Qbek84

Ostatnio coś tu posucha panuje, to dam zdjęcie z ostatniego mojego wypadu w góry - widok z Szyndzielni. I jest to też ostatnie zdjęcie tego roweru, bo w ramach wymiany gwarancyjnej rama z damperem została wymieniona na nową, ale jeszcze jej nie odebrałem... czekam na koło

Co było z ramą nie tak, że Ci wymienili?

marcinusz - zapewne chodzi o Aurona na przedzie Brakuje Ci jeszcze dobrego myk-myka, którego mógłbym Ci sprzedać

W mojej opinie cały układ zawieszenia w rowerze powinien być sztywny. Wszelkie luzy w punktach mocowania to oznaka zużycia łożysk lub tulejek. Amortyzator ma pracować, czyli chować i wysuwać tłoczysko Znalazłem filmik na youtube prezentujący pracę takiego braina i nie widzę by przesuwał się w miejscu, o którym piszesz. Czy jak poruszysz samym amortyzatorem to przesuwa się w jakiejś płaszczyźnie? Ja serwisuje swoje amorki u Spidera, który ostatnio na swoim facebooku pokazywał coś podobnego jak Ty masz. Możesz zadzwonić i się zapytać - może Ci doradzi co i jak.

Dawno nie dawałem swojej maszynki, trochę się zmieniło w specyfikacji, a mianowicie: 1. Damper - upolowałem go na allegro. Po założeniu i zrobieniu paru wypadów myślałem, że wtopiłem sporo kasy, a efekt odwrotny od zamierzonego. Był świeżo po serwisie, a pracował na połowie skoku... straszne drewno. Telefon do Spidera i okazało się, że olej dobrany był pod poprzedniego właściciela, który ważył ponad 20 kilo więcej niż ja. Zawiozłem go by ustawili go pode mnie i teraz to on działa. I to jak... czuła praca na pełnym zakresie - tylne koło jak przyklejone do podłoża 2. Przerzutka zmieniona na Shimano RD-M8000 GS sprzężona z założoną już wcześniej kasetą CS-M711 + HCC 42T i 10-cio rzędową manetką DeoreXT działa precyzyjnie i bezproblemowo. 3. Manetka od sztycy zmieniona na model Southpaw. Kto posiada sztycę Kind Shocka i napęd 1xXX polecam. +100 punktów do ergonomii 4. Opony - oryginalne szmaty Speca poszły precz. Postanowiłem być wierny Maxxisowi i założyłem minionki DHF 2.3 na przód i DHR II 2.3 na tył. Ogólnie jestem zadowolony, ale tył na mokrym lubi ujechać, chociaż w specyfikacji jest napisane, że przeznaczona jest na takie warunki... Największą zaletą jest ich odporność (odpukać) na beskidzkie kamienne rąbanki. Parę razy tyłem nadziałem się na kamień i już myślałem, że jest źle... a tu nic. Od momentu założenia nie miałem żadnego przebicia i nie musiałem stać jak ten ciul na poboczu i otwierać zakładu wulkanizacyjnego. 5. Szersza kiera (780m) i krótszy mostek (50mm). I jeszcze zdjęcie zrobione pod schroniskiem na Rysiance w czasie przerwy na banana

W książce gwarancyjnej jest miejsce na Twoje imię i nazwisko i jeszcze podpis. Jak do tego jeszcze wystawią fakturę to już są pełne dane pierwszego właściciela. Może jak będziesz miał chody, albo się uprzerz to nic nie wpiszą. Jak kupowałem Enduro w Polsce, to wpisali moje dane, ale ja nie protestowałem + faktura. Cambera kupowałem w Czechach, to tam nic nie chcieli - dostałem paragon, miejsca na dane osobowe zostawili puste i żebym nie musiał przyjeżdżać robić wymaganego przeglądu w ciągu 3 miesięcy, to mi wbił pieczątkę z datą dwa tygodnie do przodu. W Polsce musiałem go zawieźć i zostawić przynajmniej na jeden dzień... no i jeszcze zapłacić

