Skocz do zawartości

cervandes

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 549
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez cervandes

  1. Minęło kilka tygodni, pora na odkrycie kart. W sumie z opowiadań autora miernika nie byłem w stanie zwizualizować sobie zasady jego działania, ale gry dostałem prototyp - od razu pomyślałem, że jest to w sumie genialne. Każdy miernik pokazuje tak naprawdę zero-jedynkowo stan zużycia łańcucha - wpada/nie wpada i na tym koniec pomiaru. To jakby mierzyć odległość metrowym kijem a nie miarką. No a tutaj - naprawdę zostałem zaskoczony i w mojej ocenie urządzenie działa, pozwalając na precyzyjne określenie który z łańcuchów jest w lepszej/gorszej kondycji. Różnicy między takim rozciągniętym o 0,2% a 0,3% ciężko nawet na gwoździu dostrzec, tymczasem miernik bez pudła i z całkowitą powtarzalnością odpowiedział na pytanie - w jakiej kondycji są moje łańcuchy. A wygląda on tak: Zasada działania jest prosta. Wsadzić stronę z ruchomą dźwignią w łańcuch, ścisnąć - umiarkowanie - przez co miernik 'rozepcha się' między rolkami - a następnie opuścić końcówkę z długim wąsem w ogniwo. Podziałka na wąsie wskazuje 0,x% rozciągnięcia - czyli im głębiej wpadnie w dziurę, tym bardziej łańcuch jest wyeksploatowany. W mojej ocenie nie jest to przyrząd dla ignorantów i tępaków, tylko precyzyjne narzędzie pomiarowe. Jak suwmiarka - wymaga odrobiny uwagi lub przeszkolenia, wyczucia. Działa fajnie i w sumie uzmysłowiło mi jedną rzecz: na 11 rzędowym napędzie kupuję zdecydowanie zbyt wiele łańcuchów do jednej kasety. Łańcuchy są prawie nowe, zużycie 0,1 czy 0,2%, także przy następnym remoncie napędu zostawię komplet teoretycznie dobrych łańcuchów - a zmienię same koronki na kasecie, gdy te zaczną przeskakiwać. W mojej kolekcji posiadanych 10 teoretycznie zużytych łańcuchów tylko dwa dojechały do 0,5% mimo niskiego przebiegu: Sramy PC1110. Reszta jest w nienagannym stanie, jak obecnie ujeżdżany XTek HG701 po 2300km przebiegu, mający około 0,15% wyciągnięcia. A wracając do miernika... Ma on także kilka dodatkowych funkcji. Poza otworkami służącymi np do pomiaru średnicy kulek łożyskowych, kwadratowy otwór pozwala na wykręcanie zaworów presta. Końcówka dźwigni ma wyżłobienia pozwalające na rozpinanie nią spinek. Na ruchomej dźwigni znajduje się skala służąca do pomiaru luzu na rolkach (im głębiej dźwignię uda się wepchnąć w ogniwo, tym większe jest zużycie rolek). Do tego otwieracz do butelek, miarka w cm i calach (w moim egzemplarzu naniesiona z przesunięciem, w produkcyjnych tego błędu nie będzie). Itp itd. Do mnie osobiście te wszystkie dodatkowe bajery nie przemawiają, szczypce do rozpinania łańcuchów czy miarki posiadam osobne - no ale taka była wizja i oczekiwania autora. Dla mnie najważniejszym i jedynym zastosowaniem jest jego główna funkcja, a ta w praktyce okazała się działać całkiem ciekawie i dobrze. Z mojej strony czapka z głowy i ukłon, nie spodziewałem się, że w tak nasyconym wszelkimi produktami rynku znajdzie się nisza do wypełnienia. Powiedzcie Wy mi drodzy forumowicze co o tym myślicie, czy Wam się podoba i czy macie jeszcze jakieś pytania - jeśli będę znał odpowiedź - chętnie odpowiem lub zapytam konstruktora. A właśnie! Apropos wynalazcy - miałem sprostować, że autorem nie jest Mariusz, tylko Bronisław. Bronisław na drugie ma Mariusz Zatem jak myślicie - jakie szanse na powodzenie ma ten projekt? Podoba się Wam? Bylibyście zainteresowani? No i zastanawiamy się z Bronisławem w jakiej kwocie powinien być sprzedawany...
  2. Epixona dwa lata temu pogoniłem i jeździł DT Swiss OPM ODL. Ale miał pecha tydzień temu podczas serwisu 😱 i trzeba było coś szybko kupić, żeby jeździć. EDIT. Ale tego, co wymyślił, że trzeba zdejmować grip do montażu manetki to ja serdecznie pozdrawiam.
