No i właśnie to miałem na mysli kilka postów wyżej - jezeli sa wady a zewnetrznie opakowanie nie budzi zastrzezen to niby w jaki sposob wine ma ponosic przewoźnik. To sprzedawca powinien tak zabezpieczyc i zapakowac rower w kartonie, żeby nic nie latalo, ocieralo itp.
Ja obecnie natomiast jestem na etapie raklamacji w bf_bike , który milczy od.. dwóch dni. W poniedziałek dotarł do mnie Lazaro Senatore V3 - wszystko ładnie karton cały nienaruszony, na kartonie zero sladów otarc zagniecen i tp. I co z tego - rower posiada liczne odpryski i jedno otarcie, nawet na obu ramionach amortyzatora, porysowaną kierownicę (od wsuwania jej w mostek) a także jeden z napisów "senatore" wygląda jakby go ktos dodatkowo "ochlapał" kroplami czarnej farby (rower biały). Odpryski na amortyzatorze to wygladaja tak, jakby już ktos wczesniej na nim jezdził. Porobiłem zdjęcia, wysłałem i od dwóch dni cisza. Nawet nikt łaskawie nie potwierdził, że zgłoszenie dotarło. Żenada.