Kup strzykawkę x-sauce, ustaw koło wentylem w dół, wykręć insert i wyssij jak już ścieknie wszystko na dół opony. O ile nie miałeś jakiegoś niedziałającego wcale, niewysychającego uszczelniacza typu Finish Line, to gwarantuję Ci, że nie zostało w kole nic, albo sama woda. Latex dawno się osadził na ściankach. Ja opony czyszczę zazwyczaj z latexu, ale to nie jest łatwe. Dziś np by mi się nie chce i w rowerze zimowanym w piwnicy po prostu na koniec sezonu odessałem pozostałości, na wiosnę zaleję 60ml w koło i będę latał na tym do powiedzmy końca lata. W sierpniu dodam ze 30ml.