Jak będzie się ten rower zachowywał z większym skokiem amortyzatora okaże się dopiero po podmianie. Może się polepszy, może się pogorszyć prowadzenie... trudno powiedzieć. W takiej specyfikacji jak wychodzi jest to bardzo fajny, uniwersalny rower szlakowy z zachowaniem proporcji między podjazdami, a zjazdami. Co do czarnowidztwa - jeżeli rower został zaprojektowany pod konkretne parametry, to zmiana geometrii i sił działających np. na spawy główki ramy może spowodować jej pęknięcie. Producent na pewno wtedy odrzuci roszczenia gwarancyjne, o ile jeszcze będziesz po takiej przygodzie funkcjonował Z drugiej strony z tego co czytałem w recenzjach, Spec w modelach Stumpjumper FSR i Camber na rok 2016 zastosował taki sam przedni trójkąt ramy. Inną geometrię uzyskał skokiem widelca, tylnym wahaczem, elementami łączącymi damper. Najlepiej byłoby zadać pytanie właśnie do "service desk". Nowy Pike ze sklepu to faktycznie konkretny worek pieniędzy - pozostaje jedynie wyszukać okazji typu: wyprzedaż posezonowa, nowy z rozbiórki roweru, używany, ale serwisowany. Podstawowemu Camberowi brakuje jednej rzeczy, która bardzo poprawia komfort użytkowania na zjazdach (np. w górach). Mianowicie sztycy regulowanej, którą montują dopiero od wersji karbonowej. Nie wiem czy masz dokupioną takową, czy może opuszczasz ręcznie. Jeżeli nie to przy następnym wypadzie przez zjazdem opuść sobie siodełko - zobaczysz wtedy różnicę i może w pierwszej kolejności kupisz sobie taką sztycę zamiast pakować amortyzatory jak do roweru enduro

W swoim Camberze też wymieniałem amortyzator, ale posiadam starszy model, gdzie fabrycznie był wsadzony 100mm. Kontaktowałem się nawet z "service desk" Speca by zapytać czy mogę sobie zmienić na taki ze skokiem 120mm i odpowiedź był pozytywna - został zaprojektowany pod widelce 100-120mm. Nie wiem czy masz zamiar cały czas jeździć na tym ustawieniu mniejszym czy może przełączać na 150mm przy zjazdach, ale to może źle się skończyć dla roweru, a jeszcze gorzej dla Ciebie. Druga sprawa - czy Talas na skręconym skoku pracuje równie płynnie i wykorzystuje 100% swojego potencjału. Może jest tak, że tylko przy 150mm działa w pełni swoich możliwości, a te 120mm jest takim ukłonem by usprawnić podjeżdżanie. Co do ceny... za 2000 można by próbować poszukać Pike'a, ale trudno będzie dostać takiego ze skokiem 120mm. Pozostanie ewentualnie wymiana AIR SHAFT by skrócić skok.

Ciekawe czy ta rewolucja objęła takie błahostki jak ochrona dolnej rury wahacza przed pancerzem hamulca, który powoli acz skutecznie ją piłuje. Albo osłona dolnej rury przy suporcie przed kamieniami w przypadku ram aluminiowych...

W Camberze jeżdżę od ponad roku na takim zestawie Ardentów EXO/TR - 2.4 na przodzie i 2.25 na tyle. Jak dla mnie bardzo udana kombinacja sprawdzająca się górach w różnych warunkach. Fakt już wiele razy wspominany - nie oczyszczają się szybko z błota, ale mimo wszystko bardzo pewnie się na nich czuje. Wersja 2.4 nadziana na szeroką obręcz (29mm wewnątrz) to kawał gumy Z ciekawości sprawdziłem w swoim notatniku serwisowym i na tyle Ardent 2.25 wytrzymał trochę ponad 3000km. Mimo, że został rozdarty na boku, na czole i ukłuty kamieniem przy rancie, po reanimacji łatami z dętek dalej dzielnie się trzymał. Zakończył swój żywot, bo pojawiło się wybrzuszenie = bicie.

Czyżby sprawdziły się pogłoski internetowe, że w tym nowym Enduro będzie mocowanie dampera jak w Demo...

Cały w czarnym kolorze to jak dla mnie brak pomysłu na kolor... chociaż może to lepsze niż chamskie wstawianie napisu SPECIALIZED na bokach górnej rury jak w moim Enduro.

Mnie się podobają mocne, oczoj*bne, żarówiaste kolory. Tegoroczny Reign to miód dla moich oczu Nie podeszły mi te wielokolorowe, pstrokate - przypominają papugi. Nie przemawiają do mnie też jednokolorowe, czarne rowery... smutne, bez wyrazu, od razu kojarzą mi się z dziadkami, co przemierzają wsie na swoich przedwojennych bicyklach.

Niestety nie potrafię ocenić nachylenia w stopniach... mogę tylko podać przykłady: dobrze chyba wielu znany podjazd z Ostrego drogą wjazdową na Skrzyczne. Tuż przed szczytem droga przecina niebieski szlak. Zazwyczaj ten fragment (niebieskiego szlaku) podchodziłem, ale od jakiegoś czasu staram się podjechać ile tylko potrafię

Jeżdżąc po górach używam na stromych podjazdach blokady, ponieważ bez niej tył mi siada i podnosi przednie koło. Na długich podjazdach szutrowych/asfaltowych również włączam. Po okolicznych lasach wokół Sosnowca jeżdżę z otwartym damperem, ale tutaj nie ma wymagającego terenu. Blokady na widelcu używam rzadziej - długie podjazdy szutrowe/asfaltowe i jazda po płaskiej, równej drodze (ale tutaj nie zawsze).

