)? Wszystko masz na baterie aaa? Czy jak coś innego rozłądujesz, to "Kabelek w dupelek"? Spokojnie znajdziesz powerbanki ważące poniżej 100 gram, będą miały o wiele większą pojemność niż 2 baterie aaa i będą uniweralnym źródłem energii. Pochwalisz się tą lampką co świeci kwartał/pół roku? Ja takich nie znam, no chyba że ktoś prawie nie jęździ. Jaki jest sens porównywać czas świecenia lampki 400-800 lumenów z taką co świeci 10-20 lumenów? Ja właśnie kupiłem zestaw lampek cube'a które mają świecić do 150h w trybie migania (wykorzystywane jako "pozycyjne"), na akumulatorki. Sprawdzę czy deklaracje mają coś wspólnego z rzeczywistością. Ale 150h, to nadal 6dni + 6h. Tak, 2 paluszki ważą mniej niż powerbank, ale też mają znacznie niższą pojemność i nie naładaujesz nimi wszystkiego.
  16. Do takich zastosowań nie potrzebujesz gravela. Weź sobie kup jakiegoś fitnessa, albo "gravela" z prostą kierownicą jak marin dsx 2 czy cube nulane pro. Lepiej się sprawdzą w mieście dla amatora, na trasy do 30km. Lepszy stosunek cena/osprzęt, tańszy/łatwiejszy serwis.
  17. 1. Te paluszki to też elektrośmieci 2. A co jak zapomnisz paluszków? W obecnych czasach zdecydowanie łatwiej znaleźć kogoś z kabelkiem i ładowarką niż paluszkami. Zdecydowanie łatwiej sprawdzić poziom naładowania powerbanka niż akumulatorka/bateriii. 3. Nie musisz czekać, podłączasz powerbanka, wsadzasz go gdzieś do kieszonki/torby i jedziesz. 4. A co jak weźmiesz zapasowe-nienaładowane/rozładowane akumulatorki/baterie? 5. Ładowarkę do paluszków ma prawie każdy? Mało kto ma. 6. Nie mam pilota do tv, nie używam tv od 15 lat. Ładowarkę do akumulatorków co prawda mam, ale ładuję akumulatorki do czego innego. Znacznie mniej wygodne rozwiązanie niż ładowania powerbanka/innych urządzeń. 7. Na akumulatorek możesz mieć bontragera za 200, jak i jakiegoś chińczyka za 30 zł. To nic nie zmienia. 8. Ten powerbank ma pojemność 10000 mah, a te paluszki ile? 800 mah w sumie? Jaki sens to porównywać? 10 baterii aaa waży więcej od tego powerbanka a i tak ma mniejszą pojemność. Tworzysz jakieś wydumane, nieistniejące problemy. Podobnie trochę jak sekciarze od hamulców mechanicznych, co to im hydraulika co 100 km się psuje i nie ma żadnych szans jej nigdy, nigdzie w podróży naprawić (jakby się zatrzymali w czasie w latach 90-tych). Jak jedziesz gdzies na krótko, to bierzesz jakiegoś mini-powerbanka ze sobą, albo po prostu ładujesz lampki przed jazdą, i tyle. Na całodniowe/wielodniowe wyprawy bierzesz wiekszego powerbanka, z którego naładujesz wszystko: lampki, komputerek rowerowy i smartfona. Po co wozić ze sobą dodatkowo masę akumulatorków, ładowarkę do nich, a... ładowarkę do smartfona/powerbabnka i tak musisz wziąć.
  18. @Mentos w czym lepsze jest wożenie paluszków od wożenia powerbanka? Dodatkowo, powerbanka można łatwo i dość szybko (te z szybkim ładowaniem) naładować. Do paluszków-akumulatorków trzeba mieć specjalną, niemałą ładowarkę, a ładowanie trwa "wieczność". Jedynym minusem lampek na wbudowane akumulatorki jest to, że z czasem im spada pojemność.
  19. j/w kup sobie skuter Taki pseudo rower jest i nielegalny, i jest zwykłym kretyńskim nieszanowaniem swojego i innych życia/zdrowia
  20. Od bikehand mam akurat ten płaski, dlatego pomyślałem o nasadowym. Wydaje mi się, że nasadowy będzie stabilniejszy i będzie mniejszy problem z potencjalnie nierównym dociskiem.
  21. Normalnie, mam trudność z odkręceniem. Klucz się omyka. Zresztą, właściwie to omyka mi się już podzas pierwszego wkręcania. Tylko mniej. Oddałem rower do serwisu i potwierdzili, że gwint rozwalony i nie są w stanie zagwarantować, że jak odkręcą, to będą w stanie go ponownie wkręcić. To nie pierwszy suport, z którym mam taki problem.
  22. Potrzebuję jakiegoś sprawdzonego klucza do mechanizmu hollowtech 2. Mam klucz od bike-hand'a i albo to totalny szmelc, albo ja nie potrafię go używać: rozwaliłem już ze 2-3 gwinty w suportach tokena. Chyba wolałbym nasadkowy a nie płaski.
  23. Mam eroe, mam assosy, mam la passione prestige. Najlepsze dla mojego tyłka są la passione, wkładka to jakiś elastic interface. Przy czym, musi się zgrać kilka rzeczy: tyłek, siodełko, pozycja na siodełku i same spodenki/wkładka. Odnośnie eroe, to ja z przesunięciem wkładki do przodu problemu nie mam, tak jak zresztą większość osób. Jakaś grupa osób ma, choć nie wiem czy to kwestia anatomiczna czy to że w jednym na x egzemplarzy źle wkładkę wszywają. Wkładka w assosach jest większa, w kiespanzerach znacznie większa.
  24. Ale tu nie chodzi o to czy stare czy nowe, tylko o to jak (nie) pasuje do naszej anatomii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...