Skocz do zawartości

cervandes

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez cervandes

  1. Chyba każdy GPS z zimnego startu wolno łapie fixa. Generalnie navi się nie wyłącza, tylko usypia. I również co do prędkości w lesie - chyba nie ma takiego, który by nie głupiał.
  2. Jeszcze jedno, przy migracji non boost - boost przecież przesuwa się tarcza względem zacisku i trzeba o 3mm ją odsuwać.
  3. Ludzie, co Wy? Z Boosta na non-boosta adapterami? To co może niektórych mylić, to HWGXXX00S3188S. Mając piastę boost Shimano i chcąc skonwertować na Boost XD należy kupić bębenek XD oraz endcap, który jest dedykowany bębenkom XD. Tak, Endcap dla osi 12mm jest inny dla Shimano i inny dla Srama. A że adapter powstał w czasach, gdy Boost nie istniał, to go nazwali 12/142, ale to nie oznacza, że jak na piastę Shimano 12/148 założymy bębenek i Endap XD to nam się zrobi piasta 142mm. Te 142 ma po prostu ten produkt HWGXXX00S3188S w nazwie. Moim zdaniem nie ma opcji na konwersję a ten koleś, co rzekomo 370tkę w filmiku przerobił, to albo bzdury opowiada i nie wie czym jest boost, albo osiągnął coś w rodzaju tego Trekowego QR141. Rozgiął bardziej widełki i wcisnął koło.
  4. Dziwne, używam dziewiątki od wiosny, spędziła wakacje w gorących rejonach, nigdy nie zawiodła a bywało po 36 stopni i pełne słoneczko...
  5. Bo najwyraźniej 'mr. wyrocznia' ma jakiś problem ze mną i moimi wypowiedziami?
  6. Nie wiem co robisz, jak robisz i generalnie moje odczucia się dokładnie odwrotne, bo dwa PC 1110 też zjechałem. 1000km i kosz, mniej więcej jak HG40. Żadnej ochrony antykorozyjnej, zwykły, ordynarny stalowy łańcuch. HG701 za to zewnętrzne ogniwa ma pokryte czymś, więc choćby i z tego powodu jest o klasę lepszy pod względem antykorozyjnym niż najtańszy sramulec. No i spodziewam się przebiegów w rejonie 3000km na każdym z HG701, bo zużywają się wolniej niż KMC X11.93, które przy mojej nodze, trasach i warunkach wystarczają na niecałe 3000km.
  7. Tak, porozmawiajmy o tym co by było, gdybyś kupił. ************ Nadeszła dziś u mnie wymiana łańcucha. Po 300km na Momum (+200 już na oleju, gdy się zreflektowałem, jakie to badziewie) ten, który na nim jeździł, jest gdzieś tak o 0,3-0,4mm dłuższy od obydwu z tym samym przebiegiem jeżdżonych zawsze na oleju. Wszystkie trzy mają 1500km obecnie przejechane. Założyłem właśnie czwarty łańcuch z mojego pudełeczka, który względem tych jeżdżonych na oleju nie wygląda na nic krótszy, no, może 0,1mm. Dosłownie o włos. Także przepraszam, ale trwałość łańcucha też dramatyczna. Przypomnę, że jadę teraz na 4xHG701, rotowane co 500km. Łańcuchy pracują w parach, tzn dwa mają swój zestaw czterech najmniejszych koronek a dwa kolejne swój zestaw dolnych koronek. Nie jest więc to zwiększone zużycie wynikające z tego, że kaseta jest zmęczona poprzednimi kilometrami tłuczonymi na poprzednich łańcuchach.