  3. To albo ściemniasz, bo sam zamawiałem parę kompletów - albo nie podzieliłeś się wiedzą gdzie i jak można je kupić za 800pln. TE koła były wtedy konkretnym tematem przewijającym się przez miesiąc czy przez dwa na forum, paru je kupiło, paru rozważało i ani razu się nie zająknąłeś, że można je gdzieś wyszarpać tanio. Najtaniej jak mi się udało je kupić, to powiedzmy tysiak. A i za tyle były genialnym zakupem i do dziś uważam, że to była oferta dekady. Taka jak Edge 530 za równe 770pln. Dlatego przykro mi, nie wierzę. Ale opowiem Ci za to kawał na zgodę. - Złowiłem TAKIEEEEEEGO suma. - A ja zapaloną lampę naftową! - Nie wierzę! - Zmniejsz suma, to ja zgaszę lampę...
  4. Wy tam chłopcy uważajcie, bo od wiary w ceramizery do wiary w płaską ziemię niedaleka droga.
  5. Tak tak, komplet kosztował 600 🙃 Za dwa lata będziesz opowiadał, że 400. Nigdzie i nigdy nie widziałem oferty poniżej 1000 a patroluję sieć regularnie. Nawet za 1000pln to był genialny deal, bo sama tylna 240tka to wydatek dobrze ponad 1000pln.
  6. Przekrocz budżet, kup raz i nigdy nie będziesz chciał innych opon do takich warunków. Odwdzięczą się wybitną trwałością, moje zmieniłem w okolicach 10000km i wcale nie były łyse... https://allegro.pl/oferta/opona-vittoria-mezcal-g2-0-29x2-25-tnt-9888253112?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=wybrane&utm_content=ps&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_pla_ss_ps&ev_adgr=sport_ps&ev_campaign_id=16465993118&gclid=CjwKCAjwjZmTBhB4EiwAynRmD8oI2sd2QZWHJtDrsGyixiJWqnVFZ4V_baSGo1UN9z2Mh8Dpysq2qxoCa7YQAvD_BwE
  7. Dlatego kiedyś, jak jeszcze szorowałem napęd jak opętany - myślałem o zrobieniu maszynki do mycia, żeby zapinać łańcuch w jakimś pojemniku, ze 4 koronki, parę szczoteczek i żeby się tam kręcił x czasu do pełnego wymycia. Gdy eksperymentowałem z woskiem, to łańcuch przeszedł z 5 czy 6 kąpieli, benzyny dwie, akra, woda z płynem do mycia naczyń i na koniec ipa. I co? I kupa.
  8. Dalej nawet nie czytam, bo to stek bzdur. Fabryczny olej to najlepsze co może być, bo jest gęsty i umieszczany w ogniwach na gorąco, przez co wypełnia je. Wypłukiwanie gęstego smaru i zastępowanie go rzadkim olejem jest najgłupszą czynnością jaką można wykonać przy zakładaniu nowego łańcucha. Przeszedłem różne etapy dbania o napęd włącznie z takim pedantycznie absurdalnym jakbym każdego dnia miał mieć rower gotowy na wystawę. Częste mycie skraca życie, wypłukiwanie łańcucha w niczym nie pomaga a wręcz przeszkadza i w tych samych łańcuchach większe przebiegi uzyskuję wycierając dokładnie z zewnątrz. Szejkowane kończą się o 20-30% wcześniej a te szejkowane po zakupie jeszcze wcześniej.
  9. Żaden. 50km i łańcuch wyje a zużycie na Momum u mnie było natychmiastowe, przeczytaj moje wcześniejsze posty w tym temacie, kilka stron temu.
  10. Jakie porcje 😂 Jeszcze troszkę i zaczną łańcuchy sprzedawać z metra, na ogniwa.
  11. Moim zdaniem nie ma żadnego. Przesiadłem się z x8 na x11 i OLABOGA jakie drogie będzie to 1x11 XT, wszyscy mnie straszyli... Tymczasem wyszło owszem, drożej, ale nie 2 czy 4ro krotnie. Po prostu po przesiadce łańcuchy zamiast 70pln, to kosztowały mnie stówę ale za to kasety nie musiałem zmieniać całej, a jedynie same małe koronki. Przednia zębatka jest ze mną od 20kkm i nic nie wskazuje na to, żebym musiał ją wymieniać. W mojej ocenie liczba rzędów nie ma żadnego znaczenia dla trwałości łańcucha - a jedynie twardość jego pinów i ogniw.
  12. No łagodniejszy ukos pod kierownicą. Prawe pancerze mają omijać główkę i wchodzić w ramę po lewej stronie. I na odwrót. Rowery w których pancerz nie przechodzi za główkę i wchodzi w ramę po tej samej stronie co klamka czy manetka i w mojej opinii są źle złożone.
