Jakiś czas temu też straciłem rower. Przy składaniu zeznań pytałem policjanta jakie są szanse na odnalezienie. W odpowiedzi zapytał ile razy byłem sprawdzany przez policję na ulicy w celu weryfikacji własności? Prawda jest taka, że nigdy, jeżdżąc codziennie, często mijając patrole. Jeśli policja nie biega za nami rowerzystami to pewnie szanse na znalezienie są znikome w każdym przypadku. Nawet jeśli nam stracony rower wydaje się 'charakterystyczny' z wyglądu, dla większości to tylko rower wyglądający jak wszystkie inne.. Sorry za pesymizm.