Skocz do zawartości

cervandes

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez cervandes

  1. 🙆‍♂️🙃 nic o tym nie ma na bicyclesidegutsresistance.com?
  2. A to jest makrokesz za 500pln czy Bianchi z Di2 za dwie dychy? Bo jeśli cena jest odpowiednia, to tylko Ty możesz określić czy jest warta ryzyka. Uwzględniasz padnięcie osprzętu, pęknięcie ramy itp i kalkulujesz biorąc na swoje barki ewentualne problemy. Swoją drogą ciekawy scenariusz - rower nowy, karton, ale brak gwarancji? Ale jak to?
  3. Prosty test - rozgrzej. Suszarka na 5 minut i ogrzej kasetę, bębenek. Wsiądź i przejedź się. Jeśli nadal będzie się kleiło - to moim zdaniem brak podkładek. Jeśli nie będzie - przyczyną będzie zbyt gęsty smar, który w temperaturze około zera klei bardziej niż potrzebujesz.
  4. Albo jeszcze jedna opcja - pogubione podkładki, przez co zlikwidowany luz do tego stopnia, że bębenek zakleszcza się na kulkach i nie kręci przez opór.
  5. Myślę, że ten rowerzysta to najmądrzejszy nie jest, ale tobie do niego pod względem inteligencji to kilka klas brakuje.
  6. Wiosna idzie, pora zacząć wydawać szmal Sos, dozownik do sosu i posypka do sosu. I bagażnik oraz hangar na drona.
  7. Ja SKFy wcisnąłem w 240tkę, dwa lata za nami, zero uwag. Tylko prasować należy do pierwszego, najmniejszego oporu.
  8. A jakby on się tu ujawnił, to by wyszło, że ma normalnie długie spodnie MTB a piasta to DT czy inny Soul Kozak i 'ten typ tak ma'. Kolejna bezsensowna wojenka i to we własnym plemieniu. Beznadzieja.
  9. U dzieciaka też Kraken siedział na obręczy okrutnie, 'najtwardszy' tubeless jakiego miałem okazję rozbierać i składać. Stanięcie na oponie z boku rozwiązało problem. Oczywiście na trawniku. Potem złożenie koła bezproblemowe - z wykorzystaniem rowka w obręczy.
  10. Jeśli wykona się dolewkę oleju w trakcie zużywania się hamulca, to wypada pamiętać o tej dolewce przy późniejszej wymianie klocków czy zabiegach z cofaniem tłoczków. Nadmiar oleju w układzie może spowodować uszkodzenie klamek. Dobrą praktyką jest wkręcanie lejków w klamki zawsze, gdy prowadzi się jakieś prace związane z wciskaniem tłoczków.
  11. Potwierdzam, sam mam taki, data produkcji 1670r. I nadal chodzi na oryginalnej baterii.
  12. Napiszę jedynie, że z tym zdaniem nie sposób się zgodzić. Czujniki jako rozszerzenie licznika GPS wyłącznie poprawiają jakość informacji zbieranych przez komputerek.
  13. Kurde! Mi Garmin nie dał magnesu w komplecie!
  14. cervandes

