Witam
Dnia 3.07.2013r skradziono mi rower w Białymstoku, okolice ul. Kraszewskiego 26. Prawdopodobnie złodziej dostał się przez bramę z boiska przy technikum geodezyjnym w Białymstoku. Rower to Merida Matts 40-V czarny z białymi dodatkami (fot) z bagażnikiem mocowanym pod siodelkiem (fot), białym bidonem z czerwonym ustnikiem. Z przodu miał światełko, dzwonek i licznik zamocowane na kierownicy. Będę wdzięczny za jakiekolwiek info. Poniżej zamieszczam zdjęcia. Pod dolną (skośną) ramą miał przyklejoną nalepkę MySafety z numerami telefonów.
Przy okazji chciałbym zapytać czy ktoś się orientuje czy mogę ubiegać się o jakieś pieniądze jeśli rower został skradziony z terenu zakładu pracy? Rower był porządnie przypięty, złodziej wyłamał pręt ze stojaka na rowery, który widać był źle pospawany także żadnej w tym mojej winy nie ma :/ .