Skocz do zawartości

cervandes

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez cervandes

  1. Nie mam żadnych gąbek, nic nie kombinowałem poza uszczelnieniem śrub na dole goleni, zalałem, polatałem rok, zlałem olej, wypłukałem benzynką odrobinę i znów zalewka. Trzeci sezon za mną, poza tym że raz na kilka dni przecieram golenie i trzy razy w roku dolewam parę kropel - nic nie tryska, nic nie cieknie, nic nie kapie. Jedynie jeśli rower odwrócę to najwyżej na minutę czy dwie bo będzie ciekło.
  2. Ktoś kto twierdzi, że tłumienie powrotu jest realizowane przez elastomer nie ma najmniejszego pojęcia o tym jak działa uginacz. Jak niby luźno latający w sprężynie kawałek gumki miałby cokolwiek tłumić? To służy wyłącznie temu aby nie dobijać do końca amortyzatora, żeby końcówka jego pracy była stopniowo coraz twardsza. Masa jest ludzi twierdzących, że zalany tani uginak pracuje o niebo lepiej niż nowy. Wszyscy oni (w tym ja) się zapewne mylą.
  3. Wierz mi, 20ml zniknie od razu. Przecież te rury w środku są puste, wszystko spłynie na dół. Chodzi o to, żeby oleju było na tyle dużo by podczas jazdy się on rozchlapywał i rozprowadzał wewnątrz goleni. Im szybciej dotrze olej do ślizgów tym szybciej praca amortyzatora będzie płynna i czuła.
  4. Uszczelniasz nakrętki na dole goleni, zalewasz po 20-30ml olejem obie golenie. Efekt taki, że będą się one brudziły, dlatego też trzeba je czasem wytrzeć. Amor będzie bardzo czuły i płynny. Wada taka, że nie można na dłużej odwrócić roweru do góry nogami bo olej wypłynie. Żeby zalać uszczelniasz nakrętki na dole, może to być silikon, może być taśma teflonowa, może być klej na gorąco. Zalewasz przez odkręcone korki.
  5. Dwa tak naprawdę różne rowery, jeden ma koła szersze 27,5" a drugi ma 28". Moja mama ma tego Explorera model 2014 (jeszcze na 26"), walnęła nim już ze dwa tysiące i wszystko w najlepszym porządku. Jeśli zjeżdżasz z asfaltu i poruszasz się po luźniejszym podłożu, to możesz jednak pomyśleć o tym tańszym, sprawdzi się tam lepiej.
  6. Od 23 maja się nie zaczęły, dlaczego więc nagle miałyby się zacząć?
  7. Trupioniebieskie światło z tego czegoś mnie po prostu zaszokowało. Oj, dowiesz się dopiero co to znaczy dużo światła, na dodatek w przyjemnym dla oka kolorze.
  8. Mactronic to kiepskie światełka przednie. Dwukrotnie-trzykrotnie za drogie względem możliwości i dość słaba jakość.
  9. Moim zdaniem wybór optyki powinien być taki: jeśli jeździsz szybko i ambitnie, to REF jako podstawowe światełko ze względu na dystans. A jeśli jeździsz wolno i potrzebujesz świecenia pod koło to wtedy można o kolimatorze 20x60* rozmyślać. Oczywiście najlepsza opcja to duet.
  10. Jakby model roweru i rocznik miał znaczenie przy wyborze oleju.
  11. Ja bym wybrał opcję 5 ze względu na największy prąd w diodę w trybie 100%. Wszystkie pozostałe rzeczy też warto i fajnie mieć, zwłaszcza programowanie. Piątka jest po prostu najmocniejszą latarką ze względu na prąd.
  12. A co ja napisałem?? http://allegro.pl/hh77-uniwersalny-uchwyt-rowerowy-do-latarki-i6081284733.html
  13. uchwyt kategorycznie nie obrotowy tylko prosty - kilka tysięcy km za nami, prawie dzień w dzień wpinane i wypinane latarki, nic się nie dzieje. Cena panasów normalna, moim zdaniem najlepsze akku na rynku. Ładowarkę używam od dawna Nitecore i2, bardzo polecam - super jakość.