Stówka przy tej kwocie to grosze, więc ja bym chętnie dopłacił. Jak stałem przed wyborem Trance vs Camber, to właśnie brak sztywnej osi i blokady zdecydował o wyborze tego drugiego. Zresztą w teście Trance X 29er 2 na team29er.pl autor napisał o damperze: "Praca na +, ale na uphillowych stromiznach i przy akcentowaniu efektywności pedałowania ewidentnie było czuć brak blokady lub platformy."

Pozwolę sobie post pod postem, bo zapomniałem o jeszcze jednej rzeczy co do Trance'a i nie rozumiem tej polityki. Od modelu 2 wzwyż montowane są dampery z platformą/blokadą (FOX/RT3). Natomiast w 3 uparcie od samego początku (i jak jeszcze produkowali wersję 29er) wsadzają najprostszego Monarcha R... a różnica cenowa (specjalnie sprawdziłem) między nim, a wersją z blokadą, czyli RL to 30€. 130zł różnicy, a wtedy byłaby już świetna, dopracowana baza. Chwała im za to, że w tym roku dali Sektora w najmocniejszej wersji GOLD.

Kupa kasy tyczyło się tej szpilki z tyłu i żałowania, że do roweru za 9k w opcji mogę sobie zakupić coś, co jak dzisiejsze czasy powinno być standardem. No sorry, ale to już lecenie w kulki. Do tego pewnie trzeba doliczyć jeszcze nową piastę i przeplecenie.

Ciekawe czy na ten nowy sezon Giant rozwiązał dwie kwestie: 1. sztywna oś (142x12) z tyłu we wszystkich modelach (czyli po zakupie roweru za kupę kasy nie muszę się bawić w dokupywanie adapterów) 2. szerokie obręcze jak to przystało na rowery do takich zastosowań (taki Specialized we wszystkich modelach - Camber/Stumpjumper/Enduro poszedł do rozum do głowy i od sezonu, bodajże 2015 ładuje swoje Rovale o szerokości wewnętrznej 29mm)

Nie wiem o jakich FOX'ach kolega wyżej pisze, ale mam FOX'a i Rock Shocka i sposób montażu koła w systemie 15x100 jest taki sam dla obydwu jak opisał (otwarcie wajchy i wykręcenie).

Camber w górskim pejzażu. Ostatnia zmieniłem koła - udało mi się zakupić nowe w atrakcyjnej cenie, jak na to co oferują fabryczne specowe Roval'e. Tylne kółko zostało dodatkowo przeplecione na cieniowane szprychy by urwać jeszcze kilka gramów. W skrócie: 24 szprychy na przodzie, 28 na tyle, wewnętrzna szerokość obręczy to 29mm i lżejsze od poprzednich o 220 gramów. Ardenty 2.4 i 2.25 zyskały dodatkowe miejsce. Przednia opona na tej obręczy pokazała swoje tłuściejsze oblicze I jeszcze kolejna zmiana to pedały na górskie wypady, czyli wpinane z platformą. Shimanowskie kowadła PD-M647 ustąpiły miejsca Time'om MX4. Oprócz wagi, ulgę zyskały moje kolana.

Jak opony spisują się w górach? Głownie chodzi mi czy kamienie na beskidzkich szlakach nie przetarły boków opony?

ocena: pozytywna Tak się naczytałem o tym długim czasie realizacji, że pomimo wcześniejszych 2 czy 3 zakupów, postanowiłem wybrać teraz przesyłkę za pobraniem. Zakupione poprzez allegro 6.06.2016r., wysłali 7.06.2016r. i 8.06.2016r. było do odbioru na poczcie. Paragon był zapakowany w kopercie. Każda zmiana statusu zamówienia była przesyłana na maila.

Trochę mi żal się rozstać z Camberem, więc na razie został odchudzony ze zbędnego osprzętu. Teraz jest szybkim i komfortowym pomykaczem na lokalne tereny leśne z niewielkimi wzniesieniami - sztyca myk-myk przełożona do Enduro, a z niego przywędrowała standardowa (ale znacznie lżejsza, z wierconymi otworami by zmniejszyć wagę i na jedną śrubę) - kiera z Enduro o szerokości 750mm i wzniosem 25mm idealnie współgra z mostkiem 60mm - przednia przerzutka + manetka + dwa blaty zmienione na jedno jajo HCC 34T Jeszcze myślę nad odchudzeniem tylnego koła + jakaś lżejsza opona, ale nawet obecny Ardent po 1,5 sezonu w górach jest tak przytarty, że bieżnik ma już jak guma do XC

Ja mam 180cm wzrostu i jeżdżę na L. W przyszły weekend (23-24 kwietnia) będzie mozna sobie potestować rowery Speca w Krakowie --> http://ibd.specialized.com/media/pdf/Specialized_Test_The_Best_Krakow.pdf (widać na rozpisce, że będzie Camber w "L-ce") Co do sklepów, to ja swojego kupiłem w Czechach w Sachasport (wyszedł mnie sporo taniej niż w PL) --> http://www.sachasport.cz/