Ja ciągle szukam. To nie tak, że już mu wpłaciłem zaliczkę. Rozmawiać trzeba
Dokładnie rok temu pisałem tutaj, że marzy mi się taki electric bike na trudny teren. Wtedy byla prawdziwa nisza. Teraz jest już jakaś alternatywa. To cieszy
Wydaje mi się w odniesieniu do wcześniejszych niektórych tutaj postów, że albo rama będzie wyglądać i połamie się zjawiskowo na hopkach, albo będzie pancerna z
tym ,że nie będzie się podobać. Ta rama na zamówienie ma taki a nie inny wygląd gdyż w środku tego zgrubienia jest montowana cała elektronika łącznie z
akumulatorami,
To tak jak z tymi teraz modnymi wszystkimi suv'ami "pseudo terenówkami". Nie ma samochodu do wszystkiego.
Wjedz Pan teraz takim w bloto to zaraz utonie, kiedy gdy stary Nissan Patrol na sztywnych mostach i manualnym reduktorze z blokadami idzie w terenie jak czołg.
Wiem bo mam
Temat jest rozwojowy.
Co cieszy mam już zamówione pancerne obręcze dzięki uprzejmości i tutejszemu wpisowi kolegi lukaszwum. Dzięki
Co udało mi się na ten czas ustalić będzie problem z amorem o dużym skoku. Fox odpada, to samo Manitou - na duże koło nic nie ma po rozmowach z
dystrybucją., mają max 120mm. Więc zostaje polecony na wstępie Pike, z tym że swoją premierę ma teraz w maju i czekam na info kiedy namacalnie będzie do
wzięcia.
Mówicie, że jest dystrybutor Santy na PL ? zaraz oblukam