Skocz do zawartości

cervandes

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez cervandes

  1. i absolutnie Convoy C8 się nie nadaje jako podstawowe światło, to jest szperacz a nie szeroko świecąca rowerowa latarka z płynnym przejściem między spotem a spillem.
  2. Tak ciężko ze dwie strony tego tematu przejrzeć? Wszyscy wciąż piszą S2, S3, S2+, M1, M2, C8. Bo na lampkę to Ty pieniędzy masz zbyt mało, musisz kupić latarkę.
  3. W środku możesz mieć cokolwiek, nawet czy to xm-l2 nie masz pewności. Brak info jaki sterownik... dla mnie padlina jak wszystko co ma fire w nazwie. Szajs z bazaru, nic więcej. 90pln za to? ROTFL. Za tyle masz już S2 po poprawkach! A najzabawniejsze jest te 1800lm. Sam led ma przy 3A około 1000lm a tutaj szajsowate wykonanie, kiepskie szkło więc przy najpomyślniejszych wiatrach na drogę leci 500-600lm. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby było ich 300-400. A, i co ze skupieniem wiązki? WIesz, że większy odbłyśnik to większy zasięg kosztem szerokości?
  4. Przecież kolimator będzie oślepiał w szerszym zakresie niż ref! A zwłaszcza taki 30*. Na rower lepszy jest kolimator owalny, np 15*90 a nie okrągły, bo dużo światła będziesz wysyłał na wprost i w kosmos zamiast przed koło.
  5. Convoy S2 to super lampka ale poza kompletną dziczą nie do użytku w trybie 100% czyli tak naprawdę jedynym "gorącym". Moim zdaniem w oświetlonym mieście używa się jej na 1-10% (jako pozycje nawet 0,15% osobiście używam). A gdy ciemno i drogę trzeba oświetlić to 30% jest optymalnym trybem. Bateria wtedy na 2-3h wystarcza (ja mam i używki od woytazo i panasy 3400). Tak, S2 to świetna latara i warto kupić zmodowaną dla sterownika programowalnego i samemu poeksperymentować z trybami które nas interesują.
  6. Tutaj sobie poczytaj o moich łańcuchach: http://www.forumrowerowe.org/topic/158730-lancuch-shimano-hg40-hg50-kmc-z51-po-1400km/ zwłaszcza ostatni post w temacie, czyli: Od lewej. HG50 2430km KMC Z92 700km HG40 1400km KMZ Z51 1400km Jak widać HG50 jest bez porównania twardszym i trwalszym zawodnikiem niż plastelinowa reszta. A że jest nadal wyraźnie krótszy - właśnie go założyłem i będę kręcił dalej. KMC Z92 kosztował 38pln, Shimano HG50 45pln. Mało tego, Shimano nadal mam na rowerze, od ostatniego updateu przejechałem kolejne 340km, wkrótce czyszczenie. Już się domyślam wyniku. Pomijając kwestię zużywania się łańcucha, te tańsze pracują o wiele mniej płynnie i kulturalnie niż te droższe. Na gównianym łańcuchu czuć wręcz mrowienie w pedałach! A to z kolei świadczy o tym, że nie masz pojęcia ile jest gatunków stali oraz tego, że łańcuch składa się z kilku elementów i zastosowanie różnych materiałów ma drastyczny wpływ na cenę, jakość i trwałość produktu.
  7. Aleś się spiął Nie patrz na mojego posta jako negację łańcucha tylko jako pozytywną wypowiedź na temat spinki. Spinka będzie najtrwalszym elementem. A HG53 owszem, nie jest rewelacyjny, do campa c-9 mu brakuje conieco, ale nigdzie nie napisałem, że jest tandetny.
  8. A podasz model tego kmc który tak chwalisz? Bo mi się kmc zużywają dwu, trzykrotnie szybciej niż shimano...
  9. Tylko po aplikacji wytrzyj dobrze łańcuch, to bardzo ważne. Ja jestem zachwycony, smaruję co 300-400km aktualnie.
  10. Pędzelkiem oczywiście pędzluję albo szczotką szoruję, żeby rozpuścić, rozmiękczyć. No i polewałem wodą żeby zmyć, w końcu ten rozpuszczalnik rozpuszczał brud ale go nie usuwał z trybów.
