robertrobert1

Ponad miesiąc czasu na liofilizatach? Jaki to ma sens? Ani to nie będzie szybkie ani tanie a na pewno mało smaczne.

3 rowery umieszczone na samodzielnych wieszakach zajmują sporo miejsca. Masz opony zimowe więc ja bym tak przeorganizował komórkę taka aby mało używane rzeczy wylądowały na górze. Nawet jeśli półka na opony i narty zajęłaby trochę miejsca to i tak wiadomo, że do takich gadżetów nie korzysta się częściej niż 2 razy do roku.

Ambony zamykane na kłódki? Gdzie? Po co? Może to nie były ambony tylko jakieś komórki lokatorskie? Mówię poważnie. Nie spotkałem się z ambonami zamykanymi na kłódkę. Być może były to ambony zlokalizowane przy jakimś gospodarstwie?

Skoro już poznałeś świat rowerowego włóczęgi to nie będę zagłębiał się w dobieranie szpeju. Na pewno coś ci jeszcze z tamtych lat pozostawało i coś jeszcze nadaje się do użytku. Jeśli nawet nie wiele masz sprzętu to możesz zmienić styl podróżowania i noclegi spędzać w lesie, w ambonach myśliwskich. Jest ich po Polsce mnóstwo i latem oferują wyśmienite miejsca noclegowe zwłaszcza, że w tym okresie są w ogóle nie wykorzystywane przez myśliwych. Dlatego teraz skupiłbym się na wyborze lepszego roweru np https://www.olx.pl/oferta/rower-unibike-crossfire-CID767-IDokxHc.html#118a8abfee

Zdecydowanie lepiej wydać jak najwięcej na rower bo jednak na rowerze będziesz spędzać najwięcej czasu. Na pierwszą wyprawę możesz się udać z tańszym namiotem i płachtą budowlaną na deszcz. Wbrew pozorom taka partyzantka ma sens. Sakwy także możesz mieć mocno budżetowe. Wystarczy, że zakupisz wojskowe plecaki z demobilu i dorobisz sam mocowania. Możesz także kupić zwykły wór i wszystko do jednego wora spakować i ściągnąć gumami. Także z takim bagażem przejedziesz nawet całą Polskę. O rowerach nie będę się wypowiadał bo poprzednicy podali bardzo sensowne przykłady.

5-10 km to nie wiele. Takie dystanse może dziewczynka pokonywać na każdym typie rowerku nawet super ciężkim, bez przerzutek i amortyzatorów. Jednak gdyś zapragnął się dalej z córciom zapuszczać to proponuję się rozejrzeć za rowerami bardziej przypominającymi rowery MTB .

Cena , ceną ale ja bym się skupił na jakości i komforcie jazdy bo owe rowerki raczej nadają się tylko do jazdy dookoła piaskownicy a nie dłuższe eskapady. Zresztą na początek mógłbyś odpowiedzieć po co kupujesz córce rower? Ja swoim dzieciom sprezentowałem całkiem niezłe pojazdy ale ja je zabierałem w moje rowerowe podróże po Europie.

Jak widać do owej jazdy taka swobodnie wystarczy i przesadą jest instalowanie kierownicy niczym lemiesz do pługu śnieżnego.

Bo liście opadły.

Bo na nizinach ani grama śniegu.... W miejscu ... kopalnia kwarcu w Górach Izerskich.

Coś dla miłośników grubego śladu. Kto odważny?

Bo ślisko było... bardzo ślisko !!!

Czyli się potwierdza, że jesteś teoretykiem amatorem. Dzięki za przyznanie się. Dalsza dyskusja jest zbędna.

Napiszę z mojego doświadczenia a nie tylko z wywodów teoretycznych. Jazda po lasach jest ciężka i generuje wielkie drgania na dziecko. Dlatego po pierwsze, fotelik musi być umocowany do ramy na długich prętach tak aby wyeliminować bezpośrednie przenoszenie nierówności na dziecko. Fotelik na prętach będzie nie jako amortyzował nierówności. po drugie, musisz wybrać rower do którego założysz opony o dużej średnicy czyli 2.0 albo i szersze. Jeśli opona będzie węższa to gdy będzie trochę piachu lub ścieżka nie będzie ubita to tylne koło natychmiast zaryje się w gruncie. po trzecie, pozycja nie tyle musi być wygodna co powinnaś panować na przednim kołem, które będzie miało tendencję do odrywania się bo środek ciężkości będzie mocno przesunięty na tylne koło Wobec powyższego ja bym zaproponował rower MTB albo trekinga o bardziej sportowej pozycji. Wszelkie crossy odradzałbym ze względu na brak możliwości umieszczenia szerszej opony. TREK NEKO 2 wydaje się być dobrą propozycją Uwagi typu: ....jednoznacznie mówią, że o nieznajomości tematu. Założę, że Mike nie ma dziecka ani nigdy z dzieckiem nie podróżował po lesie.

Bo drogowskazu nie było...

Zdecyduj się czy do domu czy do auta chyba że ... mieszkasz w aucie.

A wystarczyło skrócić łańcuch i zrobić singlespeeda.

Miałem styczność tylko z Cube Analog na kołach 29". Oto moje wrażenia: siodło nie wygodnie, od razu trzeba je wymienić na preferowane kierownica zbyt szeroka , jak dla mnie bo mam 171 cm wzrostu koła 29 " wcale nie są takie szybkie. Na co dzień poruszam się na kołach 26" Cube wymaga dedykowanej nóżki bo przy innej, uniwersalnej zahacza się piętą o nią. Innych niedogodności nie zauważyłem.