Skocz do zawartości

siemalysy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 391
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    211

Zawartość dodana przez siemalysy

  1. Bo na "truskawkowym" szlaku
  2. Kiedyś jak trenowałem regularnie i grałem w piłkę zdarzały mi się po ciężkim wysiłku. Obecnie jak mocniej pojeżdżę to też je miewam jak nie zastosuję się do tego co napisałem w kolejnym akapicie. Dwa lata temu latem byliśmy na Jurze. Z nieba żar, istne piekło, w słońcu pod 40 °C. W pewnym miejscu na podjeździe w tym samym momencie w dwóch nogach skurcze. Nie dałem rady się wypiąć, więc przewróciłem się na bok. Dobrze, że podjazd był po polnej drodze, a nie po jakichś skałkach. Wtedy jeden z kolegów zaczął mi masować, a później rozciągać mięśnie, sam nie byłem w stanie. Po powrocie z wypadu do domu opowiedziałem sytuację żonie, która pomogła mi się z tym uporać. Skończyło się na tym, że zacząłem brać magnez w tabletkach, ale on nie pomagał. Później na próbę kupiliśmy Litorsal. Najczęściej jedną dawkę piję przed rowerem, drugą w trakcie i skurcze powodujące bezruch i potężny ból się skoczyły. Zawsze staram się na wyjazdach mieć te tabletki musujące w plecaku. Jak szykuje mi się weekend w górach na rowerze to wtedy zaczynam pić kilka dni przed. W moim przypadku pomaga. Może też spróbuj.
  3. Uuu! Współczuje. Bo dziś znów nie ma słońca.
  4. @Q_u rzeczywiście te z linka kosztuję bardzo dużo mniej. W każdym razie poleciłem "na ślepo" coś co warto założyć nie wchodząc w link. Zasadnicze pytanie czy jest sens przechodzenia na tarcze 180 mm. Ale to już musi pytający sam ocenić. Skoro pyta, to chyba tak.
  5. @sznib pomyślałeś życzenie?
  6. Po pierwsze to sprawdź czy producent amortyzatora, którego posiadasz zaleca użycie tarczy 180 mm. Jak tak to wtedy dopiero kupuj tarcze i adapter. Ze swojej strony mogę polecić Tobie tarczę Shimano SLX SM-RT66.
  7. Bo zimno dziś, wieje, ale udało się wstrzelić w okienko pogodowe
  8. Bo w piątek było ładnie
  9. Podobne mam podejście z wyjątkiem tego, że zdarzy mi się raz na jakiś czasz zabrać aparat ze sobą Wcześniej wrzucałem do plecaka lustrzankę, która z obiektywem waży niewiele ponad 1,5 kg. Ale tylko na jakichś wyjazdach. Wokół komina była kilka wyjątków. Lustro zabierałem też na piesze wycieczki po górach. I to dla górskich wędrówek kupiłem lekkiego bezlusterkowca. A jak już jest, to na rower też go czasami zabieram A najlepszy aparat to taki, który mamy przy sobie, czyli telefon
  10. Jest takie zagrożenie Kolejnym razem zabiorę kocyk @nctrns ostatnie dwa zdjęcia to bezlustro Olympusa OM-D E-10 Mark III. Najczęściej wrzucam tu fotki robione komórką. A jakby sięgnąć głębiej w historię to zdarzają się też Nikonem D5300
  11. Bo: Nie wstanę, tak będę leżał!
  12. Dzięki Będzie co robić w deszczową majówkę
  13. Bo miejscówka już oklepana. Jednak lubię tam zajechać na koniec dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...