Skocz do zawartości

Mexo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Karol
  • Skąd
    Podlasie

Ostatnie wizyty

217 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Mexo

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

3

Reputacja

  1. @Dokumosa tego nawet nie wiedziałem, staramy się jak możemy wybijać głupotę .
  2. Uwierz mi, że nie warto. Masz 27.5+ po co większy skok i zmiana geo na ujwie co , mniej tlenu daj w koło i będzie wesoło.
  3. Jeśli 20mm nic dla Cię nie znaczy i zmiana całej goemetrii roweru to czemu nie, tez szukam 12o skoku amorka, tyle, że kąty ramy zupełnie inne i inna rama, przystosowana pod taki skok amortyzatora. Jagdybym w swoim obecnym Giant,cie wwalił 120mm amortyzator to bym musiał zmienić mostek kierownice i sztyce siodełka, rama by wytrzymała, ale co bym się nakombionował by było wygodnie to niewarte. Ale zawsze 20mm gdzie sag zrobisz i wyjdzie na to samo ... Warto. Ramę masz pod te 100mm to po co kombinować ? masz ramę która ogarnia 120-160 to nie montujesz do niej 100 , zrozum, że przy ramie która jest pod 100 montowanie 120 ma sens tylko w twojej głowie, lepiej nie będzie ale 20mm skoku , ło kurfa lecim na hopy ... W dodatku to Reba, jakby niebyła zaista bo jest to zrobienie z niej 120 powinno grozić gułagiem.
  4. Chcesz przez to zyskać co ? Rozumiem, że większy skok. Ale zmieni Ci się geo roweru, po co ? dla 20mm ? Ani to wygodne ani to bezpieczne.
  5. Dzień dobry po długiej nieobecności. Szukam czegoś do 2-2,5k , im mniej tym lepiej. Rower budowany na ramie Marin Nail Trail 6 od podstaw. Szukam amortyzatora który nie koniecznie musi wybierać liście zaiście. Ma działać na mniejszych dołkach ale i znieść czasem jakieś dropy jak to w lesie. Przeznaczenie ogólne to połykanie km po lesie z dozą szaleństwa. Mniej więcej Yari czy coś inaczej ?
  6. Tarcze ja czyściłem ręcznikiem papierowym i izopropanolem, tudzież innymi środkami o których pisałem, ważne by odtłuścić. Klocki wrzuciłem do słoiczka z izopropanolem wymerdałem i wyjąłem po czym poczekałem aż wyschną, nie dało to efektu, tarłem je też papierem ściernym i pilnikiem a nawet o beton ale nie dawało efektu na dłużej niż kilka km. Próbowałem wszystkiego co mi do głowy przyszło.
  7. Normalnie nie mam potrzeby czyścić tarcz ale wówczas gdy problem był czyściłem izopropanolem, spirytusem (szkoda było spirytusu), środkiem jakimś ze szpitala ale nie pomagało bo klocki były te same. Kupiłem normalne metaliczne Siemano G03S za 45,- + koszta przesyłki (jak chcesz/masz potrzebę możesz i wsadzić odpowiednie z radiatorami) , potem tylko ustawiłem na nowo zacisk i tyle, nie dotykam bo nie ma potrzeby. Jeśli nie pomoże to zawsze masz zapasowe klocki na przód U mnie przód dalej na klockach organicznych tych co były gdy kupiłem hample, działa świetnie i chyba bałbym się tam wsadzić metaliki.
  8. Tak były to organiki (były zamontowane od razu)i nie wiem co mogło w nie wniknąć ale miałem dość i po prostu je wymieniłem. Przód na organikach działa od nowości bardzo dobrze, tylko tył miał problemy jak u autora wątku, na zaciśniętym hamulcu mogłem jechać i pisku nie szło wytrzymać. Rower też stał zimę w piwnicy i po zimie tak właśnie było - nie napisałem tego wcześniej.
  9. U mnie w 615 miałem identyczną sytuację, przód działał jak trzeba (i działa) tył za to zrobił się jak u ciebie. Do tego coś jakby klamka twardo gumowa i wcześnie zaczynała łapać. Czyszczenie tarcz, klocków, odpowietrzanie i inne cuda nie pomogły w ogóle albo pomogły chwilowo, na kilka km. Ciągle problem wracał. Byłem nawet rowerem w serwisie (wyczyścili co się dało, wycieków nie było żadnych), oczywiście po wyjeździe działało pięknie, na drugi dzień to samo. Wkurzało mnie bardzo i nie czułem się pewnie na rowerze aż ... wymieniłem klocki na metaliczne. Jak ręką odjął problemu nie ma, hamuje jak trzeba, klamka działa normalnie(nie wiem co miały klocki wspólnego z tym) . Nie używam tyłu jako głównego hampla lecz jako pomocniczy ale mam pewność że on działa, bardzo dobrze działa. A piszczy tylko jak jest bardzo mokry. Dodam że hamulce przeszły w moich łapkach skracanie przewodów po którym to nie odpowietrzałem i działają jak trzeba. PS. Jedyne czego nie próbowałem to zamiana klocków z tyłu na przód i z przodu na tył. Wolałem nie ruszać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...