  11. Zamiast psikać na napęd to ja na pędzelek szczotkę trochę tego badziewia dawałem i czyściłem koronki korby, kasetę. Łańcuch uprzednio zdjęty się szejkował. Efekt taki, że wszystkie syfy tłuste zeszły z napędu. Psikając jak popadnie napakujesz tego cuda między innymi w piasty, do bębenka a w środku smar się rozpuści i będzie o wiele gorzej smarował. Z tymi cudeńkami ostrożnie i delikatnie, nie pakować gdzie się da. Resztę roweru umyjesz szczotką czy gąbką, z jakąś mniej jadowitą pianą i tym sposobem oszczędzisz sobie pracy z konserwacją łożysk.
  12. Ja polecam niezmiennie Shimano PTFE, robię 300-400km na asfalcie.
  13. To jest niebywałe, że takie rzeczy traktujecie jako coś, co można zaakceptować, pogodzić się. Dla mnie nie istnieje żaden inny producent poniżej Sigmy. Tam nie ma żadnych problemów. Oczywiście można kupić lepszy licznik ale podstawowa półka to moim zdaniem Sigma, nawet najprostsza. Będzie działała lepiej i dłużej niż jakikolwiek wynalazek. Kross, Kellys - to nie jest producent tylko importer, tak samo jak w latarkach mactronic. Szajs i tyle.
  14. Ja próbowałem. Filtry do kawy, waciki, szmatki, ręczniki papierowe. Na nic to, zapycha się w minutę, pół litra ciężko przez to przefiltrować. W kanisterek po płynie do spryskiwaczy wlewam benzynę po szejku i stawiam to na kant, pochyło w pozycji "prawie do nalewania". Syf opada po kilku godzinach a benzyna jest z wierzchu czyściuteńka. Nalewam do butelki ile potrzebuję, szejkuję a zaraz po szejku wlewam brudną do kanisterka. I znów ma kilka dni na odstanie.
  15. A jeszcze 20 stron temu taki polecany i lubiany... 100km uważane za świetny wynik a cena 18pln za 50ml za całkiem przystępną Też kupiłem, kilka razy użyłem. Łańcuch czysty ale jęczący po 50km a po 70km wył. Zmieniłem na inny produkt i jak ręką odjął, poza czystością, bo tej już nie doświadczę.
  16. Ja na FL na szosie robiłem 70km i wył. Dramat. Na Shimano PTFE zrobiłem 45km przed niedzielą, w niedzielę 215km, wczoraj kolejnych 47km i... nadal jest nasmarowany wręcz idealnie. A to już 300km! Oczywiście łańcuch czarny, ale pod względem płynności pracy, trwałości i ciszy uważam za ideał.
  17. Shimano PTFE, w niedzielę 215km zrobiłem i łańcuch brudny ale nadal kręci się wzorowo. Przetrę szmatką przed kolejnymi jazdami i zobaczymy ile się da tym wykręcić.
  18. Delikatnie po osie Czyli topisz calusieńki łańcuch i przerzutkę. To są trudne warunki! Ja pierwszy raz posmarowałem mój błyszczący w środku i na zewnątrz łańcuch w tym właśnie shimano PTFE. 200km zrobiłem i nadal jest IDEALNIE, szosa oczywiście. Raz, po 150km przetarłem szmatą łańcuch bo się trochę brudzi, ale pod względem smarowania jest miód malina. Porównuję z rzadkim jak woda FL czerwonym, który wystarczał mi na max 100km a po 70 napęd już słyszałem wyraźnie i czułem mrowienie w pedałach.
  19. W takim razie skoro ten jest najlepszy - to czy można go gdziekolwiek kupić?
  20. Nie bądź baba Osobiście kupiłbym wersję albo za 120pln albo za 135pln. Mają wszystkie przeróbki a oprócz tego drivery programowalne. 15pln różnicy za ciut mocniejszy sterownik też uważam, że warto zapłacić, sam mam dwie sztuki 3,04A.
  21. Cokolwiek, byle z driverem programowalnym, wtedy będziesz mógł dobrać sobie z wielu trybów te najodpowiedniejsze. A każda latareczka będzie miała takiego kopa, że będziesz przecierał oczy ze zdumienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...