  8. Ty się zastanów najpierw albo poczytaj gdzie i do czego smary ceramiczne są stosowane Nie każda pasta służy do mycia zębów a nie każdy smar służy do smarowania ruchomych elementów łańcucha. Smary ceramiczne mają za zadanie chronić przed korozją elementy pracujące w wysokiej temperaturze, np w układzie hamulcowym okolice tłoczka czy wkręca się na niego świece zapłonowe. Sorry, ale jutuberzy Z ZASIĘGAMI za sto złotych potrafią reklamować gówniane produkty po których ludziom palą się komputery (aka huby green cell), wypadają włosy i dzieją inne cudowne rzeczy. Robię średnio 5kkm rocznie, napęd mam 1x11 pełne XT wraz z łańcuchem, z czyszczenia i dbania o napęd mógłbym napisać doktorat i opisałem moją przygodę z Momum sprzed miesiąca.
  9. Młodzi zawodnicy kiedyś w trakcie wyścigów palili papierosy, bo taka była moda i przekonanie.
  10. Nie ma żadnej fenomenalnej technologii, to po prostu wosk, który przez chwilę wycisza napęd. Łańcuch stawia duże opory które czuć a po tych 50 km jest głośny, po 70 jest koszmarnie głośny a po 100 to ja nie wiem jak ktokolwiek może myśleć, aby dalej na tym kręcić. Miałem, używałem przez 3 setki km. Dla mnie koszmar. Rower to prosta maszyna, wymaga smarowania. Ten specyfik nie ma żadnych właściwości smarujących. On po prostu separuje elementy od siebie i daje efekt ciszy, póki się nie wyciśnie z ogniw, nie wykruszy i nie wypracuje. Po 300-400km łańcuch na oleju nie wydaje takiego jazgotu jak po 100km na momum. A serio, zaaplikowany był totalnie najlepiej, jak się da. Dwa szejki w benzynie, potem w odtłuszczaczu, potem płyny do mycia naczyń, na koniec suszenie i ostatni szejk w alkoholu IPA. Potem znów suszenie i aplikacja dwóch obfitych warstw w półgodzinnych odstępach a następnie doba czy dwie odczekałem żeby dobrze odparował.
  11. Nie mam Mavica, ale obstawiam, że się wtyka dwa imbusy w końcówki ośki.
  12. Musisz zsunąć bębenek. Ja nie wiem co pod nim siedzi
  13. Rocznikiem może znajdziesz? Stare - ITS4, nowe ID360? Po dźwięku możesz poznasz... A jak nie, to może jednak warto zajrzeć do piasty? Dwa klucze, odkręcasz ośkę i bębenek się zsuwa.
  14. Instant drive to taki ratchet w wykonaniu Mavica. Nie możesz kupić JAKIEGOŚ bębenka XD, tylko dedykowany do Mavica i takiego przekazania napędu jaki masz. Jeśli masz w kołach pierścienie, to będzie zapewne pasował. Jeśli masz zapadki, to musisz szukać takiego z ITS-2 lub ITS-4.
  15. Ktoś chętny na prawie pełną butelkę Momum do testu? Zasady: robisz zlecenie w inpoście z mojego, do Twojego paczkomatu i wysyłasz mi na PW etykietę. Po trzecim smarowaniu i 300km ja już dziękuję.
  16. Temat jest o olejach, więc nie wiem czy wypada tutaj o Momum pisać, ale... Jak już pisałem - po totalnym szejku w kilku preparatach i podwójnym obfitym zaaplikowaniu Momuma + schnięciu przez dobę. Mój werdykt - tylko czystość jest zaletą tego preparatu. Napęd jest obłędnie czysty i cichy przez kilkadziesiąt km. Przekraczając 70km w MTB robi się klasyczny dźwięk suchego, piszczącego łańcucha, błagającego o pićku. Napęd pracuje z WYRAŹNYMI OPORAMI, na każdym z biegów. Wkład suportu mam ekstra kręcący się MT800 i na oleju kręcące się tylne koło napędza korbę, na Momum korba ani drgnie. Czuć ten opór nawet kręcąc korbą ręką, to nie jest pożądane zachowanie. Co do wydajności, opłacalności. Buteleczka PTFE Shimano to mi na 3 lata wystarcza chyba, niech będzie 2 z hakiem. Momum jest dwa razy droższe i po 4 smarowaniach już mi 1cm poziomu w buteleczce przepadł. Jeśli to na 4 miesiące by wystarczyło, to byłbym zaskoczony, moim zdaniem nie ma najmniejszych szans. Także smarować trzeba 4 razy częściej, preparatu zużywa się 10 razy tyle a te 70km przebiegu na jednym smarowanku to takie mocno naciągane, bo po 200 czy 250km na PTFE nigdy nie słyszałem takich koszmarnych dźwięków z napędu jak po tym wosku. Podsumowując: wosk to jest dobry do depilacji a nie do łańcucha w rowerze.
