Witam wszystkich.
Czytając to forum doszłam do wniosku, że warto abym założyła konto i zapytała Was o zdanie odnośnie dręczącego mnie problemu.
Jakiś miesiąc temu kupiłam rower Trek 3900. Jako, że nie znam się na tym jak dobrać ramę, postanowiłam zaufać sprzedawcy w dosyć cenionym sklepie rowerowym w mojej okolicy. Tylko trochę poczytałam, pooglądałam jakieś tabelki z rozmiarami i widziałam, że do mojego wzrostu 158 cm i długości nogi od krocza do podłoża 73 cm (waga 43 kg - jestem dość drobnej budowy ciała) dobra byłaby rama 15-16 cali (interesował mnie rower górski). Sprzedawca pokazał mi m.in rower trek serii 3700 z ramą 16 cali a następnie trek 3900 z ramą 18 cali, bo twierdził, że będę miała na nim właściwszą sylwetkę. Kazał siąść, przejechać się, zachwalał, że sylwetka na nim jest idealna i skończyło się na tym, że rower ten kupiłam.
Już przy pierwszych jazdach pojawił się problem - za mała (a właściwie brak) odległość pomiędzy kroczem a ramą. Jak przychodzi mi szybko zeskoczyć z siodła, to kończy sie to dość nieprzyjemnie. Zaczęłam czytać więcej i dowiedziałam się, że to niedopuszczalne, by musieć stać na palcach, żeby górna rura ramy nie dotykała krocza - powinien być zapas przynajmniej kilku centymetrów - u mnie go nie ma w ogóle. Poprawiła mi się już kondycja i zamiast krótkich tras po 30-40 km mogę już sobie pozwolić na takie 70-80 km. Ale pojawił się kolejny problem bólu w kolanie przy większych i szybkich podjazdach czego nie miałam przy starym rowerze i też przypuszczam, że może to być powodem niewłaściwej (za dużej) ramy. Ułożenie kolana względem pedału nie jest też takie, jak zalecają schematy znalezione w Internecie. Mogę kombinować z przesunięciem siodełka w poziomie, ale to nie zmieni problemu wysokości górnej rury ramy...
Generalnie poszłam do sprzedawcy gdzie kupiłam rower i powiedziałam mu o moim problemie, zaznaczając, że liczyłam na ich fachową pomoc przy doborze roweru, a teraz jestem bardziej niż pewna, że moja rama jest niedobrze dobrana, że 18 cali w rowerze trek 3900 to dla mnie za dużo. Sprzedawca skwitował to, że w Internecie bzdury piszą i na to nie mogę patrzeć, że to kiedyś brało się pod uwagę rozmiar ramy w calach, że teraz ważniejsza jest ogólna geometria roweru, że kobiety mają dłuższe nogi i nie może być dla mnie rama za mała, że 16 cali to dla mnie będzie za mało.... itp itd.
Bardzo denerwuje mnie ta sprawa, bo rower jak na moją kieszeń nie kosztował mało. Miał to być rower na lata. Miesięcznie robię jakieś 300 kilometrów po różnym terenie (większość nierówny). Jazda miała sprawiać mi przyjemność, a tak nie jest. Proszę o Wasze opinie, czy Waszym zdaniem, taka rama w tym rowerze faktycznie jest dla mnie taka odpowiednia, czy może lepiej jakbym miała mniejszą???
Mam bowiem zamiar poprosić sprzedawcę o zmianę ramy na mniejszą. Są duże szane, że dostanę taką możliwość.
Pozdrawiam i czekam na Waszą pomoc.