  14. Zwykły chińczyk za dwie dyszki. Na dodatek z zoomem kastrującym diodę ze strumienia.
  15. Położenie diody na miedzi to wyższa szkoła jazdy, fabrycznie dioda leży na aluminiowym podłożu. Jeśli ma być po kosztach, to wystarczy przeszlifować podłoże i wkleić je na pastę termoprzewodzącą w pigułę. Jeśli już chcesz mod na miedź to lepiej kup u Darka gotową latarkę i będziesz miał Mercedesa wśród latarek, jak zdasz sobie sprawę ile światła taki potworek generuje to wrócisz i podziękujesz za sugestię. Żeby zmienić podłoże to trzeba kupić sinkpada czy innego noctigona, przelutować na niego diodę. Reszta zabaw jak wyżej.
  16. Te mody to takie absolutne minimum żeby móc mówić o modach. Przede wszystkim najważniejszy mod to sinkpad, czyli dioda leżąca na miedzi a nie na aluminium. Drugi mod to szkiełko z powłokami AR żeby nie tracić 10-12% światła na gównianym szkle. Potem można myśleć o pierdołach typu mostkowanie sprężynki, skręcanie gwintów na pastę termoprzewodzącą. Fabryczna latarka z trybami 5-30-100% jest moim zdaniem wystarczająco zestopniowana jeśli ktoś szuka oszczędności. 30% przy 2,8A to prawie 1A w diodę. Bardzo sensowny prąd gdzie ilość światła jest już spora a czas pracy satysfakcjonujący. I na 5% się da jeździć lub używać jako postojowych w mieście. I zawsze zostaje w łapie tryb 100% do popisów. Kupowanie latarki ze słabymi sterownikami 2,1 czy jeszcze mniejszymi to moim zdaniem słaby pomysł, bo 1,4 czy 2,1A to i tak za dużo światła w 100% na miasto a 30% ze słabego sterownika to za mało. Z kolei 100% nie daje takiego powera jak przy 2,8A...
  17. @xo83 - liczba AMCków to prąd w diodę - im ich więcej tym więcej prądu. Jeden ma 350mA, trzy 1050mA, osiem to 2,8A czyli 2800mA. Logicznym jest, że im więcej prądu w diodę tym więcej światła na drodze ale kosztem czasu pracy. Jesli masz ogniwo 3000mA to latarka z 2,8A sterownikiem podziała ponad godzinę w trybie 100% i ponad 3 godziny w trybie 30%. Zdecydowanie zgadzam się z Kotem, że lepiej wziąć najmocniejszą i używać w niej słabszego trybu w mieście a poza nim mieć do dyspozycji 100%. Nie rozumiem polecania słabych sterowników rzędu 1050mA czy 2100mA - przecież układ 2,8A i 100% / 30% jest idealny.
  18. http://olx.pl/oferta/rower-gorski-trek-9000-osprzet-ritchey-shimano-deore-dx-selle-judy-tt-CID767-IDeV9Dp.html#3cfc1468ec
  19. Miał na celu uwygodnienie górala. Nie każdy ma możliwość jazdy w pochylonej pozycji, czasem ktoś ma po prostu taką wizję a czasem względy zdrowotne czy fizyczne przemawiają za modem na zmianą pozycji. Ważniejsze moim zdaniem, że jeździ zamiast siedzieć na dupie. Lepszy taki rower niż Wigry 3.
  20. Szczerze? Paskudna. Do mnie kompletnie nie przemawia.v Ładowanie USB też nie dla mnie, ale nie z racji problemu z samym ładowaniem, bo to żaden kłopot ale akumulator w każdym chińczyku jest po prostu mierny: 20, 50 cykli i kosz bo pojemność przecież dramatycznie spada. Pytanie czy się da to rozebrać i wymienić akku na coś dostępnego w sensownej cenie.
  21. Dwa modowane S2 od Darka, jeden z kolimatorem dla mleka i szerokości, drugi ref dla dystansu, dwa albo cztery panasy 3400 i intellicharger i2. Convoye ze sterownikami programowalnymi, 3,04A dioda XM-L2 4C na sinkpadzie, wszystko to w obudowie S2+ koloru dowolnego. Jeśli akku za drogie to ze światełek w sklepiku Woytazo ma Sanyo czy coś 3500 po piętnastaku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...