  13. Ależ oczywiście, że nie Ten po Momumie natychmiast zaczął charakterystycznie chrobotać na rzadziej używanych przełożeniach, co skłoniło mnie do sprawdzenia w jakiej jest kondycji łańcuch. I dlatego od razu zrezygnowałem z wosku.
  14. Do niedawna miałem płyn do mycia silników Plak, na bazie cytrusów. Dobrze sobie radził, byłem zadowolony i myślałem, że każdy płyn ma podobny skład i działanie. Ale to zaprezentował mi dziś świeżo kupiony K2 Akra zrobiło na mnie wrażenie. Doskonale rozpuszcza i sprawia, że natychmiast spływają stare 'złogi' z napędu. Cztery dyszki za 5l baniak, na chyba 10 lat mam teraz zapas.
  15. No zgadnijcie, który łańcuch jest dłuższy. Czy ten, który przejechał ze mną zimę i ma 2000km na karku, w 100% na oleju Shimano? Czy może drugi, który ma łącznego przebiegu 1500km, w tym 300km zrobił na Momum a 1200 na Shimano PTFE?
  16. Kup coś z wymiennym akku, wtedy będziesz miał lampkę na lata. Jak masz szmal, to możesz rozważyć Mactronica XTR. Zakup na lata, bo jak padnie akku za 2-3 lata, to wkładasz nowy i jeździsz. Jak jesteś bardziej oszczędny, to może Prox Crater? Powiedzmy, że to ekonomiczna wersja Mactronica XTR. Ale zasada podobna - padnie, to zreanimujesz bez problemu.
  17. Nie wymieniaj klocków. Wymocz je w płynie odtłuszczającym np akra, tarcze odtłuść dobrze. Zmień olej / odpowietrz układ. Znajdź górkę, wdrap się na nią i zjedź hamując jednym heblem, dodatkowo pedałując. Żeby jak najbardziej zagrzać dziady. Hamulce grzeją się do wysokich temperatur i same się oczyszczają.
  18. Ja nigdy nie wybrzydzałem, kupowałem to, co mi się podoba, albo ma dobrą cenę... Ale czasy się zmieniły. Decathlon nie tylko się nie wycofał, ale od razu zapowiedział ekspansję w miejsce pozostałych marek, które się zwinęły. Żabojady to kolaboranty, dlatego ja - korzystający regularnie z oferty deca czy auchan - więcej w tych sklepach złotówki nie wydam. Każdy ma prawo do własnego osądu i wyrażenia opinii. Moja jest taka, że to nieetyczne zostawianie tam jakichkolwiek pieniędzy. PS. GoSport jest ruski.
  19. Stare złogi perfekcyjnie rozpuszcza najmniejsza nawet kropelka brunoxola, wd 40 czy degreasera od Shimano step one.
  20. Ciasto na naleśniki, caaaały litr. (Mam podjechane opony do zalania, potrzebowałem czegoś bardziej gęstego niż klasyczne mleko).
  21. Miękkie ekologiczne wspaniałe nowoczesne lakiery, maksymalizacja zysków, filozofia lean i inne bzdury i efekt jest taki, że żelkiem haribo podrapiesz nową ramę.
  22. Kurde, coś mi wcięło w drugim akapicie 'trzy". Nawet trzy dobre łańcuchy to za dużo dla jednej kasety.
  23. Ja na XT ale 11 rzędowym mam teraz 4 łańcuchy i rotuję co 500km. Ale uważam, że 4 łańcuchy na kasetę to za dużo do rotowania, dlatego mam teraz dwa komplety koronek. Dwa łańcuchy kręcą na jednym zestawie a dwa kolejne łańcuchy mają swój komplet 4 najmniejszych koronek kasety. Z moich doświadczeń wynika, że przy moim użytkowaniu to nawet dobre łańcuchy to za dużo dla jednej kasety, bo poprzedni napęd mi zaczął przeskakiwać od nabitych kilometrów, kaseta była już zużyta, zęby w koronkach na końcach były rozklepane - a łańcuchy były dłuższe od nowych o 3-4mm. Daleko im było do 0,5%. Także jak już mi teraz zacznie przeskakiwać, to zakładam kompletnie nowy napędzik, też wszystko XT, ale oparte o dwa łańcuchy. No a w temacie szorowania - tak, szoruję przy rotacji, ale z tym też już kończę. Nowego napędu nie będę nigdy płukał, jedynie odtłuszczał ścierą i smarował. Im więcej myję, tym mniejsze przebiegi robię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...