  17. Ano, ja po Momum też zaczynam zbierać szczękę z podłogi. Nie chwalę jeszcze dnia przed zachodem, ale pierwsze wrażenia... jedno wielkie WOW.
  18. Po stanie imadła wnioskuję, że ono jest nowe. Ten stępel na szczękach to klucz zostawił???
  19. Prosta sprawa. Opierasz koło o ścianę, framugę, murek, cokolwiek. Klucz w gniazdo, na klucz przedłużka, rurka. Moim zdaniem jak ma 2m to jest idealna. Koło dociskasz do ziemi i ściany aby się nie obracało a klucz ustawiasz w takim położeniu, aby trzeba było dociskać rurkę do ziemi.
  20. No to ja w drugą mańkę przegiąłem, bo u mnie sterylnie tak, że możesz trzymać palcami kółeczka przerzutki, korbę czy łańcuch, kręcić ile chcesz i nic czarnego się na palcu nie pojawi Zmieniłem dziś łańcuszek, Momum podwójnie zaaplikowany, obficie to mało powiedziane w stosunku do Shimano PTFE którego używam z zadowoleniem od paru lat. Planuję test długodystansowy, mam 4 łańcuchy XT obecnie w użytku, a robię tak, że dwa z nich mają swoje 4 najmniejsze koronki kasety a dwa mają swój zestaw małych koronek. Te lańcuchy, które przeszły na Momum będą ze mną przez 2000km teraz, każdy dwa razy po 500. Potem wrócę do dwóch 'na oleju' i ocenię różnię w zużywaniu łańcucha i ilości czasu spędzanego na czyszczeniu za 3000km.
  21. Mam to momum i póki co zrobiłem prosty test 'laboratoryjny'. Karta płatnicza, na niej jedna strona odtłuszczona a druga była tłusta, ale została dobrze wyczyszczona ściereczką. W 12h po położeniu z płynnego sosu robi się normalny wosk, taki ciut bardziej miękki niż w świeczkach, dzięki czemu nie jest tak kruchy a lekko ciągnący. Strona natłuszczona - wosk odpadł po dotknięciu. Strona odtłuszczona - wosk się trzymał bardzo mocno a po jego zerwaniu i tak na powierzchni zostały smugi które chwilę usuwałem. Dwa kolejne łańcuchy są już gotowe na przyjęcie nowego gościa, czekam na stuknięcie kolejnego tysiąca i zacznę przygodę. Łańcuchy po dwóch szejkach w benzynie, potem po wyschnięciu kąpiel w odtłuszczaczu, dalej woda z płynem do mycia naczyń i na koniec płukanka w IPA. No lepszych warunków to ten Momum mieć nie może... Generalnie zasada działania wydaje się być prosta jak drut. Wpuszczamy sos z wosku w łańcuch, żeby odseparować elementy metalowe od siebie. Po odparowaniu zostaje w ogniwach miodek, który nie tak łatwo wycisnąć, bo jest bardzo gęsty. Oczywiście opiszę moje wrażenia za jakiś czas, czy to jest hit czy kit. Póki co nadzieje pokładam w tym czymś naprawdę konkretne.
  22. Chlew jak smok w tych zaciskach. Ja myję swoje pędzlem i płynem do mycia silników, potem płynem do mycia naczyń i na koniec jeszcze ipa psikam. Tam na zacisku aż jakieś tłuste farfocle widać, złogi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...