Donauradweg to straszna nuda... Największe wrażenie na mnie robiły wielkie statki pasażerskie sunące po nikłej rzeczce a okoliczny krajobraz był tak nudny, że urządzałem sobie nieformalne wyścigi z rzecznymi barkami.
Źle nas zrozumiałeś. Znając Bornholm będziesz mieć wyobrażenie jak istnieje część kontynentalna Danii. Musisz tylko jeszcze dołożyć drogi główne z dużym ruchem samochodowym przy której nie istnieje infrastruktura rowerowa. Musisz takowej poszukiwać w pewnym oddaleniu często jako samodzielna wąska nitka asfaltu przez pola i łąki.
Bornholm to także Dania więc poszukaj info o tej wyspie, których w sieci jest na pęczki.
Na początek kup przewodnik i go przewertuj i zapewne nieco oświecenia doznasz.
Noclegi pod namiotem mogą być utrudnione ze względu na fakt zagospodarowania każdego metra ziemi.
Jedzenie to standardowo. Unikaj turystycznych miejsc a stołuj się tam gdzie są miejscowi.
Też taki zestaw używałem przez kilka lat i próbowałem go modyfikować na wszelkie sposoby...bez sukcesów. Dlatego na MINUSY pożegnałem się z SPDami i założyłem platformy. Dzięki temu przy lekkich minusach mogę jeżdzić w wysokich lekkich butach turystycznych a gdy pojawiają się większe minusy to stosuję buty lekko ocieplane lub buty bardzo mocno ocieplane. Moja granica jazdy MINUS 27,5 st C na dystansie 10 km.
Nie mylmy pojęcia trekingu z rowerem trekingowym bo to akurat są dwa mylne pojęcia. Pisząc o trekingu mam zawsze na mysli rower złożony pod wyprawy na blatach 22/32/44 a sakwy to nie byle jaka torebka majtająca się pod siodełkiem lecz co najmniej podstawowy sprzęt biwakowy upakowany w co najmniej 5 sakwach. Również teren górski to nie teren pokroju bieszczadzkich przełęczy pokonywanych asfaltową wielką pętlą ale kamieniste bezdroża o nachyleniach 10-20%. W takim terenie nie tyle liczy się mocna łyda i młynek co stała kadencja a tą właśnie można dostać przy napędzie 3x11.
robertrobert1, dnia 09 Paź 2015 - 8:31 PM, napisał:
Bielizna termiczna góra
http://www.decathlon.pl/koszulka-narciarska-termoaktywna-mska-x-warm-id_8283233.html
Do kompletu jest także dół ale nie mogę znależć w sieci.
Nigdy nie spotkałem się z polarami dla szosowców. Ale nic straconego . Potrzeba jest matką wynalazków. Polecam zakupić materiał polarowy i oddać do krawca jeśli sam nie potrafisz szyć. Jeśli masz kurtkę typowo kolarską to polecam ją zabrać aby krawiec miał wzornik tego specyficznego ubioru.
Dzisiaj o godz 6:15 rano natknąłem się pod Trasą Siekierkowską na watachę 11 dzików z czego tylko 3 osobniki były dorosłe. Tak licznego stadka w Warszawie w ogóle się nie spodziewałem.
Dla osób szukających ocieplenia nóg to informuję iż w Decatlonie w dziale narty są bardzo dobre spodnie typu bielizna termiczna. Wypróbowałem i polecam. :-)
Zdecydowanie sakwy są wygodniejsze i tylko sporadycznie plecak zwycięża. Nawet jak mamy najcięższe podejścia to lepiej jest szybko zdjąć sakwy i przenieść na raty kilkaset metrów owe tobołki niż męczyć się z obładowanym rowerem i jeszcze plecakiem.