    [grip] wybór

    U mnie też na wiosnę wymiana się szykuje, to przy okazji podpytam: Po dwóch kompletach Extra Chunky pora spróbować czegoś innego - Race Face Half Nelson czy wspomniane Odi Rogue? Miał ktoś jedne i drugie? Bo ja Race Face zawsze sobie chwaliłem, też kiedyś na nich śmigałem i pomyślałem, czy aby do nich nie wrócić...
  15. To zacznij od najprostszej czynności. Umyj. Wyjmij klocki, weź pędzel i nim wypędzluj co się da z okolic tłoczka. Oczywiście wodą z czymś. Choćby i płynem do mycia naczyń. W mojej ocenie mycie tego miejsca jest szczególnie ważne w chwili, gdy wymieniamy klocki na nowe, bądź wciskamy tłoczki do zacisku z innego powodu. Jeśli tłoczek jest brudny, to istnieje niezerowa szansa, że ten brud wepchniemy pod uszczelkę.
  16. Takie dodatkowe pytanie, ale może warto je zadać. Zębatkę na korbie masz oryginalną, czy jakiś wynalazek?
  17. Zdarza mi się, ale to dosłownie raz na 2-3 miesiące poza wytarciem szmatą - umyć trochę napęd szczoteczką do zębów lub pędzlem i K2 Akra. Z atomizera łącznie z 5-6 psiknięć - po dwa na kasetę, dwa na korbę i dwa na łańcuch w ruchu. Potem pędzluję to albo szczoteczkuję i płuczę wodą.
  18. @Donayo - każdy ma prawo do własnych praktyk. Wszechświat nie imploduje, jeśli ktoś coś zrobi inaczej. Ja jedynie opisuję moje doświadczenia i wnioski.
  19. Nie, nasadki mam różne inne, klucz PRO jest bez nich sprzedawany.
  20. @Kacpi - Shimano PTFE w okresie suchym i Shimano Wet w miesiące mokre, zimowe. Teraz dostępność tego Shimano słaba jest, ale podobno to jest ten sam produkt, co Motorex PTFE.
  21. Kurde, jeszcze całkiem niedawno prawilne było rotowanie łańcuchów co 500km. Ty piszesz o 200. Moim zdaniem to się już zaczyna ocierać o absurd. U mnie wyjdzie tak, że zjadę jeden łańcuch do 0,5% bez nawet jednorazowego zdjęcia go z roweru, zmienię go na nowy + 4ry najmniejsze koronki w kasecie za 90pln. Ale tak jak napisałem, jedynie głośno rozmyślam o przyszłości, bo fakty dopiero przede mną.
  22. Ja - szukając kluczyka dla siebie - wybrałem PRO. Bo jest najładniejszy. Używam drugi rok, bardzo go lubię. https://www.rowertour.com/p/82881/klucz-dynamometryczny-pro-prtl0066
  23. Uważam, że każdy zestaw kaseta-łańcuch dopasowuje się perfekcyjnie. Dociera. Wrzucając inną sztukę łańcucha sprawiamy, że to dopasowanie idzie w cholerę i znów następuje wyrównanie się stanu zębatek i łańcucha. Każde, nawet najmniejsze niedopasowanie sprawia, że się coś się musi szybciutko poddać, żeby znów było cacy. Mam zdjętą kasetę M8000 po tych 4rech łańcuchach, mam teraz założoną nową, obecnie jeżdżoną z jednym. Niestety, nie jestem jeszcze w stanie odpowiedzieć, czy cztery łańcuchy poprawiły życie kasety - muszę zaczekać kolejne 5kkm i wtedy porównam obie. Spodziewam się niestety, że ta z jednym łańcuchem będzie wyglądała lepiej.
  24. Szejkowanie to jest moda a nie potrzeba czy konieczność. Utarło się, że jak chcesz być pro rowerzystą, to bierzesz butelkę i telepiesz łańcuchem aby błyszczał. No i jak ta małpa naśladowałem wszystkich, bo w końcu masa ludu nie może się mylić. No ale minął jeden rok, drugi, piąty, dziesiąty i zacząłem dochodzić do wniosku, że te ciągłe mycie i wymiany łańcuchów na kolejne to jakoś tak ekonomicznie mi się nie uzgadniają. Spróbowałem podejścia takiego, jakie opisałem wyżej i nic obecnie nie wskazuje, abym miał wrócić do regularnego szorowania napędu na błysk. A co do wosku, to używałem raz momum. Już pisałem o tym na forum, ale dla Ciebie powtórzę opowieść. Mając 4 łańcuchy XT postanowiłem spróbować w 2022 roku jeden użyć na wosku właśnie. Łańcuch wyczyszczony tak, że lepiej się już nie da: ze trzy szejki w czystych benzynach, potem ciepła woda i płyn do mycia naczyń, na koniec szejk w ipa. I dwukrotna aplikacja momum z kilkugodzinną przerwą pomiędzy nimi. Rower postał noc, żeby wosk wszedł gdzie miał wejść, żeby zastygł - wszystko zgodnie z instrukcją. Efekt? Po kilkudziesięciu km głośność łańcucha DUŻA, coś jak po 300km od smarowania olejem. Dosmarowałem, postał nockę. Kolejne dwie jazdy i znów po 100km hałas. Dosmarowałem, przejechałem trzecią setkę i więcej nie miałem zamiaru tego używać, bo efekty były fatalne. 100km na jednym smarowaniu to dla mnie żart, na dodatek te 100km każdorazowo doprowadzało łańcuch do stanu wycia i błagania o chociaż jedną kropelkę. A największy szok przeżyłem, gdy łańcuch powiesiłem na gwoździu wraz z pozostałymi trzema jeżdżonymi wyłącznie na oleju. Ten po 300km na wosku jest do dziś najdłuższym z kompletu czterech sztuk. I to o dobre 2mm. Żeby nie było, że ta sztuka jakaś trefna była - wszystkie kupione jednym zamówieniem w bike-discount.de. I tak: Łańcuchy 1, 2 i 3 jeżdżone wyłącznie na oleju - każdy z przebiegiem w okolicach 3000km - każdy wyciągnięty tak samo - o 0,4%. Łańcuch 4 używany przez tysiąc km na oleju - był równy z kolegami do czasu przejścia na wosk, potem 300km na wosku i wystrzelił z wydłużeniem o 2mm albo i więcej. Trzy pierwsze są nadal krótsze niż ten czwarty, który przejechał mniej niż połowę dystansu pozostałych, z czego zaledwie 300km na wosku. Prawie pełną buteleczkę wysłałem użytkownikowi forum @keltu żeby sobie potestował.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...