Powiem szczerze, że to będzie mój pierwszy rowerek crossowy, bo do tej pory jeżdżę na starym góralu Shauff bez amorków, na wolnobiegu zestawionym z alivio, stalowej ramie i bez żadnych wodotrysków do tej pory przebieg na nim to jakieś 30-40 tyś, fakt faktem wszystko wymienione już chyba ze 3 razy. Ze stockowych rzeczy to została tylko rama i kierownica. Chcę go zmienić bo jest już po prostu dojechany, a kolejny remont się po prostu nie opłaca. Roweru potrzebuję w zasadzie tylko na sezon, że tak powiem ciepły, na dojazdy do pracy i jakieś wypady ze znajomymi po kilka dni-do 500-600 kilometrów. Jak myślicie czy osprzęt który jest w tym spartacusie sprosta moim potrzebom? Jeśli nie to wybiorę chyba jednak tego lazaro albo jakiegoś treka kandsa za ok.1000 z pełnym wyposażeniem, wybebeszę i zmienię kierownicę